Witam! Jako, że dawno nic nie wrzucałem [na n/g naturalnie, nie w naturze ;)~ ] uznałem, że najwyższa pora się poprawić i wrócić do wspomnień. Na pierwszy ogień idzie więc tramal.
DAWKA: 7 x 50mg [kapsułki, odstępy 5min pomiędzy każdą sztuką]
Palenie marihuany, nawet okazjonalne, zwiększa ryzyko wystąpienia komplikacji w przebiegu COVID-19. Mogą być one zagrożeniem dla życia pacjentów.
Palenie marihuany, nawet okazjonalne, zwiększa ryzyko wystąpienia komplikacji w przebiegu COVID-19. Mogą być one zagrożeniem dla życia pacjentów.
Naukowcy ostrzegają, że nawet najmniejsze ilości zażywanej marihuany mogą powodować poważne problemy zdrowotne w przebiegu COVID-19.
- Za każdym razem, kiedy ktoś pali marihuanę, w jego drogach oddechowych dochodzi do lokalnego zapalenia tkanek, podobnie jak ma to miejsce w trakcie palenia papierosów. Uszkodzone drogi oddechowe są bardziej podatne na infekcję koronawirusa. To oznacza, że szanse na komplikacje po COVID-19 są u nich dużo większe - powiedział dr Albert Rizzo, szef zespołu naukowców z American Lung Association.
Nie ma znaczenie, jakie ilości marihuany się zażywa. Dr Mitchell Glass, pulmonolog z American Lung Association, zwraca uwagę, że palenie marihuany podczas pandemii utrudnia lekarzom zdiagnozowanie objawów COVID-19.
Codzienne palenie marihuany przez pewien czas uszkadza płuca. Końcowy efekt przypomina przewlekłe zapalenie oskrzeli, które jest jednym z objawów przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). Osoby z POChP i innymi przewlekłymi chorobami płuc, jak również z umiarkowaną i ciężką postacią astmy, należą do grypy wysokiego ryzyka COVID-19. Mogą oni potrzebować oddychania wspomaganego respiratorem.
Oznaki uszkodzenia płuc w wyniku palenia papierosów mogą pojawić się w ciągu kilku dni. Podobnie może działać marihuana, która stanowi poważny problem dla płuc, nawet jeżeli nie jest się chronicznym palaczem.
- Marihuana pali się w dużo niższej temperaturze niż papieros. Z tego powodu, palacz wdycha pewną ilość niespalonego materiału roślinnego. To podrażnia płuca w taki sam sposób jak ambrozja, pyłki brzozy czy dębu u osób z alergią - powiedział dr Glass.
Suchy kaszel jest kluczowym objawem COVID-19, a kaszel spowodowany paleniem marihuany może łatwo naśladować ten objaw, co utrudnia właściwą diagnozę. Warto także pamiętać, że palenie marihuany zaburza funkcje poznawcze, a podczas pandemii dobrze zachować "czystość myślenia".
Witam! Jako, że dawno nic nie wrzucałem [na n/g naturalnie, nie w naturze ;)~ ] uznałem, że najwyższa pora się poprawić i wrócić do wspomnień. Na pierwszy ogień idzie więc tramal.
DAWKA: 7 x 50mg [kapsułki, odstępy 5min pomiędzy każdą sztuką]
Codzienna depresja
Jest to opowieść o trzech podróżach, które mimo użycia niewielkich ilości substancji, doprowadziły mnie do iście bieluńskiego stanu. Oznaczyłem kategorie jako "katastrofa", bo choć nie jest to tzw bad trip, ani nic złego się nie stało, to jednak moje delirium i solidne halucynacje, zostawiły trwały ślad w psychice.
TRIP PIERWSZY - MARIHUANA + 300mg DXM
by Filippo
Drogi pamiętniczku:
W sobote wraz z moim drugim ja, które istnieje zażyłem:
Pół listka relanium
Listek Afobamu (30tabl.)
Po gramie Amfetaminy
Nieznana ilość xtc armani białe, nakrapiane
Puste mieszkanie, słoneczne, jesienne popołudnie
Chciałbym Wam opowiedzieć o tripie, który zmienił moje życie.
Faza 1 - Desperackie poszukiwanie pomocy
Nie wchodząc w szczegóły, od około 15 roku życia miałem problemy z emocjami, a kilka lat później przestałem je czuć, co przekształciło mój umysł w stu procentowy racjonalizm, a następnie doprowadzając do głębokiej depresji i problemów z uzależnieniami. Poprzez pomoc mam na myśli pomoc w odstawieniu używek i podniesienie jakości mojego życia.
Faza 2 - Przygotowania i zdobywanie wiedzy
Komentarze