17-latka zmarła kilka godzin po zażyciu dopalacza. Prokuratura czeka teraz na ekspertyzę

Bydgoska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci nastolatki, która zażyła substancję psychoaktywną. Śledczy czekają na pełną ekspertyzę toksykologiczną. Od zażycia substancji do śmierci Marty minęło kilka godzin.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Pomorska
Maciej Czerniak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

155

Bydgoska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci nastolatki, która zażyła substancję psychoaktywną. Śledczy czekają na pełną ekspertyzę toksykologiczną. Od zażycia substancji do śmierci Marty minęło kilka godzin. - Czekamy na pełną opinię z sekcji zwłok, a także na ekspertyzę toksykologiczną - mówi Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. - Jak dotąd ustaliliśmy szereg innych okoliczności poprzedzających śmierć 17-latki.

W tej sprawie prowadzone są dalsze czynności, ale dla dobra postępowania i by nie uprzedzić pewnych osób, nie możemy na razie przekazywać bardziej szczegółowych informacji.

Do tej pory zrekonstruowano wydarzenia, do których doszło na kilka godzin przed śmiercią 17-letniej Marty. Wiadomo, że 28 sierpnia tego roku dziewczyna w jednej z bydgoskich galerii handlowych spotkała się z inną osobą, od której prawdopodobnie otrzymała substancję psychoaktywną. Śledczy nie wypowiadają się jeszcze na temat składu tej substancji. - To często są mieszanki zawierające rozmaite związki chemiczne, znane i nieznane - mówi prok. Marszałkowski dodając, że ten właśnie fakt stanowi największą trudność w leczeniu zatrucia "dopalaczami".

Śmierć po paru godzinach

Tego samego dnia dziewczyna udała się do innej bydgoskiej galerii handlowej, w której prawdopodobnie zażyła środek, narkotyk. Z ustaleń śledczych wynika, że tamtego wieczora jeździła po mieście tramwajem. Właśnie w czasie przejazdu miała poczuć się źle. trafiła do szpitala. Niestety po północy (czyli już 29 sierpnia) zmarła na oddziale szpitalnym. Śmierć nastąpiła w wyniku zatrzymania krążenia, ale dopiero po uzyskaniu szczegółowych opinii toksykologicznych będzie wiadomo, co było tego przyczyną.

W tej sprawie nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów. O tej historii na antenie radia Złote Przeboje z mamą Marty rozmawiała redaktor Beata Korzeniowska: - Nie wiem, czy kiedykolwiek znajdzie się winny, czy ktoś zostanie ukarany. Liczę na to, choć teraz zależy mi, by młodzież, która w okresie nastoletniego buntu z ciekawości sięga po środki odurzające, była ostrożna. To bardzo niebezpieczny narkotyk - mówi pani Joanna. - Wiem jednak, że moja córka nie chciała sobie zrobić krzywdy - dodaje. Dziewczyna miała plany, marzyła o pójściu na studia, chciała zapisać się na kurs prawa jazdy.

Jeszcze kilka lat temu głośno było o zatruciach nieznanymi substancjami, które nazywano dopalaczami. Specjaliści przekonują jednak, że to tak naprawdę mieszanki narkotyków, często tak zwanych syntetyków.

- Często w tych miksach, które młodzież nazywa "kryształem" mając na myśli amfetaminę, czy metaamfetaminę faktycznie znajdują się te substancje, ich pochodne, ale i mnóstwo innych - mówi Robert Rejniak, terapeuta uzależnień, szef Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Bydgoszczy. - Problem polega, między innymi na tym, że gdy już dochodzi do zatrucia, bardzo trudno jest stwierdzić, jak te wszystkie substancje ze sobą reagują. Lekarze wykonują oczywiście testy na obecność pewnych związków chemicznych.

Te "dopalacze", czy też - jak Robert Rejniak podkreśla - "nowe narkotyki" nie mają na opakowaniu podanego składu. Amfetamina i metaamfetamina działają pobudzająco, ale inne zawarte w nich związki działanie mają zupełnie inne. Często dochodzi u zażywających do spowolnienia akcji serca, a nawet jej zatrzymania. - Nie ma bezpiecznej dawki narkotyku, bo nie wiadomo, co się w nim znajduje. Nie wiadomo, jakie interakcje zachodzą z lekami, które młodzi ludzie zażywają niejako towarzysząco. To jest bardzo niebezpieczna gra.

W Bydgoszczy, jak i w kilku innych miastach w Polsce prowadzony jest program wczesnej interwencji dla młodych osób, które zostały przyłapane, zatrzymane przez policję po raz pierwszy na posiadaniu, czy zażywaniu narkotyków (również alkoholu). To "FreD goes net", a szczegółowe informacje można znaleźć na www.programfred.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Zaczęło się wszystko o godzinie 18:30 kiedy spotkałem się z kolesiem który miał dla mnie workeczek białego i woreczek zielonego. Spodziewałem się fajnej jazdy bo koleś zawsze ma fajny materiał, ale wszystko i tak przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tak przy okazji to powiem jeszcze, że praktycznie wszystkie osoby biorące udział w tej jeździe miały około dwóch tygodni przerwy w paleniu (bo nie liczę świństwa z wrocławskiej Bramy Oławskiej czy Samego życia).

  • Etanol (alkohol)
  • Pozytywne przeżycie
  • Zolpidem
  • zolpidem

Dobry humor, nieco zmęczony po ciężkim dniu, wyluzowanie. Oczekiwania: halucynacje, odlot w inną rzeczywistość

Na samym wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem ogromnym fanem substancji, które pozwalają na zmianę percepcji, na zwykłe oderwanie od rzeczywistości. Swego czasu, brałem dużo DXM'u, który zaspokajał me potrzeby, ale musiałem go rzucić, ze względu na ogromną ilość zażywanych tabletek (wątrobę mam w porządku ;]).

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)
  • Tripraport

Od dłuższego czasu planowany trip z partnerem (M) i znajomymi (L, H i C, razem było nas 5 osób), L z cudownym psem - J; wynajęty domek w lesie, las, sad, łąka; nastrój ogółem pozytywny;

T+0h  4:20AM

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne, otoczenie 3 kumpli. Oczekiwania: Wejście na plateau 2

Wstęp: 

Wracając do domu po szkole stwierdziłem, że dawno nie brałem sobie ukochanego acodinu więc szybkim krokiem poszedłem do szafki, w której miałem przechowany acodin na "czarną godzine". Wyciągnołem go otwierając z bananem na twarzy pomyślałem, że wejdę sobie na max plateau 2 przejdę się do sklepu po liquid do e-papierosa i jak wrócę po chilluje sobie, i posłucham muzyki na luzie aczkolwiek nie spodziewałem się tak silnego działania.

1.30 pm