Skrócona Instrukcja Na Zrobienie Herbatki Z Gałki Muszkatołowej

...do odważnych świat należy...

Tagi

Źródło

erowid.org

Tłumaczenie

Małpolud

Odsłony

63665
...do odważnych świat należy...;8]
  1. Zmiel młynkiem do kawy lub zetrzyj na tarce 6 orzechów gałki muszkatołowej (około 30g).
  2. Wrzuć to do 750 ml wody i gotuj na wolnym ogniu przez godzinę, uważając aby nie doprowadzić do wrzenia.
  3. Po tym czasie powinno zostać około pół litra herbatki.
  4. Odcedź to i pozwól trochę ostygnąć.
  5. Posłodź miodem (wedle uznania) i wypij. ***uwaga***: Nie należy za bardzo ochładzać roztworu, bo przestanie działać.
  6. Jeśli będzie zauważalnie zimny i na ściankach szklanki znajdzie się biały osad, należy go rozpuścić poprzez ogrzanie całości.

Nie próbowałem tej metody, więc czekam na komentarze.

źródło: erowid.org, tłumoczył: Małpolud, redakcja: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

manthatyoufear (niezweryfikowany)

Jeśli ktoś miał udaną fazę po gałce to proszę o komentarz, ale gałke jadłem raz i to był mój ostatni. Uważam też że jeżeli już ktoś chce się pochwalić jakimś genialnym przepisem to powinien go wypróbować i zweryfikować. Jeżeli już ktoś chce koniecznie mocnych i legalnych wrażeń to niech lepiej spróbuje dxm.

Małpolud (niezweryfikowany)

Jeśli ktoś miał udaną fazę po gałce to proszę o komentarz, ale gałke jadłem raz i to był mój ostatni. Uważam też że jeżeli już ktoś chce się pochwalić jakimś genialnym przepisem to powinien go wypróbować i zweryfikować. Jeżeli już ktoś chce koniecznie mocnych i legalnych wrażeń to niech lepiej spróbuje dxm.

FURYTA (niezweryfikowany)

Jeśli ktoś miał udaną fazę po gałce to proszę o komentarz, ale gałke jadłem raz i to był mój ostatni. Uważam też że jeżeli już ktoś chce się pochwalić jakimś genialnym przepisem to powinien go wypróbować i zweryfikować. Jeżeli już ktoś chce koniecznie mocnych i legalnych wrażeń to niech lepiej spróbuje dxm.

BushMan (niezweryfikowany)

Wszystko tak jak w przepisie, 35 gram na głowę. Firma Prymat jest świetna, pomimo iż sproszkowana, gałka nie straciła ani trochę na mocy. Może dodam że wypiłam też trochę gęstego osadu. Nie wiem ile czasu po wypiciu się zaczęło (zaczęliśmy pić o 18), mojego chłopaka zakręciło od razu ale leciutko. Ja musiałam trochę dłużej poczekać. Był dobry humor i tyle. Zachciało mi się spać. Położyłam się, on oglądał film. Nie wiem czy spałam, nie pamiętam tego ale podobno rozmawiałam z nim zadając ciągle te same pytania, wyraźnie, tak jak bym była kompletnie trzeźwa. W pewnym momencie zachciało mi się sikać, poprowadził mnie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, po kilku metrach zemdlałam. Podobno powtórzyło się to jeszcze 2 razy. Nie pamiętam tego prawie wcale, podobno staranowałam szafę. Jęczałam i miałam drgawki. Zaniósł mnie do łóżka. Po kilku godzinach akcja powtórzyła się. Obudziłam się rano i było jeszcze gorzej. Nie mogłam się unieść z łóżka a przy okazji zajebista potrzeba żeby się w końcu wysikać. Gałka okazała się moczopędna. Wzbierało mnie na wymioty. Niesamowita suchość w ustach, ile bym nie wypiła. Szum w uszach. Halucynacji mi poskąpiono. Przespałam cały dzień. Następnego dnia też spędziłam cały dzień w łóżku, raz się spróbowałam przejść to skończyło sie to zawrotami głowy. Ogólnie mocne osłabienie.
Co mi po tym wszystkim pozostało? Złe wspomnienia, ale przede wszystkim niesamowity lęk. Przez pierwsze 3 dni, panicznie bałam sie że mojemu chłopakowi coś sie stanie, że zginie. Cały czas obserwowałam go, nasłuchiwałam czy oddycha, bałam się domu w którym braliśmy a w którym przez jeszcze kilka dni mieszkaliśmy. A teraz boję się ciemności, a tego jeszcze nigdy w życiu nie miałam. Boję sie ciemności nawet w moim własnym pokoju. To dziwne, bo jest to irracjonalne, nie mam się czego bać bo śmierci sie nie boję.
I mam pewność, że gdyby nie mój chłopak, nie przeżyłabym tego. Dziękuję Adrian

