Człowiek mafii w CBŚ?

Z magazynu w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi skradziono prawie 20 kg kokainy, wartej około 3 mln zł

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Odsłony

3058

Eksperci pod nadzorem prokuratury zakończyli wczoraj oględziny magazynu w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi, z którego skradziono prawie 20 kg kokainy, wartej około 3 mln zł - pisze "Dziennik Łódzki".

Policjanci Centralnego Biura Śledczego cztery lata temu odebrali ją kurierom kolumbijskiego kartelu narkotykowego. Prokuratura odmawia podania szczegółów.

- W magazynie zabezpieczyliśmy ślady, które w najbliższych dniach zostaną zbadane przez biegłych kilku specjalności - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Badana jest też substancja, podłożona w miejsce skradzionych narkotyków.

Zdaniem Zbigniewa Matwieja, oficera prasowego CBŚ w Warszawie, za zniknięciem kokainy z dobrze strzeżonego magazynu może stać jeden z policjantów. Taką opinię usłyszeliśmy wcześniej od oficera z Łodzi, który stwierdził, że narkotyki mógł wykraść pracownik CBŚ, współpracujący z mafią narkotykową.

Policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych sprawdzają, w jaki sposób można było wynieść z magazynu pudełka zawierające woreczki z kokainą i podłożyć w to miejsce inną substancję. Do zamknięcia drzwi potrzebna była plombownica, którą dysponował naczelnik łódzkiego CBŚ. Kto mógł z niej korzystać pod nieobecność naczelnika? - To między innymi będzie przedmiotem badań - usłyszeliśmy w Komendzie Głównej Policji w Warszawie.

Przypomnijmy, że kradzież wyszła na jaw, gdy w tych dniach sąd nakazał zniszczyć przechowywane w magazynie narkotyki. Policjanci, którzy się tym zajęli, nabrali podejrzeń, że zamiast narkotyków w pudełkach jest cukier puder lub podobna substancja i zawiadomili o tym prokuraturę.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

herezjarcha (niezweryfikowany)

głowy kurierów poleciały, a towar na rynku :) Policjanta złapią, osądzą, wsadzą do paki a kartel i tak swoje zarobi... To jest fucha, nie ma co :)
FidoDido (niezweryfikowany)

Ponoć cukier puder jest słodki, a przynajmniej nabrałam ostatnio takich podejrzeń. To nie nowość, fajki skonfiskowane " ruskim " też wkrótce trafiają na bazar...i to ten sam , z którego je wcześnie zwinięto, ale już ICH sprzedawca może spoko sprzedawać...do chwili jak pierwszy właściciel nie skuje mu mordy
sepe (niezweryfikowany)

Ponoć cukier puder jest słodki, a przynajmniej nabrałam ostatnio takich podejrzeń. To nie nowość, fajki skonfiskowane " ruskim " też wkrótce trafiają na bazar...i to ten sam , z którego je wcześnie zwinięto, ale już ICH sprzedawca może spoko sprzedawać...do chwili jak pierwszy właściciel nie skuje mu mordy
herezjarcha (niezweryfikowany)

towar był przecież potrzebny w trakcie procesu!!! Kto był dał radę ślęczeć po nocach nad aktem oskarżenia?
herezjarcha (niezweryfikowany)

towar był przecież potrzebny w trakcie procesu!!! Kto był dał radę ślęczeć po nocach nad aktem oskarżenia?
herezjarcha (niezweryfikowany)

towar był przecież potrzebny w trakcie procesu!!! Kto był dał radę ślęczeć po nocach nad aktem oskarżenia?
ziom (niezweryfikowany)

ile kosztuje ta przyjemność, koka :)
heheh (niezweryfikowany)

no nieee, to mamy medium w policji, moze jakies glosy z zaswiatow podpowiedzialy im, ze tam moze byc cukier puder, a koxu nie ma <br>heh kto mogl skorzystac z plombownicy pod nieobecnosc naczelnika? napewno naczelny by komus dawal, no chyba ze po pijaku, a o podchabieniu to raczej watpie <br>hehehe nie no, nasza policja to juz tak perfidnie w huja leci ze naprawde kurwicy idzie dostac <br>na legalizacji dragow najwiecej by stracila policja i mafia, nie zwracajac uwagi na to, ze jedno i drugie to ten sam huj
Bluntman (niezweryfikowany)

No to teraz panowie policjanciw zadosuczynieniu beda musieli wyzyc sie i zlapac kilku &quot;narkomanów &quot; z lufkami w rekach zeby opinia publiczna przestala sie smiac:)
Maniek (niezweryfikowany)

Polycjanci to cpuny tak jak i my tylko chuje innym nie daja a sami cpaja.
co za zjeby (niezweryfikowany)

kurwa jak czytam 20kg koksu warte 3mln to chyba kurwa cukier puder jakis 20kg jest warte z 60mln detalem co za kurwa idioci pisza takie pierdoly
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Był to pierwszy raz w moim życiu, kiedy wzięłam jakikolwiek środek psychodeliczny. Nie nastawiałam się na odloty w kosmos, bardziej spodziewałam się rozluźnienia i lekkiego upośledzenia odczuwania ciężkości. Jednak to, co potem przeżyłam przerosło moje oczekiwania.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż zauważyłam, że dekstro działa na mnie inaczej, niż na ludzi dookoła mnie. Nigdy z powodu zażycia nie miałam mdłości, swędzenia, czy bólów głowy. Faza za każdym razem po prostu powoli nadchodzi i odchodzi równo z czasem położenia się do łóżka.
Zacznijmy.

...
Połykanie tabletek od zawsze mnie przerażało. Nie wiem w sumie dlaczego. Po prostu trudno jest mi je przełykać.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Pozytywny ale trochę zagubiony, oczekiwałem smoków. To było na początku sesji, niedługo przed trudnym egzaminem. Łączny czas doświadczenia to około 10 godzin.

Nie jestem ekspertem od dragów. Do tej pory moje jedyne narkotyczne przeżycia wynikały z marysi, alkoholu lub zbyt dużej ilości zielonej herbaty. Ostatnio jednak żarłocznie poszukuję nowych przeżyć, dlatego nie mogłem odmówić gdy mój dobry kolega, doświadczony kwasiarz, zaproponował coś mocniejszego. Kupiłem od razu dwa kartony i poprosiłem o tripmasterkę. Teraz wystarczyło poczekać do wtorku.

randomness