Dwóch mężczyzn zginęło po zażyciu dopalaczy. Prokuratura umorzyła sprawę

Choć nie ma wątpliwości, że przyczyną tragedii były zamówione w sieci środki psychoaktywne, ich dilera nie czeka kara. Jak tłumaczą śledczy - nie sposób udowodnić, że, choćby nieumyślnie, spowodował śmierć.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki
Jakub Wierciński

Odsłony

136

Pod koniec października 2014 roku dwóch 23-letnich mężczyzn zginęło w wyniku zażycia dopalaczy, a 24-latek otarł się o śmierć. Tragedia wydarzyła się w trakcie studenckiej imprezy z dopalaczami na gdańskim Przymorzu. Choć nie ma wątpliwości, że przyczyną tragedii były zamówione w sieci środki psychoaktywne, ich dilera nie czeka kara. Jak tłumaczą śledczy - nie sposób udowodnić, że, choćby nieumyślnie, spowodował śmierć.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w falowcu przy ul. Obrońców Wybrzeża w Gdańsku. Późnym wieczorem policjanci dostali zawiadomienie o młodym mężczyźnie, który wypadł lub wyskoczył z galerii budynku (długiego "balkonu" prowadzącego do mieszkań). 23-latek zginął wskutek upadku z piątego piętra, a w jednym z mieszkań funkcjonariusze natrafili na jego rówieśnika i 24-letniego brata.

Obaj byli pobudzeni i agresywni. Choć na miejsce niezwłocznie przyjechała karetka drugi 23-latek zmarł w drodze do szpitala.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wówczas, że laptop znaleziony w mieszkaniu wyświetlał jedną ze stron internetowych oferujących dopalacze, a oficjalnie śledczy mówili o zabezpieczonych strzykawkach wypełnionych płynem, o suszu roślinnym, kryształkach i białym proszku. Kilka miesięcy później biegli toksykolodzy ustalili, że we krwi i moczu trójki mężczyzn były substancje psychoaktywne o symbolach 25B-NBOMe oraz 4CMC, zwane klefedronem. Jak tłumaczyli śledczy obie "mają działanie halucynogenne i mogą powodować agresję, strach, panikę". Biegli nie mają wątpliwości, że to one spowodowały śmierć jednego z mężczyzn, w wyniku zatrucia, i wypadnięcie lub skok z galerii drugiego.

Kiedy doszło do tragedii, ani 25B-NBOMe, ani 4CMC nie znajdowały się w wykazie substancji zakazanych przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Ta pierwsza znalazła się na liście 114 środków dopisanych do ustawy 1 lipca a druga wciąż jest... legalna. Prokuratura, która dziś już oficjalnie potwierdza, że dopalacze zostały kupione przez internet, wyjaśnia, że to za mało by postawić zarzuty sprzedawcy.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


Substancja: Amfetamina

Doświadczenie: Jakiś 10. raz (ostatni raz na sylwestra)

Sposób zażycia: Doustnie, rano w poniedziałek o godz. 6.30 przed pracą po alkoholowym weekend’dzie (w prezencie na koniec niedzielnego uspokajania sumienia piwem) w domu do soku

Dawka: Sporo zapełniony róg w folijce po fajkach?!

Reszta poniżej


  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • Dekstrometorfan

nazwa substancji: DXM (dekstrometorfan)

poziom doświadczenia: DXM brałem przez dwa lata.

dawki: od 100mg do 900mg

metoda zażycia: zawsze doustnie



Nie opiszę tu konkretnej jednej fazy na DXM, lecz chciałbym na DXM spojrzeć z perspektywy dwóch lat brania, od czasu gdy zaczynałem do czasu gdy skończyłem z tym środkiem raz na zawsze.



A więc od początku...


  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

randomness