Czechy: Zabójcze dopalacze prawdopodobnie pochodziły z Polski

Ok. 1 tys. dawek syntetycznych narkotyków na początku września znalazła w kontenerze na śmieci bezdomna kobieta w Ostrawie. Syn kobiety rozprowadzał narkotyki wśród innych bezdomnych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Prawna/PAP
Piotr Górecki
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

602

Syntetyczne narkotyki, które w ostatnich tygodniach spowodowały w Czechach śmierć dwóch osób i zatrucie 21, najprawdopodobniej pochodziły z Polski - powiedział dziennikarzom w piątek rzecznik czeskiej policji Tomasz Kużel. Do Czech mogły trafić po zaostrzeniu polskich przepisów dotyczących dopalaczy.

Ok. 1 tys. dawek syntetycznych narkotyków na początku września znalazła w kontenerze na śmieci bezdomna kobieta w Ostrawie. Syn kobiety rozprowadzał narkotyki wśród innych bezdomnych.

Policjanci ze służby kryminalnej starają się dociec, jaką drogą dopalacze dostały się do Czech. "Jak dotąd nie udało nam się tego ustalić, chociaż przeanalizowaliśmy setki godzin nagrań wideo" – powiedział agencji CTK jeden z policjantów służby kryminalnej Radim Wita. Jego koledzy podejrzewają, że narkotyki trafiły do Czech z Polski po zaostrzeniu przepisów dotyczących dopalaczy. Prezydent Andrzej Duda podpisał na początku sierpnia nowelizację ustawy mającą na celu ograniczenie obrotu syntetycznymi narkotykami.

"Jesteśmy przekonani, że zabezpieczyliśmy większość dawek. Podobnie sądzimy, że wiemy już wszystko na temat wszystkich osób, które uczestniczyły w (ich) dystrybucji" – powiedział Kużel. Pokreślił jednak, że śledztwo nie jest zakończone.

Niebezpieczne dopalacze sprawiają wrażenie suszonych roślin. Są podobne do marihuany, mają jednak wyraźnie inny zapach. Mogą być w postaci krystalicznej. Jak podała policja, mogą być traktowane jako zamiennik dla metamfetaminy lub ecstasy. Są szczególnie niebezpieczne w kombinacji z alkoholem.

W trakcie śledztwa policjanci oskarżyli 18 osób. Zarzuty dotyczą osób w wieku od 17 do 47 lat. Większości grozi do 5 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Oksybutynina
  • Pierwszy raz

Żadne. Wzięte kompletnie spontanicznie.

Dawka: 25mg

  • Heimia salicifolia

...tak oto śpiewał w refrenie wykonawca krajowy bodajże w latach 80 XX wieku. Ale chyba tylko na zasadzie prekognicji ogólnej przeczuwać mógł ,że tak trafnie opisze mój stan czyli :


subst: sun opener (heima s.)


ilość: ok. ponad gram (tłusty gibon)-uwaga! przy kręceniu trudności bo materiał włóknisty


doświadczenie: mnich/złodziej poziomu piątego ;),


s&s:niewiara (czyni cuda).




  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie znajomej kumpla, później trip do lasu nad staw i powrót do tego samego mieszkania, na końcu moje własne mieszkanie. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, dobra ekipa, otwartość na ludzi, chęć przeżycia nowych doznań.

... czyli o tym jak poznałem gładki wszechświat muzyki latając na świetlnych wielorybach :D

Na początku trzeba dodać, iż tak na prawdę to przeżycie było moim pierwszym doświadczeniem z grzybkami. Za pierwszym razem mój mózg chyba nie był na to przygotowany, a dawka wynosiła około 20 suszonych łysiczek, przez co efektów nie było praktycznie wcale. Od tego czasu miałem styczność z paroma psychodelikami, które zadziałały, jednak żaden z nich nie dał tego co opisywany teraz trip...

Ale przejdźmy do rzeczy :)

  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może