Australia: Nowy projekt ustawy umożliwia dawanie marihuany w prezencie i uprawę do 6 roślin konopi

Australia: W Nowej Południowej Walii (NSW) rozważana jest radykalna zmiana prawa dotyczącego marihuany. Pod nowym prawem, mieszkańcy będą mogli uprawiać do sześciu roślin konopi indyjskich na własny użytek oraz obdarowywać nimi swoich znajomych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie Fakty Konopne! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

32

Australia: W Nowej Południowej Walii (NSW) rozważana jest radykalna zmiana prawa dotyczącego marihuany. Pod nowym prawem, mieszkańcy będą mogli uprawiać do sześciu roślin konopi indyjskich na własny użytek oraz obdarowywać nimi swoich znajomych.

Propozycja ta, przedstawiona w parlamencie NSW w środę, jest częścią szerszych działań mających na celu reformę przepisów dotyczących konopi. Projekt ustawy umożliwia posiadanie do 50g marihuany, co Jeremy Buckingham, posłanka partii Legalise Cannabis, uważa za pomysł mający na celu zmniejszenie liczby Aborygenów penalizowanych przez obecne, jak twierdzi, rasistowskie prawo.

Dane rządowe, do których dotarł Guardian Australia, pokazują, że Aborygeni są dziesięć razy częściej niż osoby niebędące rdzennymi mieszkańcami zatrzymywani przez policję w związku z marihuaną.

W latach 2020-2022 policja zatrzymała 54,174 osoby za posiadanie marihuany. Spośród nich, 19,232 to Aborygeni, którzy stanowią ponad 35% wszystkich zatrzymań, mimo że stanowią tylko 3,5% populacji NSW. Buckingham podkreśla, że te statystyki dowodzą wykorzystywania prawa przeciwko rdzennym mieszkańcom.

Zgodnie z proponowanymi zmianami, dorośli będą mogli uprawiać do sześciu roślin konopi indyjskich w domu, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, oraz mogą obdarowywać inne dorosłe osoby swoimi plonami, pod warunkiem, że nie będą ich sprzedawać.

Buckingham zamierza przedstawić projekt ustawy podczas ostatniej sesji parlamentarnej w tym roku, z zamiarem skierowania go do komisji w celu dalszego rozpatrzenia przed zaplanowanym przez rząd szczytem dotyczącym narkotyków. Premier Chris Minns obiecał zorganizowanie tego szczytu w 2024 roku.

Wcześniej w tym roku rząd ogłosił, że osoby przyłapane na posiadaniu małych ilości narkotyków na własny użytek mogą zostać ukarane grzywnami, które mogą zostać odpracowane poprzez zwrócenie się o pomoc w ramach programów redukcji szkód.

Reforma prawa narkotykowego w NSW jest kwestią palącą i wymagającą odważnych decyzji. Propozycje te, jeśli zostaną przyjęte, mogą znacząco zmienić podejście do marihuany i wpłynąć na życie wielu osób, zwłaszcza społeczności Aborygeńskiej. Czas pokaże, jakie dalsze kroki zostaną podjęte w tej ważnej sprawie społecznej i prawnej.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan


No więc minęły 3 tygodnie od pierwszej 450... Sobota 6.12.2003


  • Marihuana

nazwa substancji ===-->> Mary Jane_&_ects

Poziom doświadczenia



|Księżniczka|......ziółka , pixy :D kilka razy feta

|L()RD|......ziółka , pixy :D kiedys wiele przygod z feta, Dmx 3 razy



Godzina 19.30


  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.

Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.