Artyści i biznesmeni przemycają narkotyki. Kryzys na rynku

Policja jest w ostatnim czasie zbyt skuteczna w rozbijaniu gangów narkotykowych. Doszło do tego, że na rynku brakuje towaru. Powstały więc spółdzielnie osób często jeżdżących zagranicę. Każdy z wojażu przywozi dla siebie i znajomych narkotyki. Policja ma już namierzone takie spółdzielnie szczególnie popularne wśród biznesmenów i artystów estradowych - donosi "Polityka".

Koka

Kategorie

Źródło

policyjni.pl

Odsłony

1337
Policja jest w ostatnim czasie zbyt skuteczna w rozbijaniu gangów narkotykowych. Doszło do tego, że na rynku brakuje towaru. Powstały więc spółdzielnie osób często jeżdżących zagranicę. Każdy z wojażu przywozi dla siebie i znajomych narkotyki. Policja ma już namierzone takie spółdzielnie szczególnie popularne wśród biznesmenów i artystów estradowych - donosi "Polityka". Po zlikwidowaniu kilku kanałów przerzutu narkotyków i laboratoriów produkujących amfetaminę przez CBŚ, sytuacja na rynku stała się nerwowa. Popyt przerósł podaż. Ceny skoczyły pięciokrotnie - pisze "Polityka". Działka amfetaminy, za którą dealerzy brali 20 złotych, potrafi teraz kosztować nawet 100. CBŚ przygląda się teraz rynkowi. A jedna z reakcji rynku to, zastępowanie profesjonalnych przemytników amatorami. Tworzą się grupy samopomocy. - mówi "Polityce" oficer CBŚ. - Ktoś bierze na siebie ryzyko, kupuje zagranicą towar w małej ilości i przemyca do Polski - wyjaśnia. Potem odsprzedaje znajomym część tych narkotyków. Taki import narkotyków jest szczególnie popularny wśród biznesmenów i artystów estradowych. Jak donosi tygodnik policja ma już namierzonych kilka takich spółdzielni i teraz zbiera dowody. Kwestią czasu jest kiedy publicznie znane osoby będą miały poważne kłopoty z prawem. Ponoć w zwalczaniu spółdzielni pomagają policjantom gangi narkotykowe, bo nie podoba im się konkurencja.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

100 zl ? :D
Anonim (niezweryfikowany)

100zł za strychnine ;D
Kazik (niezweryfikowany)

Wszyscy artyści to prostytutki W oparach lepszych fajek, w oparach wódki A jedne są lepsze, a drugie są gorsze A gorsze są tańsze, a lepsze są droższe Wszyscy artyści to prostytutki W oparach lepszych fajek, w oparach wódki A jedni są lepsi, a drudzy są gorsi A gorsi są tańsi, a lepsi są drożsi
joewhite (niezweryfikowany)

"Ponoć w zwalczaniu spółdzielni pomagają policjantom gangi narkotykowe, bo nie podoba im się konkurencja" gangsterzy pomagaja psom...buhehehe -dziendobry, jestem gangsterem. -slucham pana? -gosc z naprzeciwka chyba przywiozl z holandii kilo fety, psuje mi interes, ma lepszy towar... -..rozumiem. zajmiemy sie tym... buhehehehehe
Lama-Lemon (niezweryfikowany)

- bardzo dziękuję, stawka jak zwykle, jak zwykle gotóweczka? - tak, jak najbardziej... Jeszcze jedno, ma pan może coś do palenia? - a oczywiście, dla pana komisarza zawsze, proszę, blancik świeżo kręcony - bardzo się cieszę, taki nudny dzień dzisiaj... - a i materiał pierwsza klasa, tutaj w komendzie kupiłem, wasi ludzie mają najlepszy towar. - no, to za bezpieczny weekend!
Gej_Anonim (niezweryfikowany)

OWNED! :D ... policja dzwoni na policje zeby donosic ?? :D
Anonim (niezweryfikowany)

To teraz powinni zmienić nazwe z CBŚ na DEA
Kali (niezweryfikowany)

Omg ale zal napisalixD normalnie dawno sie tak nie nasmialam xD biznesmenów i ""artystów estradowych"" xD blahaha i leze ^^ artyscie zawsze maja przejebane xD
CanabElwis (niezweryfikowany)

