Sąd skazał osoby zamieszane w narkotykową aferę w Głogówku. Przestępstwo związane z udzielaniem małoletnim środków psychotropowych, amfetaminy w okolicach Głogówka, a także innych pobliskich miejscowościach, przy szkole, przy boiskach szkolnych. Najwyższe kary to ponad 4 lata więzienia.
Sąd Rejonowy wydał wyrok w głośnej sprawie dotyczącej handlu narkotykami wśród nieletnich w Głogówku. Śledztwo wykazało, że grupa dilerów przez rok zaopatrywała uczniów w amfetaminę i inne substancje odurzające.
- Dominika - 3 lata i 6 miesięcy roku więzienia i obowiązek zwrotu 10 tys. zł uzyskanych z narkotykowego procederu.
- Dawid B. - 4 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności, dodatkowo musi oddać 20 tys. zł.
- Vanesa P. - 1 rok i 4 miesiące więzienia oraz grzywna w wysokości 1600 zł. Musi także zwrócić 1800 zł zarobionych na sprzedaży narkotyków.
- Maksymilian S. i Kacper S. - obaj otrzymali po 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Afera wyszła na jaw, gdy jedna z matek zauważyła niepokojące zmiany w zachowaniu swojego dziecka. Jak ustalili śledczy, uczniowie regularnie kupowali amfetaminę, którą nazywali "czekoladą". Wychodzili na przerwach szkolnych, by w pobliskim samochodzie dilera "wciągnąć kreskę".
Największą rolę w sprawie odgrywali Dominika K. i Dawid B., którzy byli głównymi dostawcami substancji odurzających. Dawid B. sprzedał co najmniej 660 gramów amfetaminy, 36 tabletek MDMA i 100 gramów marihuany. Dominika K., 29-letnia matka trójki dzieci, miała dostarczyć pół kilograma amfetaminy 16 osobom, w tym nastolatkom.
Vanesa P., oprócz udziału w obrocie narkotykami, miała także dodatkowy zarzut - rozpijania nieletnich. Podczas imprez przynosiła alkohol, który mogła legalnie kupić jako osoba pełnoletnia.
W procederze uczestniczyli również młodzi dorośli - Maksymilian S. i Kacper S. Ich rola polegała na udostępnianiu narkotyków młodszym od siebie kolegom. Ostatecznie sąd wymierzył im najłagodniejsze kary - 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
Prokuratura podkreślała, że skala zjawiska była znaczna. Wśród osób, które regularnie kupowały i zażywały narkotyki, były dzieci w wieku zaledwie 13-14 lat.
Sąd uznał, że działalność oskarżonych miała poważne konsekwencje dla młodzieży i społeczności lokalnej. Śledczy podkreślali, że ten przypadek pokazuje, jak groźne mogą być narkotyki wśród młodych ludzi i jak łatwo wpadają w sidła dilerów.
Wyrok może zostać zaskarżony.