T-15 minut (+ 30 minut od zarzycia poprzedniego Tabsa)
[Na wstępie pragne dodać że koleszcy z którymi wtedy byłem (chodzi o G,D.) Byli na tym samym co ja]
Nie jest nowością ustalenie, że picie w ciąży zwiększa ryzyko rozwinięcia uzależnienia przez dziecko w życiu dorosłym. Coraz bliżej jest jednak wyjaśnienia fizjologicznego mechanizmu takiej zależności. Wyniki amerykańskich badań, które znacząco przyczyniają się do jego opisania, opublikowało niedawno czasopismo Journal of Neuroscience. Eksperyment przeprowadzono wprawdzie na szczurach i to ich mózgi potem badano, niemniej jednak jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że w tym przypadku podobny mechanizm występuje u ludzi.
Szczurzym matkom od 8. do 20. dnia ciąży (cała trwa 21-23 dni) podawano codziennie (poza weekendami) alkohol. Grupa kontrolna dostawała roztwór cukru.
Kiedy młode miały po siedem tygodni, nauczono je obsługiwać urządzenie dostarczające im amfetaminę. Okazało się, że zwierzęta, które w życiu płodowym miały kontakt z alkoholem, zażywały narkotyk znacznie częściej niż szczury z grupy kontrolnej.
Badania mózgu uzależnionych gryzoni ujawniły, że klucz do zrozumienia zjawiska stanowią endokannabinoidy. Są one produkowane w mózgu (także człowieka) i odgrywają dużą rolę w regulowaniu działania układu pokarmowego, układów dokrewnego i odpornościowego. Wpływają ponadto na reakcje psychiczne oraz stan dobrego samopoczucia, łagodzą sytuacje stresowe, zmniejszają ból.
- Po ekspozycji mózgu płodu na alkohol, endokannabinoidy mają inne działanie na neurony, które produkują i uwalniają dopaminę - neuroprzekaźnik odgrywający zasadniczą rolę w uzależnieniach – mówi dr Roh-Yu Shen z Instytutu Badań nad Uzależnieniami University of Buffalo, która kierowała pracami w tym eksperymencie.
Odczuwanie przyjemności jest związane z wydzielaniem się dużych ilości dopaminy. To właśnie ten neuroprzekaźnik odpowiada za subiektywne odczucia przyjemności i satysfakcji towarzyszące zażywaniu substancji i wykonywaniu niektórych czynności.
– Neurony, które wydzielają dopaminę, stają się u nich bardziej wrażliwe na efekt narkotyków. W konsekwencji taki osobnik, kiedy dorośnie, potrzebuje mniej narkotyków, by się od nich uzależnić – dodaje dr Shen.
Według uczonej alkohol zmienia funkcjonowanie pola brzusznego tzw. nakrywki - części mózgu będącej częścią układu nagrody, który odpowiada m.in. za uzależnienia. Efekt endokannabinoidów jest tam zredukowany głównie ze względu zmniejszone funkcjonowanie receptorów endokannabinoidowych. W rezultacie proces przesyłania informacji między neuronami jest zaburzony i zwiększa się ryzyko uzależnienia.
- Poprzez zrozumienie roli endokannabinoidów w rosnącej podatności mózgu na uzależnienie, możemy zacząć rozwijać terapie walczące z tym efektem i być może innymi negatywnymi skutkami picia alkoholu przez matkę w ciąży – mówi dr Shen.
Warto jednak tu przypomnieć, że w kwestii picia alkoholu przez kobietę w ciąży, naukowcy nie mają wątpliwości, że szkodzi nawet jeden kieliszek. Nawet taka ilość alkoholu może być bowiem przyczyną uszkodzenia układu nerwowego, co prowadzi do zaburzeń rozwoju poznawczego i zaburzeń zachowania.
Więc ogólnie dzień był słoneczny, moje nastawienie do świata zewnętrznego też było dobre. Zaczynając, przyszedłem do kolegi nazwijmy go G. (był tam jeszcze jeden - tego nazwiemy D.) Usiadłem w jego salonie, zarzuciłem spongeboba (dla mocniejszego efektu pogryzłem go [ jako iż smak był nie zbyt zachęcający zapiłem to piwem]) po odczekaniu 30 minut zażyłem kolejną pigułe ( w ten sam sposób jak poprzednią, z tym że ta to był własnie owy "smile")
T-15 minut (+ 30 minut od zarzycia poprzedniego Tabsa)
[Na wstępie pragne dodać że koleszcy z którymi wtedy byłem (chodzi o G,D.) Byli na tym samym co ja]
Sylwester, działka, noc, bliscy znajomi. Nastawienie świetne - każdy liczył na kolorową noc sylwestrową, wśród bliskich osób.
To był koniec 2017 roku. Plany na tego skurwiałego sylwestra rysowały się już pół roku wcześniej - miało być legitne elesde, szampan i blanty podczas podziwiania fajerwerków i przebywania w grupie najlepszych z najlepszych. Osoba, która organizowała cały materiał to jebany kłamca i bajkopisarz, zamiast cudownego, bezpiecznego kwacha, zaserwował nam pierdolone nBomby. W bibie brało udział tylko 5 osób wraz ze mną - dwie dupy i trzech typów lubiących przypierdolić w melanż.
Czas start!
Dom rodzinny, restauracja, potem ponownie dom i ciepłe łóżko. Tylko laptop, ja i moje smakołyki. :)
T+0 (23:25) - Wsypuję do kawałka chusteczki około 200mg 4-FMA. Mam już wagę w oczach, więc wiem ile to i raczej nie przedobrzę. Zawijam w cukiereczka, ale z 'otwarciem' z jednej strony, dokręcam i górna część odczłonowuje się. Połykam bombkę i zapijam colą
Nazwa subst. Benzydamina ( Tantum rosa)
Dawka: Okolo 1,5 saszetki
Doswiadzczenie: dotąd tylko mj
Set & Settings: sam, pusta chata
Efekty: tragiczne
ale po kolei....
Pewnego pieknego dzionka wpadl mi do glowy pomysl wrzucenia benzy. OK. skok do apteki, 2 saszetki cipacza i spowrotem:) Z ekstrakcją troche sie męczyłem na początku zmarnowalem jedna torebke i poszedlem dokupic jeszcze 1.Ostatecznie pochłonąłem jakies 1,5 saszetki około godziny 13.
Teraz czas na działanie: