Akcyza od podgrzewanego tytoniu

Na razie papierosy typu IQOS nie dają budżetowi korzyści takich jak wyroby tradycyjne.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Paweł Rochowicz

Odsłony

327

Papierosy typu IQOS nie dają budżetowi korzyści takich jak wyroby tradycyjne.

W Polsce są już dostępne papierosy najnowszej generacji, wykorzystujące mechanizm podgrzewania, a nie spalania tytoniu. Ich producent Philip Morris określa je mianem IQOS (ang. I Quit Ordinary Smoking, czyli „rzucam zwykłe palenie"). Zapewnia w swoich komunikatach, że choć palacz i tak dostaje swoją porcję nikotyny, nie wchłania większości innych szkodliwych substancji, jakie powstają przy spalaniu tradycyjnych papierosów. Urządzenia IQOS to bowiem specjalne „fajki" (zwane waporyzatorami), w których tytoń jest tylko podgrzewany do temperatury ok. 300 st. C. Tymczasem spalanie tytoniu w tradycyjnym papierosie odbywa się temperaturze 900 st. C.

Amatorzy takiego nowoczesnego dymka nie zasilą budżetu tak jak nabywcy zwykłych papierosów czy tytoniu fajkowego. Na razie bowiem przepisy o akcyzie w ogóle nie przewidują opodatkowania waporyzatorów ani tytoniu do podgrzewania. Podobnie zresztą jak e-papierosów i specjalnych płynów w nich używanych.

Zapytane o tę sprawę Ministerstwo Finansów odpowiedziało „Rzeczpospolitej", że dopiero trwają prace nad systemowymi rozwiązaniami opodatkowania tych wyrobów. „Nie zapadły jednak wiążące decyzje" – oświadczyło biuro prasowe resortu.

Na razie europejska dyrektywa akcyzowa 2011/64/UE w ogóle nie przewiduje nakładania podatku na wyroby IQOS ani na e-papierosy.

– Nie ma dziś jednak przeszkód w nałożeniu akcyzy na tytoń do podgrzewania jako na produkt niezdefiniowany w dyrektywie – zauważa Paweł Satkiewicz, doradca podatkowy w DLA Piper. Dodaje, że z takiej możliwości skorzystały m.in. Włochy i Portugalia.

Komisja Europejska zauważała już w raportach w 2015 r., że należy odpowiednio zmodernizować dyrektywę, by w miarę wypierania tradycyjnych papierosów przez nowatorskie urządzenia nie spadały wpływy z papierosowej akcyzy. Bruksela ma sformułować pierwsze konkretne propozycje w IV kwartale 2017 r.

Na razie model opodatkowania pozostaje przedmiotem postulatów ekspertów.

– Opodatkowanie tytoniu do podgrzewania powinno być na takim poziomie, żeby klient detaliczny miał produkt ekonomicznie porównywalny z paczką papierosów – twierdzi Paweł Satkiewicz. I uzasadnia: – Jeżeli bowiem w obu przypadkach palacz przyjmuje dawkę nikotyny, to efekt jest podobny i nie ma powodów, aby tytoń do podgrzewania był niżej opodatkowany niż ten do palenia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anachron (niezweryfikowany)

Logika Pawła Satkiewicza jest zabójcza
leo (niezweryfikowany)

Rewelacja bo z prawdziwym tytoniem. Próbowałem e-papierosy ale to nie to. Mam nadzieję że złodzieje nie walną podatków na te nowe papierosy. Powinny być tańsze od prawdziwych żeby ludzie przeszli na nie skoro są praktycznie nieszkodliwe
King_king (niezweryfikowany)

Od dwoch tygodni uzywam iqosa i jestem zachwycona. Mam nadzieje, ze jednak nie zostanie to tak samo wysoko opodatkowane jak zwykle papierosy, bo wtedy juz totalnie zbankrutuje :/ Wrocic do palenia sobie nie wyobrazam, ostatnio zapaliłam normalego fajka żeby sie przekonac jaka bedzie moja reakcja i mało co nie padłam. Fuj, smród i ten obrzydliwy smak... Od razu mu się w głowie zaczelo krecic. Rzucac tez nie chce - kazdy musi miec jakas przyjemność z życia :DD
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Nazwa: Benzydamina [Tantum Rosa]


Poziom doswiadczenia: pierwszy raz


Dawka, metoda zazycia: 3 saszetki (po póltora na typa); ekstrakcja za pomoca wody.


“Set & setting” : pola, 500 metrów od domciu, godzina 18:45


Osoby: 2 osoby tzn. ja i mój kumpel.

  • 2C-P
  • Diazepam
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Katastrofa
  • Marihuana

Moje dwupokojowe mieszkanie, w którym zostałem sam na weekend.

Była niedziela, a ja miałem odpocząć. Moja dziewczyna wracała w poniedziałek rano, miałem się obudzić i wyjść po nią na przystanek, brzmiało jak dobry plan.

Wieczorkiem wypiłem końcówkę GBL'a, zapaliłem małe conieco i oglądałem sobie jakiś film, typowy chillowy niedzielny wieczór. W pewnym momencie stwierdziłem, że chyba go trochę marnuję, bo w sumie poniedziałek wolny, spać nie muszę, więc coś można by porobić.

  • Marihuana

nazwa substancji : bromowodorek dekstrometorfanu

poziom doświadczenia użytkownika : ganja haszysz amfetamina benzydamina efedryna dxm

dawka : 675 mg (45 tabletek) doustnie





DXM brałem już wiele razy ale dopiero teraz zmobilizowałem się żeby opisać trip





  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Sam w domu. Nastawienie na silne doświadczenie psychodeliczne.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

randomness