Badania potwierdzają, że jazda na rowerze pod wpływem marihuany nie jest niebezpieczna

Wiadomość dla wszystkich rowerzystów: Nowe badania wykazały, że używanie marihuany nie ma negatywnego wpływu na zdolność do bezpiecznej jazdy na rowerze :)

Wiadomość dla wszystkich rowerzystów: Nowe badania wykazały, że używanie marihuany nie ma negatywnego wpływu na zdolność do bezpiecznej jazdy na rowerze.

Uczestnicy eksperymentu jechali rowerem przez tor przeszkód zupełnie na trzeźwo, a następnie po wypaleniu jednego, dwóch i trzech jointów.

“Ciężko o wykrycie zaburzeń koordynacyjnych pod wpływem wysokiego, lub bardzo wysokiego stężenia THC,” można przeczytać w badaniach opublikowanych w tym tygodniu przez International Journal of Medicine.

Badania zatytułowane “Wpływ regularnych użytkowników marihuany na zdolności jazdy na rowerze”, zostały przeprowadzone przez Niemieckich i Austriackich naukowców.

Jointy, które zostały zestandaryzowane zawierały 300 mikrogramów THC na kilogram masy ciała, zostały dostarczone przez Holenderskiego plantatora Bedrocanu za zgodą Niemieckiego rządu. Uczestnicy badań “zostali pouczeni, aby palić jointy w następujący sposób: 4 sekund inhalacji, 10 sekund trzymania w płucach i 15 sekund wydechu.”

Podczas jazdy na rowerze przez tor przeszkód, czternaście uczestników miało do pokonania między innymi, jazdę w kółko trzy razy, zaliczenie sygnalizacji świetlnej, slalom wokół baryłek i jazdę po ruchomych baryłkach.

“Prawie żadne błędy nie wystąpiły podczas jazdy pod wpływem marihuany,” napisali naukowcy. Tylko kilka wad w jeździe zaobserwowano pod wpływem bardzo wysokich stężeń THC… Uśredniając, nie ma wzrostu zaburzeń jezdnych podczas jazdy na rowerze pod wpływem marihuany.”

Prowadzenie jakiegokolwiek środka transportu jest nielegalne, nawet w krajach, w których marihuana została zalegalizowana.

Tor przeszkód, który mieli przejechać na rowerze uczestnicy badań pod wpływem marihuany

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Marihuana

Już nie pamiętam kiedy się zaczęło, jedyne co udaje mi się przypomnieć to wiatr, który zrywał czapki z głów. Halny. Niedziela była ciepła ale mglista. Zjadłem mango żeby coś się działo i dzieje się. Otwieram oczy i czuję jakbym obudził się z długiego snu. Odkładam fajkę. Pień drzewa, pod którym usiadłem oraz mój kręgosłup zlewają się w jedno. Podłączyłem się do systemu nerwowego ziemi. Czuję mądrość ale nie w wymiarze ludzkim - zrozumienie raczej.

  • Benzydamina

Zjedlismy po 20 tabletek Benalginu ok. godz. 21.30 . Kupilismy picie, ciastka i piwo (1 na 2och). Nastepnie udalismy sie do parku szczytnickiego, bo halo jest jak jest ciemno. Troche siedzielismy tab i oczekiwalismy na faze. Jak ja tego nie lubie ! Po ok 20 min. czulem sie lekko otumaniony, ale przeszlo mi po kilku minutach. Po godz. i 15 min balem sie, ze ten lek mnie nie zakreci. Wyszlismy z parku na ulice. Wtedy sie zaczelo! Patrze na kolesia, a z niego ida kleby przezroczystego dymu! Ze mna tak samo.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Tripraport

Długo wyczekiwany moment ponownego grzybowego tripa, po około 10 latach przerwy. Obozowisko w górach, ognisko, wiata, rzeka, deszcz i wiatr. Główny cel wyjazdowy: zaktualizować wspomnienia związane ze wrzucaniem grzybów za małolata.

Ja i kumpel, leśne obozowisko - wiata, studnia i ognisko. Od rana czilujemy przy ognisku w chłodny, deszczowy i wietrzny dzień. Okoliczności odbiegały nieco od wymarzonych, ale postanowilismy się tym nie zrażać. Ostatni raz zarzucałem grzyby dobre 10 lat temu, a w tym roku naszła mnie niespodziewana chęć zasmakowania głębi psychodelicznego doświadczenia i zweryfikowania tego stanu ze wspomnieniami z przeszłości. Oczekiwałem wglądu w samego siebie oraz podróży, cokolwiek miała ona oznaczać.

  • Marihuana

Autor: HolyShaG

Wiek: Wtedy 18 lat.

Waga: ~80kg.

Wzrost: 184cm.

Doświadczenie: Etanol, nikotyna, teina, kofeina, amfetamina (śladowa ilość, praktycznie 0 efektu), THC, bez efektu, za mała ilość.

Set & Setting: Wakacyjna ciepła sierpniowa noc 2009 roku, atmosfera wspaniała - wraz z moim przyjacielem (R) dostaliśmy się na wymarzone uczelnie. Dodatkowo perspektywa, miło spędzonej nocki z miłymi koleżankami. Duża dyskoteka, dużo ludzi. Piątek.

randomness