Według francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które jest organizatorem konferencji, zidentyfikowanie przez ekspertów szlaków przemytu narkotyków wykaże, że problem dotyczy "całego kontynentu euroazjatyckiego". Nowym zjawiskiem jest bowiem to, że kraje, przez które przebiega strumień narkotyków z Afganistanu, "stały się ich konsumentami", z gwałtownie rosnącym popytem.
Szlak przez Iran, Turcję i Bałkany nie jest już jedynym, z jakiego korzystają przemytnicy. Zdaniem ekspertów, ich szlaki wiodą dziś także przez kraje Azji Środkowej, Rosję i dochodzą do Europy z zachodu, przez państwa bałtyckie.
Kraje i regiony położone najbliżej i względnie blisko Afganistanu (Rosja, Pakistan, Kaukaz, a nawet Europa Zachodnia) faktycznie "nakręcają" produkcję opium w tym kraju. Po krótkim okresie niemal całkowitego załamania za rządów talibów, praktycznie wróciła dziś ona do poprzedniego, wysokiego poziomu. Według danych ONZ, w 2002 r. Afganistan wyprodukował ok. 3.400 ton opium - "narodowego bogactwa", z którego żyje blisko 3,3 mln osób.
Przedstawiciele Afganistanu mają przedstawić w Paryżu plan wykorzenienia opium w kraju, opracowany we współpracy z Wielką Brytanią. Ma on na też na celu położenie kresu uprawie maku, która, jak podkreślają źródła dyplomatyczne, "nie jest tradycyjnym zajęciem" Afgańczyków.
Plan ten przyniesie jednak rezultaty nie wcześniej niż za dziesięć lat, tymczasem zaś zorganizowana przestępczość będzie w dalszym ciągu podkopywać struktury krajów, przez które przebiegają szlaki narkotykowe.
W tej sytuacji, konferencja stawia sobie za cel sporządzenie możliwego dokładnego rejestru związanych z przemytem miejsc.
Istotne znaczenie będzie też miało określenie skutków tego przemytu dla poszczególnych regionów, zwłaszcza jeśli idzie o zorganizowaną przestępczość i jej wpływ na struktury państwowe.
"Zakup szlaków", inaczej mówiąc korupcja, daje bowiem "gwarancję bezkarności".
Według francuskiego MSZ, wszystkie zaproszone kraje potwierdziły swój udział, w tym Stany Zjednoczone, które wysyłają sekretarza stanu Colina Powella. Wyjątkiem jest Turkmenistan, który "odmawia wszelkiej współpracy międzynarodowej".
Konferencję, którą otworzy w czwartek wystąpienie prezydenta Francji Jacquesa Chiraca, poprzedziły w środę obrady na szczeblu wysokich urzędników i ekspertów.
Komentarze