Caritas, naukowcy i szkoły wspólnie przeciwdziałają narkomanii

Kielecka Caritas, Akademia Świętokrzyska oraz Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty podpisały umowę o współpracy.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 2002-11-21

Odsłony

2479
Według specjalistów, najlepsze efekty w profilaktyce uzależnień przynosi działanie systemowe, dlatego kielecka Caritas, Akademia Świętokrzyska oraz Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty podpisały w środę umowę o współpracy.

W ramach umowy naukowcy i studenci Akademii Świętokrzyskiej zajmą się diagnozą środowiska młodzieży zagrożonej uzależnieniami i opracowaniem programów profilaktycznych. Caritas zapewni specjalistów w zakresie profilaktyki i terapii, którzy będą programy realizować, a kuratorium "otworzy" dla naukowców i terapeutów szkoły.

Dzięki współpracy ze szkołami możliwe będzie nie tylko dotarcie do młodych ludzi, ale również do ich rodziców.

"Z doświadczeń krajów, w których od lat prowadzona jest profilaktyka uzależnień, wynika, że działania systemowe są o wiele skuteczniejsze" - powiedział profesor Waldemar Dutkiewicz z Akademii Świętokrzyskiej.

Zdaniem dziekana Wydziału Pedagogiki i Nauk o Zdrowiu, profesora Zdzisława Ratajka, studenci chętnie angażują się w pomoc młodzieży, która jest wobec nich bardziej otwarta. "Szkoła bardzo często pozostaje sama z problemem. Wykorzystanie studentów to ogromna szansa i możliwości. Tylko wspólne wysiłki mogą przynieść efekty" - powiedział profesor Ratajek.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Ja (niezweryfikowany)

jak mozna robic cos takiego z caritasem. przeciez to kolejne wtopione pieniadze.
Długi (niezweryfikowany)

Moim zdaniem to policja i organy ścigania są bezradne i muszą się
Zajawki z NeuroGroove

???

  • Dekstrometorfan














  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo wiele osób, zarówno z mojego otoczenia, jak i tych w Internecie, także tutaj na neurogroove, wskazuje na fakt, że marihuana po pewnym czasie nie działa już tak samo. Każdy kto trochę już w życiu popalił z całą pewnością wspomina z rozrzewnieniem "banie jak za starych czasów". Nie mówiąc już o tym, że wiele osób popada w stany depresyjne kiedy palą bardzo dużo. Sam mam wśród znajomych kilka takich przypadków, wraz z próbami samobójczymi. Wielu z nich nabawiło się silnego urazu i nie tykają już oni marihuany. Jak to jest, że na jednych działa lepiej, a na innych gorzej?

  • Marihuana


Substancja:

Marihuana bliżej nieokreślonego pochodzenia.



Doświadczenia:


mj i hasz wiele razy, amf i meth spróbowałem, xtc, grzyby cubensis, san pedro, salvia, trochę aptecznych specyfików i ronson swojego czasu (ech, ta młodość...), CLONAZEPAM parę razy (zaznaczam, bo może mieć to wpływ na opisywane doświadczenie). Do wszystkiego podejście eksperymentalne (poza mj ofkoz:). Ostatnimi czasy przystopowałem i staram sie żyć w trzeźwości (po pewnym grzybowym bad-tripie, ale to już inna historia...)


  • Marihuana

To może ja też wam opiszę mojego badtripa, a właściwie to największy koszmar jaki w życiu przeżyłem. Wyjazd do domków letniskowych na kilka dni ze znajomymi, w kieszeni zajebiście mocny joint prosto z Holandii. Późny wieczór. Nie wypaliłem nawet połowy i już się zaczęło. Jeszcze jeden buch i odlot.