GIS: Pierwsze doświadczenia nastolatków z dopalaczami zwykle następuje w wieku 14-15 lat

Pierwsze doświadczenia z dopalaczami młodzi ludzie mają zwykle w wieku 14-15 lat; deklaruje je 10,5 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych i 6,5 proc. uczniów gimnazjów – wynika z badania opracowanego przez GIS.

Pierwsze doświadczenia z dopalaczami młodzi ludzie mają zwykle w wieku 14-15 lat; deklaruje je 10,5 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych i 6,5 proc. uczniów gimnazjów – wynika z badania opracowanego przez GIS.

Przygotowane w Głównym Inspektoracie Sanitarnym ogólnopolskie badanie "Młodzież a dopalacze – postawy i zachowania", którego wyniki udostępniono PAP, przeprowadzono na próbie 5,5 tys. uczniów II klas gimnazjów oraz II klas liceów, techników i zasadniczych szkół zawodowych.

Najczęściej kontakt z dopalaczami zadeklarowali uczniowie z województw: lubelskiego, mazowieckiego oraz pomorskiego, zaś najmniej doświadczeń z tymi substancjami mieli młodzi ludzie z województw: świętokrzyskiego, kujawsko-pomorskiego i małopolskiego. Różnice pomiędzy województwami z najniższym udziałem wskazań, a tymi, gdzie doświadczenia były relatywnie najczęstsze, jest znacząca - ponad 3,5-krotna.

Dominujący sposób zażywania dopalaczy przez młodych ludzi to palenie (75,8 proc.), co może - zdaniem GIS - świadczyć o popularności syntetycznych kanabinoidów. Co piąty ankietowany wskazywał na wąchanie, a co szósty - połykanie środków zastępczych. 8 proc. ankietowanych przyznało się do konsumpcji dopalaczy w samotności, zaś 68 proc. stwierdziło, że co do zasady zażywa je w grupie znajomych.

Najwięcej doświadczeń z dopalaczami mają uczniowie zasadniczych szkół zawodowych - 24 proc. (najwięcej w województwach: mazowieckim, lubelskim i łódzkim). Odsetek uczniów zgłaszających kontakty z dopalaczami w technikach to 11,3 proc. (najwyższe wyniki w województwach: lubelskim, mazowieckim, podlaskim). W liceach ogólnokształcących młodzież najrzadziej deklarowała kontakt ze środkami zastępczymi – 5 proc. (najwyższy odsetek w województwach: podkarpackim, lubuskim i łódzkim). Zgodnie z deklaracjami chłopcy częściej sięgali po dopalacze niż badane dziewczęta.

Z badania wynika, że miejsce zamieszkania (miasto/wieś) nie ma w tym wypadku większego znaczenia. Jako determinantę, można natomiast traktować - według GIS - rodzaj rodziny, w jakiej są wychowywani uczniowie. Młodzi ludzie mieszkający z rodzicami rzadziej decydują się na sięganie po dopalacze. Częściej do korzystania z nich przyznają się uczniowie wychowywani przez opiekunów innych niż rodzice i uczniowie mieszkający samodzielnie.

Ponad połowa użytkowników dopalaczy szczuje, że wydaje na nie do 30 zł (52 proc.), 17 proc. przeznacza na to do 100 zł, a 18 proc. powyżej 200 zł. Świadczy to, jak ocenia GIS, o relatywnie niskich kosztach wiążących się z zażywaniem dopalaczy.

Większość uczniów (58,1 proc.) jest przekonana o potencjalnych zagrożeniach dla zdrowia związanych z zażywaniem, nawet sporadycznym, dopalaczy. Zdecydowana większość zetknęła się z informacjami na temat szkodliwości dopalaczy. Jako przyczyny zażywania środków zastępczych młodzi Polacy wskazują presję rówieśników, ciekawość, motywy rozrywkowe. Problemy bądź uzależnienie wskazywane są dalszej kolejności.

