Error 404
Jeden z największych przemytników narkotyków w Europie, Brytyjczyk Robert Dawes, oskarżony o zlecenie wwiezienia w 2013 roku do Francji 1,3 t kokainy, został w piątek skazany na 22 lata więzienia.
Jeden z największych przemytników narkotyków w Europie, Brytyjczyk Robert Dawes, oskarżony o zlecenie wwiezienia w 2013 roku do Francji 1,3 t kokainy, został w piątek skazany na 22 lata więzienia.
Proces Dawesa toczył się od 15 grudnia przed specjalnym sądem przysięgłych w Paryżu, złożonym wyłącznie z sędziów. W środę prokurator zażądał dla niego 25 lat więzienia.
Wraz z 46-letnim Dawesem sądzono dwóch innych Brytyjczyków i trzech Włochów, oskarżonych o przynależność do organizacji przestępczej regularnie przewożącej duże ilości narkotyków w celu zaopatrzenia europejskich siatek; na razie nie wiadomo, czy zapadły już wyroki również w ich sprawie.
11 września 2013 roku Centralne Biuro Ścigania Nielegalnego Handlu Środkami Odurzającymi (OCRTIS) dokonało spektakularnego przejęcia 1 332 kg czystej kokainy na pokładzie samolotu francuskich linii lotniczych Air France lecącego z Caracas do Paryża, który wylądował na lotnisku Roissy-Charles de Gaulle.
Narkotyki o wartości blisko 50 milionów euro zostały ukryte w około trzydziestu walizkach, które nie należały do żadnego pasażera.
Szef organizacji Robert Dawes został aresztowany 12 listopada 2015 roku w swojej luksusowej willi w Benalmadenie w południowej Hiszpanii w ramach operacji policyjnej koordynowanej przez Interpol.
Rok wcześniej hiszpańska straż graniczna przechwyciła rozmowę, w której Dawes twierdził, że jest właścicielem 1,3 t kokainy skonfiskowanej na Roissy. Po aresztowaniu Dawes, który zaprzeczył, że finansował import narkotyków, został szybko wydalony do Francji i tam zatrzymany.
Nastawienie zawsze było pozytywne, mój pokój, z dala od ludzi, miejskiej dziczy, pośród cudownej muzyki, drgań wszelkiej maści dźwięków.
Error 404
Brak zajęć, których niewykonanie skutkowałoby jakimiś konsekwencjami. Miałem trochę wolnego czasu, który mogłem wykorzystać na relaks.
+23.00 wtorek.
Biorę 2,2 mg etizolamu w postaci blottera. Chwilkę go potrzymałem na języku aby sprawdzić czy ma jakikolwiek smak i po jakimś czasie okazał się wykazywać delikatną gorycz. Wtedy go połknąłem.
+23.30
Chyba coś zaczęło działać. Czuję rozluźnienie. Robię projekt na komputerze. Praca jest jakaś przyjemniejsza niż zwykle.
W ustach pojawiła się delikatna suchość. Czuje, że jak substancja zacznie działać to będzie bardzo przyjemna.
+
Nastawienie pozytywne na trip, choć od kilku dni nasilające się mysli s, puste mieszkanie, łóżko-balkon-łazienka
Jako, iż ostatnimi czasy źle mi się żyło samej ze sobą postanowiłam, że potrzebuję ucieczki od nasilających sie myśli s. Nie były to mysli w stylu 'jezu jak mi źle, chce się zabić', tylko było to juz planowanie w jaki sposób mogę to zrobić. Zakupiłam w tym celu 4 piękne papierki nasączone LSD, gram MJ i 2 piguły po ok.270mg i udałam się do domu z bananem na twarzy.
19;30 T 00;00