Handlowali narkotykami wśród dzieci. Zapadł wyrok dla matki trójki dzieci

Sąd skazał osoby zamieszane w narkotykową aferę w Głogówku. Przestępstwo związane z udzielaniem małoletnim środków psychotropowych, amfetaminy w okolicach Głogówka, a także innych pobliskich miejscowościach, przy szkole, przy boiskach szkolnych. Najwyższe kary to ponad 4 lata więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dagmara Wyświetleń
www.24opole.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

1301

Sąd skazał osoby zamieszane w narkotykową aferę w Głogówku. Przestępstwo związane z udzielaniem małoletnim środków psychotropowych, amfetaminy w okolicach Głogówka, a także innych pobliskich miejscowościach, przy szkole, przy boiskach szkolnych. Najwyższe kary to ponad 4 lata więzienia.

Sąd Rejonowy wydał wyrok w głośnej sprawie dotyczącej handlu narkotykami wśród nieletnich w Głogówku. Śledztwo wykazało, że grupa dilerów przez rok zaopatrywała uczniów w amfetaminę i inne substancje odurzające.

- Dominika - 3 lata i 6 miesięcy roku więzienia i obowiązek zwrotu 10 tys. zł uzyskanych z narkotykowego procederu.
- Dawid B. - 4 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności, dodatkowo musi oddać 20 tys. zł.
- Vanesa P. - 1 rok i 4 miesiące więzienia oraz grzywna w wysokości 1600 zł. Musi także zwrócić 1800 zł zarobionych na sprzedaży narkotyków.
- Maksymilian S. i Kacper S. - obaj otrzymali po 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Afera wyszła na jaw, gdy jedna z matek zauważyła niepokojące zmiany w zachowaniu swojego dziecka. Jak ustalili śledczy, uczniowie regularnie kupowali amfetaminę, którą nazywali "czekoladą". Wychodzili na przerwach szkolnych, by w pobliskim samochodzie dilera "wciągnąć kreskę".

Największą rolę w sprawie odgrywali Dominika K. i Dawid B., którzy byli głównymi dostawcami substancji odurzających. Dawid B. sprzedał co najmniej 660 gramów amfetaminy, 36 tabletek MDMA i 100 gramów marihuany. Dominika K., 29-letnia matka trójki dzieci, miała dostarczyć pół kilograma amfetaminy 16 osobom, w tym nastolatkom.

Vanesa P., oprócz udziału w obrocie narkotykami, miała także dodatkowy zarzut - rozpijania nieletnich. Podczas imprez przynosiła alkohol, który mogła legalnie kupić jako osoba pełnoletnia.

W procederze uczestniczyli również młodzi dorośli - Maksymilian S. i Kacper S. Ich rola polegała na udostępnianiu narkotyków młodszym od siebie kolegom. Ostatecznie sąd wymierzył im najłagodniejsze kary - 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Prokuratura podkreślała, że skala zjawiska była znaczna. Wśród osób, które regularnie kupowały i zażywały narkotyki, były dzieci w wieku zaledwie 13-14 lat.

Sąd uznał, że działalność oskarżonych miała poważne konsekwencje dla młodzieży i społeczności lokalnej. Śledczy podkreślali, że ten przypadek pokazuje, jak groźne mogą być narkotyki wśród młodych ludzi i jak łatwo wpadają w sidła dilerów.

Wyrok może zostać zaskarżony.

Oceń treść:

Average: 1.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


nazwa substancji: Amfetamina

poziom doświadczenia użytkownika: pierwszy raz,bylo - MJ i %

dawka, metoda zażycia: donosowo

"set & setting" niewiedza,amatorstwo,ale chec zabawy i wziecia,konkretnie mayday 2004

Byłem baaaardzo wielkim pr0amatorem w dziedzinie"używki". Jedynie byly to napoje z %,papierosów palic nie pale, mj byla,ale super wrazenia na mnie nie zrobila(no pech niestety)i...to wszystko

traktujcie to jak wspomnienia z pierwszego, dziewiczego razu:] totalnego poczatkujacego...

  • MDMA (Ecstasy)


"Nie pozna ten, kto nie spróbował"



We wrześniu 2003 roku rozmawiałem ze swoją dziewczyną o spróbowaniu tabletki XTC. Chcielismy wziąć je na nadchodzącej imprezie technicznej dosyć dużego formatu. Ostatecznie jednak nie wzięliśmy gdyż moja dziewczyna nie chciała (mieliśmy układ-albo jemy razem albo wogóle).



Życie szło dalej. Z dziewczyną sie rozstałem.


  • 25B-NBOMe
  • 3-MeO-PCP
  • Miks

50 mg 3-meo-pcp przyjęte donosowo przez dwie osoby w rozłożeniu na 3 dawki (w odstępach godzinnych). Ok. pół godziny po ostatniej dawce 3-meo-pcp przyjęte kartony z 2 mg 25b. Z początku 3-meo-pcp wydawało się wykazywać bardziej działanie relaksacyjne, aniżeli stricte dysocjacyjne.  Błogostan i niedosyt nakłonił nas do dorzucenia 25b. Już po upływie pół godziny czuć było nadchodzący kataklizm, ale z uwagi na głębokie poczucie komfortu, przekonanie, że nastąpi coś kompletnie nieprzewidywalnego, nie niosło ze sobą lęku.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie: podekscytowanie, długo czekałem by skosztować metocynę. Liczyłem na spotkanie z drugą stroną życia, przybliżenie do Matki Natury, przeżycie enteogeniczne i mistyczne. Byłem sam, miałem nadzieję na uzyskanie mistycznych i osobistych doświadczeń, a do tego towarzystwo nie sprzyja. Miejsce: najpierw dom, spacer do sklepu i parku, potem znowu dom.

W dniu wczorajszym doszła długo oczekiwana paczka. A w niej 100 mg 4-HO-MET. Dawkowanie wg Shulgina to 10-20 mg doustnie. Nie czekając długo zażyłem ~10 mg doustnie i zaczekałem na efekty. Była godzina 13.07. Po regulaminowych 30 minutach poczułem się jakbym wziął antydepresant: citaproam, albo tianeptynę. Jednak uznałem że to było za słabo. Po godzinie wziąłem drugą taką samą porcję. Od tej pory zaczyna się właściwy opis podróży.

randomness