Apelacja nie pomogła. Założyciel Silk Road zgnije w więzieniu?

Ross Ulbricht, założyciel strony Silk Road, przegrał sprawę apelacyjną, w której podważał wyrok skazujący go na dożywocie. Linia obrony wskazywała na złamanie przez amerykański odpowiednik sądu rejonowego czwartej poprawki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Antyweb
Jakub Szczęsny

Odsłony

612

Ross Ulbricht, założyciel strony Silk Road, za pośrednictwem którego "internauci mogli wymieniać między sobą dobra bez udziału i wiedzy rządów oraz instytucji" (również narkotyki) przegrał sprawę apelacyjną, w której podważał wyrok skazujący go na dożywocie. Linia obrony wskazywała na złamanie przez amerykański odpowiednik sądu rejonowego czwartej poprawki.

Wiele dowodów w tej sprawie pochodziło właśnie z laptopa Ulbrichta – wtedy również obrona oskarżonego powoływała się na konstytucję Stanów Zjednoczonych uważając, że sposób pozyskania danych przez śledczych pogwałcają zapisy czwartej poprawki, co unieważniłoby część z nich przed sądem. Nie przychylono się jednak do tych wniosków, przez co droga do wymierzenia niezwykle surowej kary była niesamowicie prosta. W sprawie apelacyjnej, ponownie sąd nie wziął tego pod uwagę, a ponadto podważył orzeczenia obrony, jakoby Silk Road przyczyniało się do zredukowania skutków przedawkowania narkotyków, przemocy oraz innych negatywnych zjawisk związanych z zażywaniem substancji zakazanych.

Co ciekawe, po zatrzymaniu Ulbrichta, FBI przejęło 30 000 bitcoinów o ówczesnej wartości około 20 mln dolarów. Zostały one sprzedane w 2014 roku, dzisiaj byłyby one warte aż 70 milionów. Między innymi ten fakt warunkuje wysoką kontrowersyjność całej sprawy.

Pewna grupa osób nie zgadza się z wyrokiem nałożonym na twórcę Silk Road

Jak widać na Twitterze pod tagiem #FreeRoss, istnieje całkiem spora grupa osób, które absolutnie nie zgadzają się z tym wyrokiem, twierdząc nawet, że Ross Ulbricht jest niewinny. Według nich, twórca Silk Road stał się ofiarą systemu, któremu nie spodobał się „konkurent” na rynku narkotykowym. Dodatkowo, zgromadził on ogromną ilość bitcoinów o zawrotnej wartości, co mogło zwrócić uwagę służb i ostatecznie, zmusić je do zajęcia się sprawą Ulbrichta. Dziwi ich również sama surowość wyroku. Podnosi się argumenty mówiące o tym, że to stanowczo zbyt wiele jak na kierowanie grupą przestępczą, rozprowadzanie narkotyków, pranie brudnych pieniędzy oraz dokonywanie włamów cybernetycznych. Mówi się również o tym, że przecież amerykańskie służby były zaangażowane w handel narkotykami (m. in. CIA) i co ważne, są na to wiarygodne dowody.

Rodzina Rossa Ulbrichta, prowadząca również stronę „Free Ross” wypowiedziała się na temat podtrzymania wyroku mówiąc o tym, że są zszokowani i w żaden sposób owe orzeczenie nie wypełnia reformy dotyczącej skazywania z 1984 roku, która mówi o tym, że kara powinna być sprawiedliwa, ale nie może być również zbyt wysoka:

I’m in shock. I feel like I’m reliving the day Ross was sentenced and now must go tell Ross that the Second Circuit has upheld his convictions and double life sentence.(…) The Sentencing Reform Act of 1984 says A judge should impose a sentence that is“sufficient, but not greater than necessary.” How is a double life sentence plus 40 years by any stretch necessary? Even if everything Ross has been accused of is true, which we steadfastly do not believe, a life sentence is draconian and unnecessary.

Rodzina założyciela Silk Road zapowiada dalszą walkę o choćby zmniejszenie wyroku, który obecnie właściwie przekreśla dalsze szanse Ulbrichta na ułożenie sobie życia od nowa po zakończeniu odbywania kary.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza


Salvia divinorum



Exp: ziolo, bialko, dxm, benzydamina, powoj

Set: wieczor, moje mieszkanie lub jakies odludzie (nie wiem gdzie to bylo, bo bylo ciemno, grunt ze za miastem)


  • Dimenhydrynat




No tak... Przyszedł czas żebym i ja spróbował trochę pojeździć na Aviomarinie. Tak naprawdę to odczuwam jakiś wewnętrzny hamulec przed zażywaniem dużych ilości leków, ale... `co nie zabije to wzmocni`... podobno ;)


  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tytoń

letni poranek, własne mieszkanie, nastrój dobry

Choć miewałam już nieprzyjemne stany po paleniu, zarówno ziółka jak i ziołopodobnych syntetyków, to jednak przejść z tego dnia nie można porównać z niczym, co przeżyłam do tej pory.

Osoby dramatu: ja oraz mąż mój, dalej zwany X.

Jest niedziela, późny ranek, ale jeszcze przed śniadaniem. X. od kilku dni zawzięcie gra w The Last of Us popalając przy tym sowicie wyrób marihuanopodobny o nazwie Mocarz.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Był to mój pierwszy psyhodeliczny trip na który chciałem się wybrać sam, ponieważ oczekiwałem ,,otwarcia umysłu" o którym tak wiele już się naczytałem na tej stronie. Był to ranek, dopiero co wstałem z wyra- Wypoczęty, rześki, zadowolony z tego co stanie się za godzinę- dwie. Jadłem w swoim nieogarniętym pokoju, sam z wolnymi 12 godzinami wolnego czasu w pustym mieszkaniu.

Sobota 27.10.2012 roku.

Obudziłem się o 7 rano, wypoczęty, przygotowany nie małą wiedzą o grzybach oraz o ich działaniu z wielu TR'ów, oraz fascynacja LSD. Grzyby miały byc swoistym przygotowaniem mojego ,,ja" do podróży na LSD i jednocześnie stały się kluczem do moich psychodelicznych bram.
Myję spokojnie grzyby w lekko ciepłej wodzie i ładuję je na talerzyk.