Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

"mefedron 4-mmc" pierwsza przygoda i doznania.

detale

Substancja wiodąca:
Chemia:
Dawkowanie:
Pierwsza - 200mg
Rodzaj przeżycia:
Set&Setting:
Przed zażyciem mocno upojony alkoholem i zupełnie nie nastawiony na taki przebieg sytuacji , jednakże otwarty na nowe doznanie, po wcześniejszym przeanalizowaniu szczegółów technicznych substancji.
Wiek:
21 lat
Doświadczenie:
MJ, Haszyk, , , Amfetamina, Mefedron, dopalacze - mieszanki ziołowe oraz tabletki

"mefedron 4-mmc" pierwsza przygoda i doznania.

Chciałbym się podzielić z wami moim doświadczeniem z Mefedronem które pierwszy raz sprawiło że byłem w stanie jakiego wcześniej nie mógł bym sobie wyobrazić - dodam, że to był mój pierwszy kontakt z Euforyczną substancją.

Wszystko zaczeło się od informacji kolegi, który jako pierwszy dowiedział się o dostępności na mieście 4-MMC co zaowocowało tym, że zaczeliśmy czytać doświadczenia innych konsumentów oraz skutki uboczne tejże substancji. Po kilku tygodniach analizowania tematu doszliśmy do wniosku, że odpuścimy sobie tego typu zabawę gdyż powiem szczerze baliśmy się nieogaru jaki może nas dotknąć co po następnych kilku tygodniach uległo zmianie.

Tak więc pewnego pięknego letniego ranka budze się rano z nastawieniem brania udziału w po południowych urodzinach koleżanki. A więc pierwsze co robie biorę odświeżającą kąpiel, jem sniadanie i przygotowuję się do wspomnianej wcześniej imprezy. Dobry nastrój dopisywał idealnie, czułem się wprost świetnie. Gdy już wybiła odpowiednia godzina zebrałem się i z towarzyszącym mi dobrym nastrojem ruszyłem na urodziny. Alkohol był dominującym urozmaiceniem tego zdarzenia dlatego też leciałem ostro z fazą pochłaniania płynów wysoko procentowych. Po kilku godzinach dobrze spędzanej imprezy byłem już w stanie konkretnej bani gdy niespodziewanie zadzwonił do mnie znajomy. Po krótkiej wymianie zdań znajomy przeszedł do sedna i wyszedł z inicjatywą wpadnięcia do niego po imprezie w celu przyjęcia niespodzianki której nie chciał zdradzić mi telefonicznie. Godzina 00.00 wbiłem ostro zalany po imprezie do znajomego który na swym biurku przygotował do mnie niespodziankę w postaci kreseczki kryształków po czym mówi do mnie:

-Wiem że postanowiliśmy nie próbować Mefa, ale dziś dostałem małe co nieco na spróbowanie i uwierz mi że warto (po chwili dodając że "ja już sobie odpuszcze choć przyje...-bym z tobą jeszcze raz" co później i tak nastąpiło)

