23-latek uprawiał marihuanę

Policja zabezpieczyła 77 donic z roślinami.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/IAR

Odsłony

3405
Jeleniogórska policja zatrzymała 23-latka, który hodował marihuanę. Zabezpieczono 77 donic z roślinami w różnym stadium. Policjanci obliczyli, że można było z nich wyprodukować około 3 tysięcy porcji tak zwanej "trawki", wartości 15 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze znaleźli też specjalny sprzęt do oświetlania uprawy oraz środki chemiczne do nawożenia roślin.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

urlis (niezweryfikowany)
no wlasnie. 3000 porcji trawki o wartosci 15000zl, a pare artykulow temu 1000 porcji trawki o wartosci kilkudziesieciu tysiecy zl. <br> <br>sciemniacze. nieroby.
urlis (niezweryfikowany)
no wlasnie. 3000 porcji trawki o wartosci 15000zl, a pare artykulow temu 1000 porcji trawki o wartosci kilkudziesieciu tysiecy zl. <br> <br>sciemniacze. nieroby.
dramat szekspirosski (niezweryfikowany)
no wlasnie. 3000 porcji trawki o wartosci 15000zl, a pare artykulow temu 1000 porcji trawki o wartosci kilkudziesieciu tysiecy zl. <br> <br>sciemniacze. nieroby.
kornholio (niezweryfikowany)
Ciekawy jestem jak na podstawie sadzonek i &quot;roślin w różnym stadium &quot; policjanci mogli określić, ile z tego będzie marichuany. <br>Przecież tego nie da się stwierdzić na podstawie kilkutygodniowych roślin. <br>Policjanci to geniusze albo idioci!!!
MiMBaL (niezweryfikowany)
Ciekawy jestem jak na podstawie sadzonek i &quot;roślin w różnym stadium &quot; policjanci mogli określić, ile z tego będzie marichuany. <br>Przecież tego nie da się stwierdzić na podstawie kilkutygodniowych roślin. <br>Policjanci to geniusze albo idioci!!!
kicia (niezweryfikowany)
to wszystko na nic...
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Miks

Rzecz była dużo wcześniej zaplanowana, a więc była ekscytacja, i przygotowanie na niezwykłe doświadczenie koncertu, na który się wybieraliśmy. Atmosfera pozytywnego otwarcia na bodźce, warunki zewnętrzne zmienne.

Wejście.

  • LSD
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, dobry opiekun i dobry współpodróżnik. Miejsce zamieszkania znajomej, zaufanej.

Hej. Opiszę moje pierwsze zetknięcie z LSD, postaram się dość zwięźle, ponieważ lubię się rozpisywać.

Razem ze znajomą, wzięłyśmy po 150 ug na głowę. Chciałam na początku za pomocą wody destylowanej zarzucić nam dawkę 100 ug, ale obie uznałyśmy, że polecimy z całym papierkiem.

Było to dość dawno, więc czas będę podawać orientacyjnie. Nawet nie pamiętam dokładnie, o której zarzuciłyśmy, więc uznam, że była to 17.

Papierek na język. 30 minut ssałam, potem połknęłam. Znajoma niechcący połknęła po 20 minutach, ale raczej to nic nie zmieniło, jeśli chodzi o doznania.

  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogromne podekscytowanie perspektywą pierwszego tripa, nastawienie na głębsze, mistyczne doznania. Chęć zajrzenia wgłąb siebie, dotarcia do najgłębiej skrywanych warstw własnej psychiki, zmotywowania się, przeżycia czegoś przełomowego. Pragnienie przemyślenia dotychczasowego życia w innym stanie świadomości, wyciągnięcie wniosków. + odzyskanie i pogłębienie kapryśnej weny. Dom, głównie mój pokój, momentami na dworze. Właściwie cały trip w samotności, chwilami obecny jedynie Kot.

21.03.2013

Dopiero teraz, prawie rok od opisywanych zdarzeń, zebrałam się na odwagę, aby wrzucić tego trip raporta na neuro. Relacja jest dokładna i rzetelna, bo dużo pisałam w czasie tripu, a opis na jej podstawie ogarniałam przez następne 2-3 dni. Wersja pierwotna ma 28 stron i zawiera bardzo dużo osobistych kwestii, dlatego też wrzucam wersję znacznie okrojoną.

randomness