Bywalcy festiwali będą mogli zbadać, jakie biorą narkotyki.

Dla naszych czytelników żadna to zapewne nowość, ale warto odnotować, że i w bardziej mainstreamowych mediach coś niecoś na ten temat się pojawia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Teraz Rock

Odsłony

183

Jak podaje BBC, festiwalowicze (póki co dotyczy to angielskich festiwali Reading i Leeds, lecz planowane jest rozszerzenie akcji) będą mogli w specjalnym namiocie dowiedzieć się, co zawierają kupione przez nich narkotyki. Skąd taki pomysł? Organizatorzy chcą w ten sposób ograniczyć liczbę śmiertelnych wypadków spowodowanych przedawkowaniem nieznanych substancji podczas festiwalów.

W tym celu jeden z głównych organizatorów brytyjskich festiwali, Melvin Benn z LiveNation, szuka wsparcia u lokalnych władz i policji. Według jego słów, akcją ma być objęte przynajmniej od sześciu do dziesięciu tegorocznych festiwali.

Rozmawialiśmy o tym już w zeszłym roku, ale rzeczywistość wygląda tak, że jeśli policja nas nie wesprze, trudno będzie cokolwiek zrobić. Jestem niemal pewny, że uda nam się to wprowadzić w życie w Leeds.

Długo nam to zajęło i akcja nie obejmie wszystkich festiwali, ale sądzimy że istnieje potrzeba takiej akcji, więc będziemy ją przeprowadzać.

Według słów Benna, jeśli akcja zostanie wprowadzona w życie, wtedy fani będą mogli udać się do specjalnego namiotu postawionego na terenie danego festiwalu, gdzie przekażą próbkę zakupionych przez siebie narkotyków do przetestowania. Kiedy poznają skład substancji, próbka zostanie zniszczona, a resztę będą mogli zatrzymać przy sobie. Ma to zminimalizować ryzyko tragicznych incydentów z użyciem narkotyków, które co roku przydarzają się na rozmaitych festiwalach. W zeszłym roku jedną z takich ofiar był 17-letni Lewis Haunch, który zmarł podczas festiwalu w Leeds.

W zeszłym roku podobną akcję przeprowadzono na fetiwalu Secret Garden Party w hrabstwie Cambridge. Skorzystało z niej ponad 200 osób.

Fiona Measham z Uniwersytetu Durham powiedziała:

Bardzo cieszymy się, że policja przekłada zdrowie i bezpieczeństwo nad prawo podczas festiwali.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

  • AM-2233
  • Inne
  • Tripraport

Nie eksperymentowałem, z nieoakcyzowanymi narkotykami już od jakichś 40 dni. Tego dnia nie miałem zamiaru również przyjmować nici po za alkoholem. Jednak spotkałem się z MP, który właśnie przyjechał z Anglii. Miał ze sobą ponad gram AM-2233. Jako, że byliśmy jednymi z pierwszych Polaków, którzy próbowali JWH-210, dlaczego nie mielibyśmy zrobić czegoś pożytecznego dla nauki i nie przetestować AM-2233. Takiej okazji nie mogłem przegapić. A tak przy okazji po prostu miałem ochotę się najarać. Na szybko przygotowaliśmy mieszankę zioło, wysuszyliśmy jej część i rozpoczęła się przygoda. W tym momencie muszę zaznaczyć, że jakieś 2 godziny wcześniej wypiłem 1 litr piwa. :)

W spektaklu biorą udział:
AM-2233 - substancja, która lubi ubielać się w foliowe sukienki.
Joda - bardzo dziwaczne bongo, przypominające postać z gwiezdnych wojen.
MP - mój przyjaciel. Dobry człowiek, który pracuje w Anglii i przyjechał na urlop.
GrenBoy - narrator.
RastaBoy - kolega z LO, który dużo jara i prowadzi rozrywkowy tryb życia.
Krzak - właściciel lokalu.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

noc, las, ognisko, 03.2008r nastawieni na UPY rozpoczynamy kampanie RPG

Panuje już ciemność w zimowy wieczór (temp. spadała już niżej 10C), docieram szynobusem do moich towarzyszy, obaj czekają na opustoszałej stacji PKP tuż przy porcie. Gościnnie mnie witają, mówiąc "przybywasz na gotowe" i kierujemy się do lasu mijając biedronkę (ostatnie zabudowania miasta) z zakupionymi już itemami.

  • Inne
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Słoneczny dzień nad Wartą, a potem spokojny wieczór w domu, towarzystwa brak, stan psychofizyczny - średnio na jeża.

Dziękuję losowi za mój rozregulowany kompas wewnętrzny, który do spółki z paloną metoksetaminą w formie wolnej zasady pozwolił mi się zgubić na nadwarciańskich mokradłach. Wystarczyło wziąć jeden zakręt w prawo tam, gdzie zawsze chodziłam w lewo, i przestraszyć się człowieka, który przestraszył się, że mogę mu ukraść rower rzucony w krzaki koło wiaduktu i zabrany w krótkim czasie po tym, jak przeszłam obok niego szybkim krokiem, bo byłam wystraszona i nie patrzyłam zbytnio na ścieżkę.

randomness