Gangi z Birmingham przejmują domy bezbronnych ludzi i handlują w nich narkotykami

Policja ujawniła, że przestępcy z Birmingham opracowali nowy sposób działania - wykorzystują domy bezbronnych osób, z którymi wcześniej się zaprzyjaźnili, do handlowania narkotykami. F

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

bham.pl

Odsłony

203

Policja ujawniła, że przestępcy z Birmingham opracowali nowy sposób działania - wykorzystują domy bezbronnych osób, z którymi wcześniej się zaprzyjaźnili, do handlowania narkotykami. Funkcjonariusze coraz bardziej obawiają się, że nowy trend doprowadzi w końcu do morderstwa.

Przestępcy opuszczają śródmieście, gdzie przemoc towarzysząca działalności gangów jest mocno rozpowszechniona i przenoszą się na spokojniejsze obszary. Tam wchodzą w relacje z bezbronnymi ludźmi, a następnie wykorzystują ich domy. Policjanci martwią się, że ta przerażająca praktyka może zagrażać życiu właścicieli domów, które zostały przejęte przez gang – pisze Birmingham Mail.

Grupy przestępcze przenoszą się na spokojniejsze terytoria, aby uniknąć konfliktów między sobą. Z dostępnych informacji wynika, że część z nich rozpoczęła działalność w hrabstwie Wiltshire. Jeden z tamtejszych policjantów powiedział, że gangi pojawiają się w mniejszych miastach. Zarabiają w nich pieniądze i albo transferują je do głównej siedziby grupy, albo trzymają je tutaj.

Policja tłumaczy, że wiedza mieszkańców danej okolicy jest kluczowa dla wykrycia przestępstwa i zachęca ludzi do informowania o wszelkich podejrzanych zjawiskach. Dla przykładu - jeśli na danej ulicy mieszka jakiś człowiek, do którego nagle wprowadziło się trzech czy czterech mężczyzn, a do jego domu ciągle ktoś wchodzi lub z niego wychodzi, to jest to znak, że obecni są tam przestępcy.

Gangi mają na celowniku także młode matki - często budują z nimi relacje za pomocą mediów społecznościowych. Na podstawie Freedom of Information Act National Crime Agency (NCA) ujawniła, że gangi rekrutują nawet 12-letnie dzieci i zachęcają je do sprzedaży narkotyków obiecując w zamian bogactwo.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

Chciałbym wam opowiedziec o wczorajszym(12.04.19) tripie ponieważ był bardzo nietypowy. Wracając ze szkoły koło 14 postanowiłem w połowie drogi, nad rzeką, w ustronnym miejscu, zajarać towar od kolegi (Pana X). Nabiłem lufę. Nie solidnie bo też nie wiedziałem jak mnie klepnie. Zdjąłem wszystko na jednego bucha którego trzymałem przez kilkanaście sekund jeszcze w płucach. Lufke wyrzuciłem I zacząłem wracac do domu (byłem około 2km od domu). Wyjąłem chipsy i zacząłem je jeść. I w tej właśnie chwili wszystko jak nagły deszcz mnie klepło. Solidnie.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana

Dom po remoncie (straszny burdel, wszędzie wala się folia bąbelkowa i śmieci po zeszłonocnej libacji), las, znowu dom, sala prób.

Waga: 70kg.

Data: 20.11.2010

  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.

  • MDMA
  • Przeżycie mistyczne

''Wolny dzień'', ładna słoneczna pogoda, wszyscy domownicy są obecni- uznałem, że nie będę się tym przejmował. Przygotowywałem się do tego doświadczenia już od paru dni, tj. medytacja, ćwiczenia, rozciąganie, joga, kąpiele kontrastowe.. Wychodziłem z zamuły po suto przepalanym i lekko przepijanym miesiącu, zwiększone spożycie wody, zdrowsze jedzenie, lekki detox. Nastawienie umysłu: dobry, aczkolwiek miałem trochę wątpliwości, trochę się tego obawiałem. Mój dom, podwórko, okolice, natura.

Candyflipping- mix bardzo znany, wychwalany i polecany. Przymierzałem się do niego już pare razy, lecz jakoś zawsze musiało coś wypaść..
Od dłuższego czasu zżerała mnie ciekawość, chciałem zobaczyć, doświadczyć tego, o czym mówili mi ludzie, o czym czytałem i pytałem wielu podróżników, ''co'', ''jak'', ''kiedy'', ''aha, dobra, dzięki''
Więc wiem co z czym się je, kiedy wrzucić, ile wrzucić.

randomness