Funkcjonariusz służby więziennej miał przyjmować łapówki

Policjanci zatrzymali funkcjonariusza służby więziennej z zakładu karnego w Łowiczu, podejrzanego o przyjmowanie łapówek od aresztowanych osób. Wraz z nim ujęto trzy osoby podejrzane o dostarczanie do aresztu lub rozprowadzanie w nim narkotyków.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1291

Jak poinformowała w środę PAP nadkom. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji, ustalono, że 37-letni strażnik od grudnia ubiegłego roku do lutego tego roku kilkakrotnie przyjął pieniądze od tymczasowo aresztowanych w zamian za udostępnienie im telefonów komórkowych. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia.

W tej sprawie policjanci zatrzymali trzy inne osoby, wśród nich 44-letniego podejrzanego, który przebywał w areszcie śledczym, a który za pośrednictwem telefonu kontaktował się m.in. z pozostającą na wolności 45-letnią żoną.

Ustalono, że kobieta organizowała dostawy na teren aresztu środków odurzających, które jej mąż rozprowadzał wśród osadzonych - wyjaśniła Kącka.

Funkcjonariusze więzienni wielokrotnie przechwytywali w paczkach dla aresztantów środki odurzające. M.in. w lutym zabezpieczono ukryte w golonce ponad 7 gramów marihuany. Nadawcą paczki okazała się właśnie 45-letnia kobieta. W trakcie przeszukania należącej do niej posesji pod Grodziskiem Mazowieckim funkcjonariusze znaleźli ukryte w gołębniku 128 gramów marihuany.

Do policyjnej izby zatrzymań trafił również 53-letni ojciec jednego z osadzonych, który także przemycał synowi narkotyki.

Według policji, sprawa jest rozwojowa. Funkcjonariusze ustalają, ilu aresztowanym strażnik udostępnił telefon, jakiej wysokości przyjął łapówki, od kiedy trwał ten proceder i ile narkotyków trafiło na teren aresztu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Jebani hipokryci a te dragi pewnie z policyjnego magazynu;/
Zajawki z NeuroGroove

nic

  • Inne


trzezwosc

poziom doswiadczenia - wysoki (wydawalo mi sie ;)

dawka - maksymalna dopuszczalna

gdzie - w domu, samotnie




  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem

Prolog

Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.

- Las? – pyta G.

Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Na kodeinę trafiłem w najgorszym momencie, w jakim tylko można trafić na opiaty. Ciężki okres w życiu, problemy zawodowe, problemy z związku. Przez pełne stresu miesiące, nie potrafiłem się zrelaksować choćby na minutę, potrzebowałem przerwy i tak oto jestem. Samotny, piątkowy wieczór. W zanadrzu czeka playlista z ulubioną muzyką i woda w razie potrzeby. Jestem dość podekscytowany, mam spore oczekiwania i ciekaw jestem, czy rzeczywistość pokryje się z wyobrażeniami. Biorę na pusty żołądek, jestem też nieźle zmęczony fizycznie.

 

 

Gdyby mój pierwszy raz, zamienić z drugim, to wziąłbym to tylko raz w życiu i zapomniał...

Dlaczego? Ponieważ drugim razem efekty były delikatne, mało euforyczne, słabe i zwyczajnie nudne. Ale pierwszy, który tu opiszę, pokazał mi na co stać tą substancję.

 

  • Dekstrometorfan

nazwa substancji: DXM (Acodin w tabsach)


poziom doswiadczenia uzytkownika: z dxm very first time, a ogólnie: THC, papier, koks, MDMA, Aviomarin


dawka: w rezultacie 30 tablet po 15mg (450mg czyli ok. 6,5 mg/kg) ale nie na raz


"set & setting": zaciekawienie, chcialem wejsc w II plateau do polowy, 18-tka siostry przyjaciela.

randomness