24.04.2007
DXM Travel
Brat prezydenta Hondurasu Juan Antonio "Tony" Hernandez został w piątek uznany przez sąd w Nowym Jorku za winnego przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
Brat prezydenta Hondurasu Juan Antonio "Tony" Hernandez został w piątek uznany przez sąd w Nowym Jorku za winnego przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
- Przy takim poziomie władzy i kontroli oskarżony był praktycznie nietykalny - oświadczył w mowie końcowej na procesie prokurator Emil Bove. 41-letniemu politykowi grozi dożywocie.
Amerykańscy prokuratorzy oskarżyli Juana Antonio Hernandeza, że korzystając ze wsparcia swego brata - prezydenta Juana Orlando Hernandeza - pomógł w przemycie do USA prawie 220 ton kokainy.
41-letniemu Tony'emu Hernandezowi, byłemu honduraskiemu kongresmenowi aresztowanemu w 2018 w Miami, grozi kara dożywotniego więzienia. Wyrok ma być ogłoszony 17 stycznia 2020 roku.
- To sponsorowany przez państwo handel narkotykami. Przy takim poziomie władzy i kontroli oskarżony był praktycznie nietykalny. Rezultaty tego są zdumiewające - powiedział w mowie końcowej na procesie prokurator Emil Bove.
Podczas dwutygodniowego procesu Tony'ego Hernandeza zeznawali handlarze narkotyków z Hondurasu, którzy są obecnie w areszcie w USA i współpracują z władzami, w tym Amilcar Alexander Ardon, były burmistrz oraz Devis Leonel Rivera Maradiaga, były szef gangu Cachiros w Hondurasie.
Ardon zeznał, że Tony Hernandez obiecał meksykańskiemu baronowi narkotykowemu Joaquinowi "El Chapo" Guzmanowi ochronę jego przemytu narkotyków w zamian za darowiznę w wysokości miliona dolarów na kampanię prezydencką brata w 2013 roku.
Inny gangster, Maradiaga, który - jak pisze agencja Reutera - przyznał się do 78 zabójstw, zeznał, że płacił łapówki wielu politykom, w tym Juanowi Orlando Hernandezowi.
Prezydent jest podejrzewany przez amerykański wymiar sprawiedliwości o uzyskanie wsparcia finansowego ze strony gangów narkotykowych, które miały finansować jego kampanie wyborcze.
Juan Orlando Hernandez, który rozpoczął drugą kadencję jako prezydent w styczniu 2018 roku, przedstawia się jako osoba walcząca z przemytem narkotyków, chwaląc się doprowadzeniem do rozbicia sześciu wielkich karteli narkotykowych i ekstradycją do USA 24 honduraskich przemytników narkotyków. Twierdzi on, że przemytnicy ci zeznają w procesie jego brata, chcąc się zemścić.
Własne mieszkanie, głównie pokój i kuchnia. O nastawieniu wszystko dokładnie napiszę poniżej.
24.04.2007
DXM Travel
Doświadczenie: wcześniej troszke paliłem trawe (średnio 2-3/mieś) i miałem pewne doświadczenia z fetą ale nic poza tym...
Substancja: Alk. 0,5 fety i 0,5 koksu na 2 osoby
Ogranicze sie tylko do najwazniejszych przeżyc pomijając info o drętwiejącym języku itd. bo w pozostalych trip-raportach odnajdziecie dokladniejsze sprawozdania.
Późny wieczór przy komputerze, psychodeliczny nastrój i oczekiwanie na pobudzenie.
Nie zachęcam do powtarzania mojego czynu. Wręcz przeciwnie, odradzam, to może się naprawdę źle skończyć.
O godzinie 18 przyjąłem DXM z Pseudoefedryną, o 20 przyjąłem THC.
Pierwsze efekty nadeszły szybko, tuż po spaleniu (tj. o godzinie 20:15) poczułem lekkie pobudzenie i chęć do słuchania muzyki. Czas mijał strasznie wolno, wydawało mi się że mijają godziny i niedługo będzie rano, lecz w rzeczywistości była 20:30.
Godzina 20:45.
Ulice miasta, park, dom.
Wiek: 18 lat
Doświadczenie: THC, Tramadol, Kodeina, Mefedron (i podobne), Benzodiazepiny, Amfetamina, Efedryna, Kokaina, Metylon, Metadon, Ziółka kolekcjonerskie.
S&S: Ulice miasta, park, dom.