Niemal połowa spośród uczniów uczestniczących w badaniu zadeklarowała, że proponowano im zażywanie klasycznych narkotyków lub dopalaczy. Niemal trzykrotnie częściej były to narkotyki – przede wszystkim marihuana. Zjawisko jest bardziej powszechne w zachodniej części kraju (woj. dolnośląskie i lubuskie); najniższy poziom wskazań to z kolei województwa Polski południowej (małopolskie i podkarpackie) oraz podlaskie. Propozycje zażywania narkotyków czy dopalaczy częściej otrzymywali chłopcy niż dziewczęta i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych mieszkający w miastach.

Jeden na trzech uczniów (34,2 proc.) zadeklarował, że nigdy nie próbował żadnych używek – alkoholu, papierosów, narkotyków czy dopalaczy. Pozostali w większości (59,8 proc.) przyznali się do spożywania alkoholu – np. piwa, wina, wódki; palenia papierosów – 45,8 proc. i palenia marihuany – 22 proc. Do kontaktu z dopalaczami przyznało się ok. 10 proc. młodych ludzi.

Zgodnie z opiniami uczniów na temat dostępu do używek najprościej jest według nich kupić piwo i papierosy, a więc "najlżejsze" z używek. Najtrudniejszy jest natomiast dostęp do narkotyków i dopalaczy. Jednocześnie dla co piątego ucznia dopalacze są w jego okolicy "w zasięgu ręki".

Badanie "Młodzież a dopalacze – postawy i zachowania" przeprowadzono jesienią ub.r. w oparciu o autorski kwestionariusz ankiety. Głównym celem projektu, jak wyjaśnia GIS, było uzupełnienie wiedzy w obszarze funkcjonowania rynku "nowych narkotyków". Uzyskane wyniki mają posłużyć do lepszego dopasowania działań profilaktycznych.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

ja (niezweryfikowany)

niezle
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

S&S: lipcowe upalne popołudnie 2009 mazury, molo piaszczysty brzeg jeziora

Wiek i doświadczenie: 17 lat, mj, haszysz, amfetamina, alkohol, dopalacze

Ilość: po 50 suszonych łysiczek

  • LSD-25

doświadczenie: różne draszki po troszeczku - lsd, mdma, 2ci, gbl, griby, ghb, dxm, thc, c2h5oh ...

set+setting: wymarzony




  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Set & Setting- dobre nastawienie, nie brzydka pogoda, zaufani towarzyszący podróżnicy, godz.13 centrum miasta

Dawka- 1 papierek Bromo-DragonFly + marijuana kilka godzin później +pół piwa też kilka godzin później

Wiek- 18lat

Doświadczenie- Alkohol, Marihuana, Kodeina, Pseudoefedryna, DXM, Benzydamina, 4-HO-Met, Extasy, Mieszanki ziołowe, Bromo-DragonFly, Grzyby cubensis b+

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Trip nieplanowany. Spotkałem się po długim czasie z moim bliskim przyjacielem i znajomym z liceum. Na pomysł zażycia tych substancji wpadliśmy niespodziewanie, przypadkowo pod wpływem alkoholu. Było to BARDZO głupie i nierozsądne , ale na szczęście nic nikomu się nie stało. Mieliśmy bardzo dobry humor i pozytywne nastroje więc myślę , że to nas uratowało… Wszystko wydarzyło się pewnego zimowego wieczoru...

 

 

Spotkałem się z moim przyjacielem (nazywanym dalej S.) oraz znajomym z liceum, z którym lubię spędzać czas (nazywanym dalej G.). W takim składzie już trochę imprezowaliśmy i zawsze było bardzo pozytywnie.

Wieczór miał byś z założenia wielką imprezką. Chcieliśmy wypić dużo alkoholu, powspominać stare czasy liceum i potem pójść do klubu pobawić się przy dobrym drum&bass.

Około godziny 21 usiedliśmy do wódki. Rozmowy, dobra muzyczka i cały czas wielkie uśmiechy na twarzach. Naprawdę świetnie się nam rozmawiało.

randomness