Hey (niezweryfikowany)
Chyba za bardzo dramatyzujesz albo masz jakąś niewydolność organizmu i dlatego tak to się skończyło. Moje wspomnienia są raczej przeciwieństwem twoich, było na prawdę zajebiście
Anonim (niezweryfikowany)
Ja zjadłem 3 sproszkowane orzechy ktore zaparzyłem i wypiłem popiłem po godzinie piwem i miałem stan p[odobny do twojego zawroty głowy po wstaniu z łóżka prawie dwa razy zemdlałem jak wracałem z kuchni musiałem usiąść na podłodze bo do wyra bym nie doszedł zostało około 1,5 metra i wtedy dostałe drgawek trwały chyba kilkanascie sekund a potem zwał... tzn niechciało mi sie ruszyć i jak wstawałem troche kreciło mi się w głowei byłem jakby niewypoczety mdliło mnie przy kazdym ruchu... A tak wogóle to wszedłem tutaj bo zaraz wezme gałkę nastepny raz tylko tym razem mam dwa piwa i MJ opisze co miałem...
goodspirit (niezweryfikowany)

jest tak, że nieznaną naszemu oganizmowi substancje, należy sprawdzać małymi kroczkami. A tak, ktoś przeczyta że 6 orzechów i wali 6 ;/

a potem niespodzianka, i zarzekania że to pierwszy i ostatni raz.. Może to i lepiej. Takie substancje lubią myślących ;)

 

Pozdrawiam

 

lukamaster (niezweryfikowany)

 ale sie zawiodłem. Nic poza wyjątkowo obrzydliwym smakiem i trudnością w przełknięciu mikstury( a wielu dziwnych rzeczy próbowalem). Wyczekalem się 5 godzin na efekt i nic pomimo sporej dawki. śłyszalem pozniej ze trzeba zrobic papke nie na wodzie tylko gorącym mleku bo alkaloidy z gałki są rozpuszczalne w tłuszczach. taką papkęmożna sobie doprawic do smaku(np. gałką muszkatołową he he)

 

XXy (niezweryfikowany)

Wystarczy zalac wrzatkiem dwa opakowania zmielonego Kamisa a potem wypic.Bania5 dni,wiem bo sprawdzałem! :-)

Ziomek z krainy... (niezweryfikowany)
Na pytanie kto mial pozytywna faze po galce musz. odpowiadam ze ja mialem ale bralem to doustnie i kupilem zmielona firmy kamis 3 opakowania meczylem sie z tym cholernie bo nie gotowalem tylko popijalem sokiem pozeczkowym :( ale faza byla calkiem przyjemna heh na poczatku nic ale za jakoms 1godz oczy robia sie czerwone jak cholera ;/ po czym widac ze cos nie tak masz pompe ze wszystkiego lepiej niz po jaraniu :O czujesz sie bardzo slaby itd nie masz sily na nic a nieraz nie mozesz wstac ;/ na nastepny dzien czujesz sie dziwnie jak by jeszcze nie zeszlo jestes spiacy i to trwa jakies 2-3 dni takze hujowo ale mozna sie posmiac ^^ malo z tego pamietam i dobrze bo ten smak jest nie do zapomnienia a mozesz miec tez klopoty z oddychaniem nieraz ;/
Anonim (niezweryfikowany)

Hmm.. ja bralam galke w inny sposob.. bardzo zreszta prosty.. wystarczy zrobic sobie GORACA herbate, kupic zmielona galke, wsypac jej do polowy dosc duzego kieliszka.. bierzesz po lyzeczce i popijasz herbata.. Uwaga !  Herbaty nie moze byc za duzo bo nie bedzie dzialalo.. !

Efekt? po ok. 4 godzinach bedziesz sie czul jak bys wypil 20 piw 15-to procentowych, czyli :

- bardzo duzy kac

- nieopanowany smiech

- sennosc

- nagly przyplyw energii

- bardzo duze zawroty glowy

 

W zasadzie nie czulam ze zyje :D  Odlecialam.. mialam swoj swiat ^^ Niewiedzialam co sie dzieje dookola mnie.. zapominalam co przed sekunda mowilam.. ;d

 

Co najwazniejsze.. moga byc skutki halucynogenne ( ja widzialam bialy oblok, dziwne kolory i zdeformowane twarze moich kumpli ) :D

 

Naprawde fajnie sie bawilam, tylko na drugi dzien musisz sie pogodzic z bolami brzucha, glowy i odruchami wymiotnymi..

