trzezwosc
poziom doswiadczenia - wysoki (wydawalo mi sie ;)
dawka - maksymalna dopuszczalna
gdzie - w domu, samotnie
Kryminalni z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uprawę narkotyków. 32-latek hodował konopie indyjskie w mieszkaniu. Został mu już przedstawiony zarzut. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uprawę narkotyków. 32-latek hodował konopie indyjskie w mieszkaniu. Został mu już przedstawiony zarzut. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z Kędzierzyna-Koźla zostali powiadomieni przez jednego z mieszkańców, że dostał podejrzanego sms-a z załączonym linkiem. Z jego treści wynikało, że ma zrobić dopłatę do paczki. W związku z podejrzeniem próby oszustwa funkcjonariusze do niego pojechali.
Po wejściu do mieszkania policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Wydobywał się on z pokoju w którym stał namiot, wyposażony w zasilanie elektryczne i wentylację. Wewnątrz znajdowały się krzewy konopi. Kryminalni zabezpieczyli rośliny oraz sprzęt służący do ich uprawy.
32-latek został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Za uprawę grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
trzezwosc
poziom doswiadczenia - wysoki (wydawalo mi sie ;)
dawka - maksymalna dopuszczalna
gdzie - w domu, samotnie
I rok studiów, maj. Czekałem na to od kilku miesięcy. W dniu wzięcia "zastrzyk" adrenaliny, jednakże niepewność i lekki strach przed obcym, ogólnie bardzo pozytywne.
WSTĘP I TŁO
Jest to pierwszy raport, ale bardzo osobisty, toteż jest obszerny, tak dla nastawienia się.
50 mg 3-meo-pcp przyjęte donosowo przez dwie osoby w rozłożeniu na 3 dawki (w odstępach godzinnych). Ok. pół godziny po ostatniej dawce 3-meo-pcp przyjęte kartony z 2 mg 25b. Z początku 3-meo-pcp wydawało się wykazywać bardziej działanie relaksacyjne, aniżeli stricte dysocjacyjne. Błogostan i niedosyt nakłonił nas do dorzucenia 25b. Już po upływie pół godziny czuć było nadchodzący kataklizm, ale z uwagi na głębokie poczucie komfortu, przekonanie, że nastąpi coś kompletnie nieprzewidywalnego, nie niosło ze sobą lęku.
Pozytywne nastawienie do nowej substancji, wycieczka do lasów z dwoma kumplami - jednym dobrze obeznanym - B i jednym nowicjuszem próbującym po raz pierwszy tak jak ja - W. Większość podróży w otoczeniu natury, wiosna, maj, przez cały czas lekko padał deszcz. Spontaniczna, niezaplanowana podróż.
Należałoby zacząć opis od tego, że raport pisany jest po upływie około 2,5 roku od podróży. Niestety część rzeczy już zapomniałem a same odczucia też nie są "na świeżo", ale zdecydowałem się na spisanie tego co mi wciąż pamiętam zanim wszystko wywietrzeje mi z głowy. Zdaję sobie sprawę, że TR jest trochę przydługawy, ale początkowo pisałem go raczej dla siebie i osób uczestniczących w tripie po prostu na pamiątkę. Opisywaną podróż uważam za swoje pierwsze psychodeliczne doświadczenie z prawdziwego zdarzenia.