Handlarze narkotyków staną przed sądem

Policja chełpi się zatrzymaniem osiedlowych dealerów.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Białystok

Odsłony

2499
O handel marihuaną i haszyszem oskarżyła prokuratura dwóch białostoczan. Jeden z nich miał też częstować narkotykami swoich nieletnich kolegów. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do białostockiego sądu.

Jarosław A. rozprowadzał narkotyki głównie na osiedlu Bema. Prokurator twierdzi, że mężczyzna swoją nielegalną działalność prowadził od stycznia 2000 r. przez co najmniej rok.

Jarosław A. wielokrotnie odwiedzał dwóch nastoletnich mieszkańców os. Bema, przynosząc ze sobą marihuanę i haszysz. Czasem częstował chłopców, nie biorąc od nich pieniędzy za "towar". Nastolatkowie wielokrotnie słyszeli, jak Jarosław A. załatwia przez telefon komórkowy swoje narkotykowe interesy. W rozmowach z nieustalonymi osobami obiecywał załatwienie "towaru", najczęściej tzw. "plasteliny" (haszysz), "marychy"(marihuana), "amfki" (amfetaminy). Narkotyki nosił przy sobie w kieszeniach spodni: haszysz (w postaci brązowych kulek lub 1,5-centymetrowych pasków o czerwonobrązowym kolorze, zawiniętych w sreberka po papierosach), a marihuanę w małych foliowych torebkach.

Jego głównym odbiorcą był Bartłomiej O., student Politechniki Białostockiej, także objęty aktem oskarżenia.

Bartłomiej O. od stycznia 2000 r. kupił łącznie od Jarosława A.: 25 g marihuany po 30 zł za gram oraz 35 g haszyszu za łączną kwotę 1050 zł. Bartłomiej O. także nie próżnował. Dwukrotnie miał sprzedać małoletniemu Piotrkowi C. po gramie marihuany (30 zł za gram).

Jarosław A. w śledztwie nie przyznał się ani do posiadania narkotyków, ani do ich sprzedaży. W mieszkaniu oskarżonego policjanci również nie znaleźli nic, co mogłoby wskazywać na to, że mężczyzna handlował narkotykami.

Oskarżony nie przyznał się także do znajomości z Bartłomiejem O. Ten z kolei przyznał się do kupna narkotyków. Zaprzecza jednak, że sprzedawał je małoletniemu koledze. Twierdzi, że kupował na własne potrzeby.

art

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron

Wiek: 20lat

Dawka: bliżej nieokreślona. ;p

Doświadczenie: alkohol, tytoń, konopie, DXM, kofeina, LSD, XTC, 2C-E

S&S: Pierwszy raz z mefedronem. Nieco mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zmęczony i było sporo (jak na mnie) jarania w tamtym czasie, z drugiej strony nowa substancja, empatogen, szansa na pozytywne doświadczenie. Ostatecznie nakręciłem się na to drugie.

  • Dekstrometorfan

  • Adrenalina
  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Tytoń

Zimny wrześniowy dzień 6 lat temu, A.D. 2011. Ekscytacja przed pierwszym występem jako DJ. Rozkręcająca się psychoza paranoidalna z rodzaju psychodelicznego flashbacka. Szał zwierzęcia, które opanowane lękiem atakuje.

"Kra, kra!" [...] Tego ranka wrony krakały jakoś tak osobliwie, jakby się antropomorfizowały, a człowiek-gawron dął w swój kruczoczarny dziób. Muzyka w telefonie też brzmiała nad wyraz krystalicznie, ostro, maleńki koncercik rozgrywał się w mojej rozgorzałej percepcji, ambientowe połacie przy zimnej, wrześniowej kałuży. Czekałam na pociąg. Przeszłam przez dziurę w siatce w stronę torów, było rano, to jeszcze za wcześnie na policyjne atrakcje, nikt nie był w stanie mnie przyfilować. Pociąg zatrzymał się z przeraźliwym świstem, zatkałam uszy tak mocno jak to było tylko możliwe.