Zycze powodzenia i milej zabawy :D  ( przepraszam za ortografie ) . ^^

QrA (niezweryfikowany)

hmmm, sposób jest bardzo ciekawy, ponieważ pozwoli uniknąć niechcianych "motylków w żołądku" :P na drugi dzien hehe. no i wsumie powinno szybciej i intensywniej wchodzic, imho.

XXy (niezweryfikowany)

Wystarczy zalac wrzatkiem dwa opakowania zmielonego Kamisa a potem wypic.Bania5 dni,wiem bo sprawdzałem! :-)

alpha4175 (niezweryfikowany)

Wystarczy zalac wrzatkiem dwa opakowania zmielonego Kamisa a potem wypic.Bania5 dni,wiem bo sprawdzałem! :-)

Samuraj Jack (niezweryfikowany)

Wystarczy zalac wrzatkiem dwa opakowania zmielonego Kamisa a potem wypic.Bania5 dni,wiem bo sprawdzałem! :-)

daj se luzz (niezweryfikowany)

przykryc ten garnek jak bedzie sie gotowac?

Bmz (niezweryfikowany)
Może spróbowac zrobic nalewke z gałki pododbno ci co zapijali alkoholem mieli lepsze jazdy.
Siewca (niezweryfikowany)

Jeszcze herbatki nie próbowałem ale raz w szkole kupiliśmy sobie po paczce całych gałek muszkatołowych i nawpierdalaliśmy sie że aż sie rzygać chciało każdy gryz popijaliśmy piwem a potem tanim winem bo smak tej gałki przebiłał piwo a z winem jeszcze jakoś tako. faza fajna lataliśmy zamroczeni bladzi i roześmiani, na drugi dzień troche dziwnie sie czułem ale ćwiare pod browara sie wali i człowiek naprawiony

bykapa (niezweryfikowany)

gałka.. piłem w nocy przez moj pokoj przejechał autentyczny pociąg(taki na pare) z swiatłami i wogole jak na zywo. po tym usnelem i znowu sie obudziłem w srodku nocy latał w pokoju rożowy motyl - pytanie tylko jak go widzialem(przeciez srodek nocy i ciemno) bomba 3 dni ale nie przyjemna totalny nie ogar!! oczy jak bym je na czerwono pomalowal

Ganja Man puf puf (niezweryfikowany)

To działa tylko na lamusów ze słabymi głowami ,próbowałem kilka razy i nic a wiem że wszystko robilem dobrze bo pilem to raz z takim łebkiem którego pochlastało ,jak jesteś wmiare wytrzymaly i niełapiesz łatwo pi..zdy to niemarnuj sobie czasu bo gałka jest paskudna i niewarta męczarni lepiej juz ogarnąć sobie jakieś grzybyki :D

Piotruś (niezweryfikowany)

Kupiłem całą gałkę zdaje się KAMISa. Były 3 kulki w środku. Naparzyłem kawy w ekspresie i starłem gałki na tarce, prosto do kawy.

Wypiłem. I nic. Nawet po wielu godzinach było normalnie i nic się nie działo.

To jakaś lipa, albo trzeba by wypić napar z kilograma gałki chyba....

RUPERT (niezweryfikowany)

To tak : Okolo 18.30 zaparzylem sobie 3 roztarte na tarce orzechy gałki , czekalem na efekty i nic kurwa nie spalem cala noc bo se wkrecalem ze mnie ciagle cos boli i tylko tyle . . . wszyscy pisza ze maja po tym haluny . ile trzeba tego zjesc zeby dobrze wyczesało ?

some1 (niezweryfikowany)
Właśnie przeprowadziłem pierwsza próbę z gałką walnąłem sobie dwa kielony do wódki gałki rozrobionej z mlekiem ok 5g*2 i popiłem jeszcze odrobiną mleka. Całkiem nieźle wypłukało nieprzyjemny posmak z ust. Opakowanie jest trochę stare ale zobaczymy jakie będą efekty.
Some1 (niezweryfikowany)
Właśnie przeprowadziłem pierwsza próbę z gałką walnąłem sobie dwa kielony do wódki gałki rozrobionej z mlekiem ok 5g*2 i popiłem jeszcze odrobiną mleka. Całkiem nieźle wypłukało nieprzyjemny posmak z ust. Opakowanie jest trochę stare ale zobaczymy jakie będą efekty.
Anonim (niezweryfikowany)

Czytałem troche o gałce i rada dla wszystkich którzy mają zamiar zażyć:

1. Przygotujcie sobie kawy wcześniej w termosie - żebyście mogli podnieść sobie ciśnienie może ustąpią wam zawroty głowy. 

2. Na mdłości słyszałem że jest dobra herbata z suszonego imbiru ale chyba nikogo na wymioty nie zbierało.

3. Napiszcie tutaj czy pomoglo. Sam myśle czy nie spróbować ale mam słabe serce to się boję. 

daj se luzz (niezweryfikowany)

przykryc ten garnek jak bedzie sie gotowac?

