Dzieciobójczyni-narkomanka poczytalna

Biegli psychiatrzy uznali 24-letnią Kingę I., która zabiła swojego miesięcznego synka Patryka, za poczytalną w chwili popełnienia przestępstwa. Kobieta przyznała się do zabójstwa.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1480

Proces 24-letniej narkomanki jest jednym z najszybciej toczących się procesów przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Wyrok zapadnie najprawdopodobniej podczas trzeciej rozprawy, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Podczas procesu nie doszło do wygłoszenia mów przez strony - jak planował sąd - gdyż nie stawili się trzej świadkowie. Swoje opinie przedstawili biegli psychiatrzy, którzy orzekli, że Kinga I. w chwili popełnienia przestępstwa była poczytalna. Sędzia Lidia Hojeńska zapowiedziała, że na następnej rozprawie wyznaczonej na 1 lipca zostaną wygłoszone mowy i prawdopodobnie zapadnie wyrok.

Proces 24-letniej dzieciobójczyni rozpoczął się w ubiegłym tygodniu. Wtedy wyjaśnienia składać miała oskarżona. Jednak kobieta przez cały czas płakała, więc jej wyjaśnienia zostały odczytane. Kinga I. przyznała, że do tragedii doszło 5 listopada 2003 r. Oskarżona zabiła swojego synka będąc pod wpływem narkotyku, polskiej heroiny, po której - jak twierdziła - zawsze robiła się agresywna i wpadała w szał.

Feralnego dnia wzięła swoje śpiące dziecko i zaczęła nim uderzać o kant łóżeczka. Dziecko doznało obrażeń pleców, twarzy i głowy. Kobieta przyznała, że im dziecko bardziej płakało, tym ona bardziej je biła. Ostatecznie matka uspokoiła się, nakarmiła Patryka, wytarła mu krew z twarzy i sama poszła spać. W chwili tragedii kobieta była sama z dzieckiem w mieszkaniu. Gdy rano wstała, okazało się, że dziecko nie żyje. Gdy wezwane pogotowie ratunkowe zabrało dziecko, Kinga I. spakowała rzeczy i wyjechała do matki. Wcześniej ubranka synka oddała do komisu.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

mlynarz (niezweryfikowany)

po prostu masakra
d[es]pp (niezweryfikowany)

nie podoba mi się że wszędzie akcentowane jest słowo narkoman, czy to poprawne politycznie? czy można kogoś zaskarżyć? <br>kojarzenie słowa narkoman ze wszystkimi możliwymi przestępstwami to pośrednia metoda budowania nienawiści i przerażenia w społeczeństwie do nieszkodliwej grupy ludzi, tylko dlatego że używają dragów <br>nie rozumiem dlaczego ta kobieta jest nazywana narkomanką skoro proces toczy się w sprawie zabójstwa <br>co można zrobić w tej sprawie? może jakaś mała kampania protestacyjna? list otwarty do mediów? <br> <br>morderca - więzienie <br>narkoman - pomoc <br>marihuana - legalizacja :)
KillaBeeZ (niezweryfikowany)

dożwocie dla zwyrodnialców!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Lorazepam

*Nazwa substancji: klonazepam, alprazolam, diazepam, estazolam....


*Doświadczenie: niemałe


  • Szałwia Wieszcza

nazwa substancji: salvia divinorum


poziom doświadczenia: sweet mary jane, hasz, grzybki (łysiczki lancetowane i mexicany), LSA, gałka muszkatułowa, avio, DXM, tussi, xanax, SD zapodowałem po raz pierwszy.


  • MDMA (Ecstasy)

Tydzien po pierwszy kontakcie z XTC postanowilem ze wezme drugi raz. Zreszta, nie oszukujmy sie, caly tydzien myslalem o tym ze juz jest piatek, a co za tym idzie - dyskoteka. Ulubione `Metro` - najwieksza cpalnia w miescie i takie tam... Mniejsza o to. Pomijajac fakt ze musialem czekac jakies dobre dwie godzinki, ktore umilalem sobie graniem w pasjansa, paleniem papierosow, ciaglym (prawie) patrzeniem w okno, ogolnym wyczekiwaniem no i stresem ;), na kolesia, ktory mial mi `podrzucic` kolko... pomijajac ten fakt bylo pozytywnie.

  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Poprzednie tripy na kwasie bardzo pozytywne, więc nastawienie też takie. Początek tripu u mnie w domu, potem park.

Trip, który opisuję, był moim największym duchowym przeżyciem, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam.

Kwiecień 2021. około godz. 17:00 u mnie w domu, wrzucamy z K. po blotterze.