Chciał wygrać przetarg, podrzucił narkotyki konkurentom

Ruszył proces puławskiego przedsiębiorcy Huberta W., który przed rokiem zasłynął spektakularną akcją wymierzoną w swoich konkurentów w przetargu. Grozi mu do 10 lat więzienia

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
Radosław Szczęch

Odsłony

634

Ruszył proces puławskiego przedsiębiorcy Huberta W., który przed rokiem zasłynął spektakularną akcją wymierzoną w swoich konkurentów w przetargu. Grozi mu do 10 lat więzienia

Właściciel firmy transportowej chciał wygrać przetarg na dostawę mleka do szkół, który ogłosiła Agencja Rynku Rolnego. Nie miał jednak zamiaru konkurować z innymi przedsiębiorcami ceną. Postanowił ich wrobić w handel narkotykami.

Hubert W. zdobył więc pół kilograma marihuany, podzielił je na trzy porcje i zapakował. Pierwszą paczkę podrzucił na podwórko przedsiębiorcy z Końskowoli. Kolejne dwie zabrał do Przysuchy, gdzie mieszkał kolejny zainteresowany wożeniem mleka do szkół. Jedną z paczek wrzucił za płot jego posiadłości, a z ostatnią poszedł na pocztę. Podając się za przedsiębiorcę z Przysuchy, wysłał paczkę z marihuaną do tego z Końskowoli.

Następnie zadzwonił do Centralnego Biura Śledczego w Lublinie. Funkcjonariuszom podał dane nadawcy i adresata „podejrzanej przesyłki”. Doniósł im także o tajemniczych skrytkach na narkotyki na ich posesjach. Podejrzani mieli trafić do więzienia, a Hubert W. wygrać upragniony przetarg. Tak się jednak nie stało.

Śledczy znaleźli zarówno przesyłkę, jak i paczki z marihuaną na posesjach przedsiębiorców, ale zebrane dowody obciążyły Huberta W. Rozpoznała go pracownica poczty, gdzie nadawał paczkę. Usłyszał zarzuty posiadania narkotyków oraz fabrykowania dowodów przeciwko innym osobom. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Ze względu na miejsce popełnienia przestępstwa, jego sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Przysusze (woj. mazowieckie). – Kolejną rozprawę zaplanowano na 4 listopada. Wtedy sąd przesłucha trzech świadków tego zdarzenia – mówi sędzia Joanna Kaczmarek-Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.

Oskarżony zaproponował dla siebie karę dwóch lat w zawieszeniu na trzy oraz grzywnę w wysokości 8 tys. zł.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Info: 23 lata, 80kg, 185 cm wzrostu.

Substancja: Dekstrometorfan - Acodin, tabletki 15mg.

Doświadczenie: MJ, pixy, Amfetamina, Mieszanki kolekcjonerskie.

Set&Settings:Pierwsze dwa razy nastawienie pozytywne. Za trzecim razem - Neutralne. Prawdę mówiąc nie byłem przekonany tym razem czy chcę brać i czy cokolwiek osiągnę z DXM. Ostatecznie jednak znalazłem się w aptece wypowiadając słowa: „Czy jest Acodin? Dwie paczki poproszę”.

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.

  • LSD-25

Set & Setting: las / doskonałe samopoczucie, lekka ekscytacja zmieszana ze strachem

Oczekiwania: nie wiem

Substancja: 2x Blue Shiva's

Wiek/waga : 20/80kg

Doświadczenie : Alkohol, Avio, Efedryna, Kodeina, DXM, THC, nikotyna, dragonfly, LSD, LSA, Salvia Divinorum, Psylocybina, 4-HO-MET, 2C-E, DPT

W niecałe 3h przed planowanym wypadem, okazuje sie że nici z tego, przesuwamy na za tydzień. Bardzo dobry test dla mnie samego. Życie tu i teraz, czy życie tym co ma nastąpić? zawiedziony?... już nie, czuję się doskonale.

  • Kodeina
  • pFPP
  • Pozytywne przeżycie

Gorszego nie było, wszystko w tekście.

Poniedziałek. Otwieram oczy, na zegarku ślini się godzina 7:50. Świetnie, za 10 minut zajęcia, dlatego odwróciłem się na drugi bok i poszedłem spać dalej, wszak spałem całe trzy godziny. Po chwili jednak dopadły mnie "wyrzuty sumienia" i zwlokłem dupsko z barłogu. Jako "chwila" mam na myśli 30 minut, oczywiście. Zaczołgałem się do łazienki. Stary, wyglądasz jak gówno. Szast-prast, OK, doprowadzony do stanu używalności. Budzik wskazuje 8:45, faaak.

randomness