Powiedziałem "stary tylko dlatego że jestem nawalony i mam wyjebane na wszystko w tym momencie dawaj zwijkę chcę zobaczę co to potrafi" Zwijka gotowa nosek z przelotem :) zabieram się do konsumpcji. 5 sek. po wciągnięciu poczułem silne pieczenie i wręcz momentalny nieprzyjemnie palący spływ. Ziomek zaczyna do mnie mówić "lepiej usiądź bo zostało ci 30 sek. Uśmiechając mu się w twarz powiediziałem cokolwiek się stanie pokonam ten nieogar który mnie niby czeka. Powiedział - "nieogarniesz" śmiejąc się wiedząc że będzie zaraz mieć spory łach. Dosłownie po nie całej minucie całkowicie wytrzeźwiałem i doznałem pierwszego działania 4-MMC.  BUM!!! Przed oczami srogie mleko (mgła) słuch wyostrzył się do perfekcji a stan fizyczny nie pozwolił ustać mi w miejscu do tego każde spojrzenie zamieniało się w zlewanie się otoczenia w jedno. W tym momencie wpadłem w wewnętrzne przerażenie myślac, że stanie się coś złego, ale czując się jednak cały czas trzeźwo umysłowo, dlatego też świadomy zanurzałem się coraz głębiej w pierwszą w życiu euforię. Po około 5min byłem w stanie pełnego działania substancji. Euforia której doznałem znacząco zakończyła mój strach i zaczołem się rozpływać w towarzyszącym mi wokół mega przyjemnie odczuwalnym cieple, wszystkie wcześniej wymienione doznania sprawiały, że chcę by nigdy się to nie skończyło, czułem się jak bym zaraz uniósł się w powietrze, choć ledwo stałem na nogach leciałem dalej chodząc w kółko po pokoju słysząc w tle z delikatnym echem śmiech kolegi, który w żaden sposób mnie nie zniesmaczył myślałem tylko o tym jak cudownie się teraz czuję chodząc dalek w kółko bedąc w innym świecie w świecie tak pięknym i ciepłym w którym jest tylko idealnie coraz bardziej odlatywałem i odlatywałem. Kolega podchodzi do mnie i łapiąc mnie za rekę proponując bym jednak usiadł, bedąc myślami gdzieś indziej usiadłem po czym się połorzyłem i zaczołem głaskać swoje ciało czerpiąc kolejną mega dawkę przyjemności. Dotyk po mefie jest tak przyjemny, że tego trzeba samemu doświadczyć by w to uwierzyć. Całe moje ciało przechodziło pewnego rodzaju wewnętrzny orgazm jednocześnie nadal byłem w stanie działania tych wszystkich niezapomnianych efektów boskości.

Cała przyjemność trwała około 2godz. zejście bardzo subtelne zauważalne po około półtorej godzinki, a gdy już wszystko się skończyło kolega spytał jak się czuję i czy wszystko wporządku bo widzę, że wyglądasz świetnie. Odpowiedziałem że czuje się jakbym wstał z łóżka po najlepiej przespanej nocy w życiu, czułem świerzość fizyczną jak i zarówno umysłową pamietałem każdą sekundę stanu w jakim byłem, mówie gdybym tego nie spróbował to nieuwierzył bym nikomu żę można zafundować sobie chwilę w życiu która zmienia wszystko złe w dobre, a nieprzyjemne w przyjemne. Niestety powrót to rzeczywistości (stan po zejściu) kieruje cię tylko w jedną stronę... w stronę sięgnięcia kolejnej dawki tego szczęścia. Chcęć ponownego powrotu nie dajeo o sobie zapomnieć myślałem chcę jeszcze, ale razem z kolegą spuściliśmy resztę w toalecie gdyż zdawałem sobie sprawę, żę za bardzo mi się to podobało :)

To by było na tyle z mojego pierwszego doświadczenia z 4-MMC, zdarzały mi się po kilku tygodniach kolejne degustacje, ale nie oddawały w pełni doznań po pierwszym razie, zdecydowanie zauważyłem zmiany wyglądu kryształków na bardziej zkruszone i dosypka sody lub kreatyny co podejrzewam zaważyło na mniejszej zawartości 4-MMC jednocześnie dając słabsze doznania.

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
21 lat
Set and setting: 
Przed zażyciem mocno upojony alkoholem i zupełnie nie nastawiony na taki przebieg sytuacji , jednakże otwarty na nowe doznanie, po wcześniejszym przeanalizowaniu szczegółów technicznych substancji.
Ocena: 
Doświadczenie: 
MJ, Haszyk, , , Amfetamina, Mefedron, dopalacze - mieszanki ziołowe oraz tabletki
chemia: 
Dawkowanie: 
Pierwsza - 200mg

Odpowiedzi

Przypomniał mi się mój pierwszy raz, jak upojna noc z kochankiem. 

Be prolonged cs 16 with your efforts to get to consumers. You don't need to send email messages daily, but take into account that you might not seize a customer's focus, or organization, until finally she or he has been open to your brand name or items a few times. Feel bottom often, although not so frequently it looks way too frustrating.

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media