Fałszywi księża aresztowali prawdziwych handlarzy narkotyków

Przebrani za księży karabinierzy z okolic Rzymu pod pretekstem odwiedzin z wielkanocnym błogosławieństwem zostali wpuszczeni do willi, w której znajdowała się centrala handlu narkotykami. Aresztowali cztery osoby.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik.pl/PAP

Odsłony

407

Dziennik „Corriere della Sera” podał w sobotę, że przez dłuższy czas prowadzono obserwację przypominającej twierdzę willi w miasteczku Grottaferrata. Naszpikowany kamerami i alarmami budynek był całkowicie niedostępny.

Karabinierzy postanowili w oryginalny sposób sprawdzić, czy jest to - jak podejrzewali - ważny punkt handlu narkotykami w rejonie Wiecznego Miasta. Dwóch funkcjonariuszy przebrało się w tym celu za księży odwiedzających wiernych w ich domach z błogosławieństwem przed Wielkanocą.

Tak też przedstawili się, gdy zadzwonili domofonem do willi. Zostali wpuszczeni do środka, gdzie - jak się okazało - znajdował się wielki magazyn narkotyków. Było tam 400 paczuszek marihuany, paczki haszyszu, gotowe porcje kokainy i wiele innych substancji psychoaktywnych, a także wagi aptekarskie. „Księża”, którzy zamiast kropidła mieli kajdanki, aresztowali czterech mężczyzn w wieku od 23 do 56 lat.

Na podstawie nagrań z zamontowanych w willi kamer będzie można odtworzyć mechanizm handlu narkotykami i działalność zajmującej się tym grupy przestępczej.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Wychodzę z pracy około 18... Idąc ulicą rozmyślam nad tym jak, gdzie, czym i za ile... 

 

Wiele czasu nie miałem, gdyż za kilkadziesiąt minut miałem autosan do innego miasta (45km) więc plan musiał być szybki lecz konkretny. Kilka dni wcześniej z kumplem nawinęła się gadka apropo DXM, a konkretnie o Acodinie. Na ten czas zupełną abstrakcją dla mnie było użycie tego na sobie, lecz po kilku chwilach i telefonie do przyjaciela z podstawowymi informacjami postanowiłem spróbować. 

 

  • Dekstrometorfan

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.

  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Pridinol

Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".

Ok. 22:00

Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.

T + 1h.

randomness