Jeszcze powiedzą że tacy pantomimy stojący na rynku sa dilerami xD albo malarze, malujący ludziom portrety, dają im przy okazji staf jak dobra cenę dają :D a na koncertach to wokalista ze sceny rzuca tłumowi pełno pakiecików wliczonych w cenę biletu :D haha :D
proch (niezweryfikowany)

policyjni.pl :<
/|\ (niezweryfikowany)

<b>CBŚ przygląda się teraz rynkowi.</b> A jedna z reakcji rynku to, zastępowanie profesjonalnych przemytników amatorami. Tworzą się grupy samopomocy. - mówi "Polityce" <b>oficer CBŚ. - Ktoś bierze na siebie ryzyko, kupuje zagranicą towar w małej ilości i przemyca do Polski</b> - wyjaśnia. Potem odsprzedaje znajomym część tych narkotyków. niemożliwe! :o
Anonim (niezweryfikowany)

Szkoda, ze nie wspomnieli o politykach. A jak myslicie po co Tusk, a teraz jakis jego przydupas pojechali do Peru? Przeciez, ze nie po czapeczke...
Anonim (niezweryfikowany)

Co prawda to prawda polikwidowali to co trzeba było czyli chu.. fete za to dziękujemy bo teraz wcale ceny nie skoczyły ale jakość zajebista teraz można dopiero fukać to samo tyczy się zioła coraz lepsza jakość a cena nie zmieniona dziękuję panom z CBŚ lub mówmy po imieniu SB lub KGB to by lepiej do nich pasowało!!
Anonim (niezweryfikowany)

A ja smacznego skunika z takiego właśnie przemytu teraz pale :D blessss
Policja (niezweryfikowany)

już zostałeś namierzony
Anonim (niezweryfikowany)

No no, dzialka za 100 zl? Ciekawe czy to "dzialka dilerska"? Jesli tak to ceny troszke poszly w gore :o 1000 pln za gram ! Czas przerzucic sie na tansza alternatywe w postaci koksu... Brak slow na co raz to glupsze portale GW ...
Zajawki z NeuroGroove
  • Leonotis leonurus (wild dagga)

Może to nie będzie typowy trip raport, ale chciałbym podzielić się tutaj moimi doświadczeniami z różnymi roślinami, które to (zauważyłem) staja sie powoli coraz bardziej popularne za sprawą internetowych (i nie tylko) sklepików.




Dream Herb (Calea Zacatechichi).


  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)

Wcześniej na specjalnej lekkiej diecie, przed zażyciem zrobiłem ceremonię oraz przygotowałem zasilające przedmioty.

Tekst pisany w wieku 41 lat, waga: 90 kg.

Zjadłem 4 duże kartoniki, które nie wiem ile zawierały, ale spróbuję się dowiedzieć.

Zażyłem o 17, o 18 zaczęło działać...

Było bardzo mocno. Działanie było tak silne, że stwierdziłem, iż mogę się tylko poddać procesowi i pozwalać się wszystkiemu dziać naturalnie i spontanicznie uczestniczyć.

Byłem pod mocnym wpływem substancji do jakiejś 24 - kiedy poczułem, że właśnie chce mi zejść z moczem - złapałem wszystko do kubka i spożyłem jeszcze raz, co spowodowało iż miałem dalszą podróż do 9 rano...

  • LSD-25

hehehehe, przepraszam ale sam sie obśmiałem jak sobie wyobraziłem, że napiszę o o testosteronie. Jakby na to nie patrzec nie stałem sie jeszcze, pomimo wielu prób, wa(r)lczącą feministką a inne dzieci na podwórku nie wołają do mnie "sister". Takoż nasza dyzurna szansonistka (tym razem na solidnym koturnie i z zapleczem obuwniczej industrii) śpiewa o:


subst: LSD-25 (albo niewiadomo co),


dawka: jeden papież,


s&s: friday night fever,


exp: wieloletnia sporadyczna zarzyłość




  • crack
  • crack
  • oxycodone
  • Tripraport

Jest jakoś jedenasta rano, wpadam do kumpla co by go wyciągnąć do lasu wspinaczkowego. Otwiera, nie chce wpuścić, ale i tak wchodzę. W środku syf, ubrania na podłodze, stolik zajebany nawet nie wiem czym.

Na szafce obok kanapy — tacka. A na niej BARDZO dużo kokainy.

- To nie moje — mówi T. Mógł się chociaż wysilić na jakieś lepsze kłamstwo.

- No hehe nie twoje, ale leży tutaj u ciebie.

- Chcesz, to bierz.

- A ile mogę?

- Bierz, ile chcesz.

randomness