Alkohol w ciąży naraża dziecko na narkomanię

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kolumna24.pl
PAP/Anna Piotrowska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

79

Nie jest nowością ustalenie, że picie w ciąży zwiększa ryzyko rozwinięcia uzależnienia przez dziecko w życiu dorosłym. Coraz bliżej jest jednak wyjaśnienia fizjologicznego mechanizmu takiej zależności. Wyniki amerykańskich badań, które znacząco przyczyniają się do jego opisania, opublikowało niedawno czasopismo Journal of Neuroscience. Eksperyment przeprowadzono wprawdzie na szczurach i to ich mózgi potem badano, niemniej jednak jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że w tym przypadku podobny mechanizm występuje u ludzi.

Szczurzym matkom od 8. do 20. dnia ciąży (cała trwa 21-23 dni) podawano codziennie (poza weekendami) alkohol. Grupa kontrolna dostawała roztwór cukru.

Kiedy młode miały po siedem tygodni, nauczono je obsługiwać urządzenie dostarczające im amfetaminę. Okazało się, że zwierzęta, które w życiu płodowym miały kontakt z alkoholem, zażywały narkotyk znacznie częściej niż szczury z grupy kontrolnej.

Zaburzone kannabinoidy w mózgu

Badania mózgu uzależnionych gryzoni ujawniły, że klucz do zrozumienia zjawiska stanowią endokannabinoidy. Są one produkowane w mózgu (także człowieka) i odgrywają dużą rolę w regulowaniu działania układu pokarmowego, układów dokrewnego i odpornościowego. Wpływają ponadto na reakcje psychiczne oraz stan dobrego samopoczucia, łagodzą sytuacje stresowe, zmniejszają ból.

- Po ekspozycji mózgu płodu na alkohol, endokannabinoidy mają inne działanie na neurony, które produkują i uwalniają dopaminę - neuroprzekaźnik odgrywający zasadniczą rolę w uzależnieniach – mówi dr Roh-Yu Shen z Instytutu Badań nad Uzależnieniami University of Buffalo, która kierowała pracami w tym eksperymencie.

Odczuwanie przyjemności jest związane z wydzielaniem się dużych ilości dopaminy. To właśnie ten neuroprzekaźnik odpowiada za subiektywne odczucia przyjemności i satysfakcji towarzyszące zażywaniu substancji i wykonywaniu niektórych czynności.

Szczurki, których matki piły w ciąży, padają ofiarami niepokojącego zjawiska.

– Neurony, które wydzielają dopaminę, stają się u nich bardziej wrażliwe na efekt narkotyków. W konsekwencji taki osobnik, kiedy dorośnie, potrzebuje mniej narkotyków, by się od nich uzależnić – dodaje dr Shen.

Według uczonej alkohol zmienia funkcjonowanie pola brzusznego tzw. nakrywki - części mózgu będącej częścią układu nagrody, który odpowiada m.in. za uzależnienia. Efekt endokannabinoidów jest tam zredukowany głównie ze względu zmniejszone funkcjonowanie receptorów endokannabinoidowych. W rezultacie proces przesyłania informacji między neuronami jest zaburzony i zwiększa się ryzyko uzależnienia.

- Poprzez zrozumienie roli endokannabinoidów w rosnącej podatności mózgu na uzależnienie, możemy zacząć rozwijać terapie walczące z tym efektem i być może innymi negatywnymi skutkami picia alkoholu przez matkę w ciąży – mówi dr Shen.

Warto jednak tu przypomnieć, że w kwestii picia alkoholu przez kobietę w ciąży, naukowcy nie mają wątpliwości, że szkodzi nawet jeden kieliszek. Nawet taka ilość alkoholu może być bowiem przyczyną uszkodzenia układu nerwowego, co prowadzi do zaburzeń rozwoju poznawczego i zaburzeń zachowania.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

SET: -Pozytywne nastawienie -Pewność siebie na wysokim poziomie -Drobne oczekiwanie srogiego doświadczenia SETTING: -Wielki park za miastem jako miejsce tripa -Dwójka przyjaciół jako współ-tripujący

Sporo czasu minęło od mojego ostatniego raportu. Czas powrócić do opisywania swoich tripów. Bo owszem, do dnia dzisiejszego zaliczyłem parę nowych podróży. Zdarzały się tripy lepsze i gorsze, ale nie chciało mi się robić z nich sprawozdań. Moja ostatnia przygoda jednak należy do dosyć wyjątkowych i aż się prosi, by sporządzić z niej porządny raport. Zapraszam do lektury :)

 

  • Ketamina


Właściwie nie wiem od czego zacząć. Ketamina to strasznie chaotyczny

narkotyk. Doświadczenie jest bardzo intensywne, ale ciężko cokolwiek o nim

powiedzieć ;). To jest coś odwrotnego do kwasa, po którym dostrzegamy

idealną harmonię i ciągłość tętniącego życiem świata który nas otacza,

miłość, pokój... K to wręcz śmierć, fragmentacja otaczającej nas

rzeczywistości, zamknięcie się w swoim świecie. K to ciągłe dygresje i

przeskakiwanie z tematu na temat. Teraz nie dziwię się treści raportu

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

W sumie na żywioł, noc, pokój i podwórko

Tytułem wstępu:

Nie mam pewności czy zażyta przeze mnie substancja to LSD-25, ponieważ przebieg tripu był nietypowy.

Był to drugi znaczek zakupiony od tego samego dostawcy z marketu na TORze. Za pierwszym razem miesiąc wcześniej nie zadziałało w ogóle.

Celem zażycia była terapia szokowa - pobudzenie niedziałających prawidłowo obszarów mózgu - oraz w miarę możliwości osiagnięcie tych wszystkich rzeczy, które zabrała mi choroba.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Kwetiapina
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Brak konkretnych oczekiwań, dom, później zmiana nastawienia na przeżycie ego death.

Before

 

Po 24 godzinach w pracy i płytkiego snu o długości zaledwie 4 godzin uznałem, że nie ma bata - muszę spróbować moje nowe grzyby Melmack PE. Czy to nierozsądne? Dość mocno. Czy to głupie? Pewnie w oczach wielu tak. Nie ma problemu, w moich również. Ale moja chęć eskplorowania umysłu była silniejsza.

 

Start: około 6:40

 

randomness