Błędne koło narkotyków, uzależnienia i więzienia

„Nie da się tego wytłumaczyć” – twierdzi Tyler, próbując opowiedzieć o tym, jak uzależnienie wpływa na mózg, powodując, że pragnienie narkotyków jest silniejsze niż powrót do wolności czy miłość rodziny, która desperacko od wielu lat próbuje go uratować.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

infolinia.com

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

285

Pat Hummel i jej rodzina mieli właśnie wyjść do kościoła w niedzielę rano, kiedy jej córka otrzymała wiadomość od przyjaciela, z informacją, że policja z Batavia pojawiła się w lokalnym sklepie Target i ktoś został tam aresztowany za kradzież.

„Mamo, gdzie jest Tyler?” – zapytała kobieta, mając na myśli swojego 25-letniego brata. Jej obawy były uzasadnione.

Kilka miesięcy wcześniej Tyler Hummel został zwolniony z ośrodka Lawrence Correctional Center, po dwóch latach odsiadki w związku z narkotykami. Był to jego trzeci pobyt w więzieniu od 2013 roku, a bez odpowiedniej terapii za kratkami najbliżsi wiedzieli, że mężczyzna znów wróci do nałogu i zacznie kraść, aby zdobyć pieniądze na narkotyki.

Albo jeszcze gorzej – umrze z powodu przedawkowania.

Chwilę po tym, jak nadeszła wiadomość tekstowa, zadzwonił telefon Pat Hummel. To był jej syn. Płakał. „Jestem na posterunku policji, mamo. Tak mi przykro”.

Tyler został oskarżony o kradzież w sklepie, w wyniku czego znalazł się za kratkami więzienia powiatu Kane, po trwającym zalewie niecałe cztery miesiące okresie wolności.

W rozmowie telefonicznej z więzienia mężczyzna przyznał, że tego samego dnia, gdy został zwolniony, ponownie sięgnął po narkotyki.

Po tym, jak pozostawiono go w środku nocy w „jakimś miasteczku” niedaleko więzienia, powiedział, że przyjechał do Chicago około godz. 8 rano i złapał pociąg do Aurory, skąd odebrał go ojciec. Wspólnie pojechali, aby wyrobić mu prawo jazdy. Kiedy Tyler włączył swój telefon, prawie natychmiast skontaktował się ze starymi znajomymi.

„To była kokaina” – odpowiedział na pytanie, po jaki narkotyk sięgnął już tego pierwszego dnia.

„Nie da się tego wytłumaczyć” – twierdzi Tyler, próbując opowiedzieć o tym, jak uzależnienie wpływa na mózg, powodując, że pragnienie narkotyków jest silniejsze niż powrót do wolności czy miłość rodziny, która desperacko od wielu lat próbuje go uratować.

„Moja mama naprawdę chce to zrozumieć” – powiedział. „Ale nawet po tym wszystkim nie jest w stanie”.

Tyler przyznał, że doświadczył 10 ataków związanych z przyjmowaniem narkotyków od czasu wyjścia z więzienia, a mimo tego w ten niedzielny poranek poszedł do sklepu z zamiarem kradzieży, dzięki której mógłby kupić kolejną dawkę narkotyku.

To był drugi raz, kiedy kradł w sklepie od czasu wyjścia z zakładu.

„Wiedzieli, że byłem tam dzień wcześniej” – powiedział. „I tego drugiego dnia policja czekała już na mnie, kiedy wyszedłem na zewnątrz”.

Znowu za kratkami Tyler twierdzi, że ma się „dobrze” i nie traci nadziei, że system umożliwi mu dostanie się do ośrodka terapeutycznego, a nie do więzienia. I o to codziennie żarliwie modli się jego matka, która wyraziła swoje zaniepokojenie brakiem leczenia farmakologicznego dla osób uwięzionych.

Kobieta wiedziała, że tak się stanie. Ale wciąż nie może pogodzić się z sytuacją. Ona i jej mąż Dave, były inżynier Chryslera i emerytowany nauczyciel, wiedzieli, że po tylu latach nałogu ich syn najprawdopodobniej znowu zacznie brać.

„Mieliśmy tylko nadzieję, że może być funkcjonującym uzależnionym, cokolwiek to znaczy” – powiedziała Pat Hummel.

Tyler wie, jak bardzo to wszystko rani jego rodziców, którzy adoptowali go zaraz po urodzeniu – jako niemowlę z płodowym zespołem alkoholowym. Od dawna próbowali pomóc mu pokonać jego demony.

W pewnym momencie, tuż po swoim wypuszczeniu, Tyler usłyszał od matki, jak bardzo jest z niego dumna. To tylko sprawiło, że poczuł się gorzej i miał kolejny powód, aby dalej brać.

Pat Hummel pracuje w Loyola Medical Center jako pielęgniarka na oddziale noworodków, więc widzi zniszczenia u malutkich dzieci, wydanych na świat przez matki uzależnione od narkotyków. I wtedy nie może przestać się zastanawiać, które z tych dzieci, podobnie jak jej syn, w przyszłości uzależni się od narkotyków.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • CBD
  • Marihuana

Nie najlepszy nastrój, wcześniej agresja być może z padaczki (aura). Setting też nie najlepszy, na chwilę nie było domowników ale wrócili.

Będzie to ocena walorów smakowych i opis wrażeń (raczej badtripu) po wypiciu 10ml specyfiku - hempshot Miami Haze firmy Cannabis Boys. 

Set&setting
Zimowy już raczej dzień 19.11.2022. Niby spokojna, wolna sobota, ale jest trochę stresu przed wtorkiem (dyskusja przed forum klasy). Miałam napad chwilowej agresji (co czasem się zdarza - aura padaczkowa). Na chwilę mama z ciocią wybyły i mogłam zająć się hempshotem. Tolerancja niska, ponieważ ostatnio waporyzowałam mj we wrześniu. 

  • Dekstrometorfan

Spróbowałem DXM. Kupiłem sobie Acodin w tabletkach (30x15mg, 5,5zl) i w

sprzyjających warunkach (u babci na wakacjach) go sobie spożyłem na łonie

natury, zapijając sokiem truskawkowym. Przez pierwsze pół godziny delikatne

efekty placebo, a ze nie chciało mi się czekać to poszliśmy do babci. Tam

zmęczony po harówce jaką miałem wcześniej zasnąłem na łóżku. Dziwny to był

sen, czas płynął niesamowicie szybko, czyste rozluźnienie, żadnych obrazów

itp. jedynie jak usłyszałem coś o narkotykach w telewizji (we śnie !)

  • Marihuana
  • Retrospekcja

Zazwyczaj w samotności

Czytając raport Lili pod tytułem "THC: Uwięzienie we własnym umyśle" postanowiłam podzielić się swoją historią. Miał to być krótki komentarz do jej raportu, jednak poniosło mnie i uznałam, że zasługuje to na osobny raport.

Zanim jednak przejdę do meritum zacznę przydługawym, refleksyjno-depresyjnym wstępem, żeby nakreślić mniej więcej obraz swojej osoby i swojego doświadczenia z marihuaną.

  • Amfetamina

DES MOINES w stanie Iowa (10 Czerwiec 2002 roku, godzina 10:38)



Dla obcych, Debra Breuklander wygladała na niezmordowaną samotną matkę trojga dzieci. Miała nienaganny dom na przedmiesciach zamieszkanych przez klasę średnią, doskonałą wiarygodność kredytową, była też przewodniczącą komitetu rodzicielskiego w szkole, do której uczęszczały jej dzieci.



Była także uzależniona od metaamfetaminy i sprzedawała ją by związać koniec z końcem.