Przyjęta substancja: 3 blottery 25I-NBOME 1mg HCL bez cyklodekstryny

Aleksander Kwaśniewski nie uczestniczy aktywnie w polityce, ale cały czas obserwuje, co się dzieje na polskiej i zagranicznej arenie politycznej. Dzięki dużemu doświadczeniu i poznaniu tego świata od podszewki często wysnuwa interesujące wnioski, a wiele Polaków chętnie ich słucha. Teraz wyznał zaskakującą prawdę!
Aleksander Kwaśniewski nie uczestniczy aktywnie w polityce, ale cały czas obserwuje, co się dzieje na polskiej i zagranicznej arenie politycznej. Dzięki dużemu doświadczeniu i poznaniu tego świata od podszewki często wysnuwa interesujące wnioski, a wiele Polaków chętnie ich słucha. Teraz wyznał zaskakującą prawdę!
Aleksander Kwaśniewski nie tylko chętnie udziela się w mediach, ale też występują gościnnie na live’ach swojej córki Oli Kwaśniewskiej, prowadzonych co jakiś czas na Instagramie. Odpowiada wtedy na wybrane pytania od internautów. Podczas ostatniej sesji padło pytanie, czy był prezydent poznał wokalistkę Maanamu, Korę.
- Nie tylko poznałem, my udzieliliśmy kiedyś wspólnie wywiadu, chyba dla „Newsweeka”, o dostępności narkotyków. Znaliśmy się z Korą. Nie powiedziałbym, że to była jakaś zażyłość, ale znaliśmy się. Bardzo ją lubiłem i ceniłem – wyznał Aleksander Kwaśniewski. Przy okazji wyraził swoje stanowisko w sprawie legalizacji marihuany w Polsce. - Zacząć od depenalizacji czyli żeby za posiadanie nie wsadzać ludzi do więzienia, bo niestety zazwyczaj więzienia na całym świecie nie wypuszczają lepszego obywatela, tylko jest jeszcze gorzej – oznajmił były prezydent.
To właśnie ten temat połączył Aleksandra Kwaśniewskiego i Korę: oboje chcieli, by prawo się zmieniło, choć mieli nieco inne spojrzenie na tę sprawę. - Z Korą znaleźliśmy wspólny język w tej sprawie. Ja nigdy nie używałem, ona miała do marihuany stosunek aktywny i czasami nawet nabożny, o czym głośno mówiła – mówił. Ojciec Oli Kwaśniewskiej rzadko porusza ten temat więc jego sympatycy mogą być zaskoczeni jego spojrzeniem na kwestię marihuany.
Lóżko w pokoju, przy otwartym oknie z widokiem na roślinność, później podwórko i las. Poprzedniego dnia jeszcze nie wiedziałem że będę wrzucał, rano sobie przypomniałem o tym, że posiadam kartony i się skusiłem, ale nastawienie pozytywne trochę się bałem body loadu.
Przyjęta substancja: 3 blottery 25I-NBOME 1mg HCL bez cyklodekstryny
Względnie dobre
PORA STRAWIĆ TO INACZEJ
Od mojego ostatniego wrzutu dekstrometorfanu minęło 10 dni i można rzec, że pewne rzeczy się ułożyły, wskoczyły na swe miejsce. Zachowuję trzeźwość, tak jak zamierzałem. Zabawa w świadome śnienie + medytacja + joga dają naprawdę zajebiste efekty. Może nawet za dwa miesiące opiszę co i jak się zmienia, oddając cześć tradycyjnej i zdrowej metodzie na zwiększanie świadomości- zwyczajnej kontemplacji. Dziś jednak mam w planach "naprawić" błędy sprzed kilku dni.
set: Nastawienie bardzo pozytywne z dużą chęcią poznania nowych doświadczeń. setting: złe bodźce wprowadzające w nieprzyjemny stan - głównie nieprzyjemna muzyka i konieczność rozmawiana z ludźmi
Makumbę spożyłem pierwszy raz i mimo pozytywnego nastawienia psychicznego dałem się jej zaskoczyć, dobre nastawienie spotęgowało wypicie 3 piw które wypiłem półtora godziny przed spożyciem makumby co mogło mieć wpływ na przebieg tripu, ponieważ mieszanie marihuany z alkoholem kończyło się czasem przykro w moim przypadku, tak więc pijąc smaczne mleko z marihuaną (100ml) które wypiłem o godzinie 19:00 byłem odrobinę wstawiony, czekanie na pierwsze efekty mleka zaczęło mnie z grubsza nudzić - więc postanowiłem umilić sobie czas blantem.
Przytulny, pełen magii pokój współtowarzysza podróży, przygaszone światło, cisza, spokój a w tle leci album shpongle.
25.10.2007
Cały dzień chodziłem troszkę zdenerwowany, obawiałem się tego, że coś może pójść nie tak, nigdy nie podawałem żadnych substancji, a tym bardziej narkotyków metodą domięśniową, jednak wszystko udało się z nawiązką. Wraz z forumowym kolegą leśnikiem ok. godziny 23, przystąpiliśmy do przygotowań. Sporządzono mieszaninę, 4ml wody do iniekcji z 100mg DPT Hcl, używając grzejnika, żeby troszkę podgrzać wodę, wszystko się ładnie rozpuściło i zostało przefiltrowane przed nabraniem roztworu do strzykawek.