Substancja - Psilocybe Mexicana, pierwszy raz
Poziom doświadczenia - wiele razy marihuana, kilka razy extasy, doświadczenia z amfetaminą i LSD.
Zjedzenie 21 grzybów bez zagrychy, na czczo:)

60-letni mężczyzna trafił na toksykologię po próbie samobójczej. Planował odebrać sobie życie zażywając dopalacz. Miał to być tak zwany „złoty strzał”.
60-letni mężczyzna trafił na toksykologię po próbie samobójczej. Planował odebrać sobie życie zażywając dopalacz. Miał to być tak zwany „złoty strzał” czyli przedawkowanie narkotyków podawanych dożylnie, które kończy się śmiercią. Łodzianin kupił za 100 zł dopalacz w formie kryształu od dilera sprzedającego używki na ul. Wschodniej.
Zgodnie z jego radą substancję rozpuścił w wodzie i napiwszy się wcześniej alkoholu na odwagę wstrzyknął ją sobie do żyły. Bliscy zauważyli pozostawiony przez niego list pożegnalny i wezwali pogotowie. Pogotowie przewiozło mężczyznę najpierw na psychiatrię skąd trafił na toksykologię na badania.
Niedoszły samobójca był tak zdenerwowany niepowodzeniem po zażyciu dopalacza, że głośno wszystkich informował, że gdy tylko wyjdzie z kliniki, to pójdzie do dilera i złoży reklamację.
Substancja - Psilocybe Mexicana, pierwszy raz
Poziom doświadczenia - wiele razy marihuana, kilka razy extasy, doświadczenia z amfetaminą i LSD.
Zjedzenie 21 grzybów bez zagrychy, na czczo:)
Własny dom, ciekawość, lekka doza niepewności, podekscytowanie
Dotychczasowe moje doświadczenie związane z opioidami jest dość małe, brałem jedynie tramadol aczkolwiek dość często w różnych dawkach zaczynając od 50 mg kończąc na 300mg. Jakiś czas temu naszła mnie ochota na spróbowanie nowych doświadczeń. Jako, iż udało mi się zdobyć oxydolor 80mg postanowiłem oddać się na parę godzin w jego ramiona.
Zeskrobuję otoczkę tabletki slow release, kruszę oraz doustnie biorę całe 80mg na raz (mam już trochę tolerki z uwagi na tramadol więc mniejsza dawka mogłaby mnie nie kopnąc należycie)
Cała akcja miała miejsce w lato, bodajże 2 lata temu. Poszliśmy
z kolegami nad rzekę w takie fajne miejsce, gdzie spotykała się
punkowa młodzież. Wielu rzeczy nie pamietam z racji tego ze to
bylo dawno temu. Wzieliśmy ze sobą mary jane. Wtedy paliłem
jeszcze rzadko, więc po każdym upaleniu miałem...super stan:) Tego
dnia mialem jednak trip życia:} Pamietam że jakiś czas po
spaleniu zioła, zrobiło mi sie trochę słabo. Postanowiłem więc
Pozytywne nastawienie, ciekawość, dobra pogoda, muzyka; miejsce: polana w lesie, koc, 1 ziomek ze mną
Znana miejscówka, idealna na tripowanie, leśna polana i piękne widoki wokół, drzewa i krzewy, duża różnorodność krajobrazu.