Lithium (niezweryfikowany)

moje doświadczenie z substancjami psychoaktywnymi: prawie zerowe.

wiek: 17 lat, masa ciała: ok.60 kg.

generalnie mam raczej słaby organizm i nie potrzeba mi dużo, aby mnie kopnęło.

Być może za mało spożyłam, ponieważ tylko ok. 3 łyżek stołowych. Wypiłam herbatkę ok. godziny 22. Wiedziałam, że długo wchodzi, więc trochę posiedziałam, potem poszłam spać.

Obudziłam się ok. godz.3 w nocy, Byłam straszliwie odwodniona, telepało mną. Bolał mnie też brzuch, trochę jak przy miesiączce. Potrzebowałam skorzystać z tolety, więc opierając się o ścianę jakoś doczłapałam się do sedesu. Usiadłam, miałam potem problemy, żeby się podnieść. Kiedy już wstałam, zemdlałam i upadłam na ziemię. Dość szybko się ocknęłam. Kręciło mi się w głowie, szumiało w uszach, bardzo głośno słyszałam, jak krąży we mnie krew. Dowlekłam się z powrotem do łóżka, napiłam trochę wody i zrobiło mi się nieco lepiej. Zarzuciłam muzykę, ale nie słuchało mi się jej w żaden sposób lepiej, niż zwykle. Po jakiejś godzinie z powrotem zasnęłam.

Rano wstałam ok. 10. Dalej potworne odwodnienie, doszłam do kuchni, nalałam sobie wody, nie mam pojęcia jak odstawiłam szklankę, ale po chwili ocknęłam się znów na podłodze. Udało mi się wstać i wypić wodę. Od razu poczułam się lepiej, mogłam zjeść śniadanie. POtem funkcjonowałam już w miarę normalnie. Żadnej fazy nie zaliczyłam, może trochę krzywo wyglądała ziemia, jak chodziłam. Zupełnie odpuściło mi ok. godziny 12.

Ogólnie nie polecam. Bardzo nieprzyjemne efekty fizjologiczne i zero przyjemnych jazd. 

Chociaż pokilku dniach dodałam ok. łyżki stołowej do herbaty i zarzuciłam muzykę, wydawało mi się, że brzmi lepiej niż zwykle, ale może to placebo.

Osobiście nie będę już powtarzać eksperymentów z tym specyfikiem - myślę, że nie warto.

Sab0taZ (niezweryfikowany)
No nie jest źle chociaż uprościlem przepis nie mogąc znaleźć w necie właściwości tzn temperatury wrzenia i w czym sie rozpuszcza METYLOSAFROL z gałki więc liczę że ktoś to tu umieści :) no wiec jest jak juz wspomniałem nieźle OTO moja wersja trzy gałki marki KOTANYI ztarłem na tarce i ugotowalem 10-15 minut w malej ilosci wody tak ze powstało takie miłe błotko mieszczące się w objętości filizanki espresso takiej malej i wypilem zagryzajac 3 lyzkami miodu... czuc dziwna alkaloidowa goryczke ale jak to sie ma do amfy i innych... hehehe z miodem smakuje calkiem niezle ... wczesniej pilem pol wina marki sofia i setke wodki wiec czekam jaki bedzie efekt. piszac ten tekst jestem 7-8 minut po wypiciu koktajlu mam nadzieje ze nie bedzie za malo ale czytajac inne informacje o galce mam przy sobie miske. hehe jestem ciekawy co sie stanie bo zazwyczaj uzywam galki do nalesnikow sa wtedy pyszne :)osobiscie uzywam amfetaminy, exstasy, koksu jak sie trafi, gandki, haszu i czasami alko w polaczeniu z lekami na recepte (nie pytajcie jakich - jako chemik wole sobie sam niszczyc watrobe :P) wiec to pierwsze takie doswiadczenie... mamnadzije ze nie za malo i ze nie bede zygal.. METYLOSAFROLU DZIALAJ :)pozdro dla wszystkich ktorzy poza normalnymi rzeczami w zyciu (rodzina i cele to najwazniejsze niewazne cokolwiek bys cpal pamietaj o tym) lubia sobie przygrzac. Chetnie bym tez poznal jakas mila kotke do wspolnego eksperymentowania z dragami i lateksem ;) na terenie krakowa... odpisujcie na bank bede sprawdzal ta stronke pozdro forr All :)
Anonim (niezweryfikowany)

Powiem wam tak 20gr wzialem to ok 11 oprocz tego 4 i pol pozniej 450mg thio bo zaczal mie nawalac zoladek jak cholera potem uspokajacza bo juz sie rozkrecilem <zonk>  i teraz 2,5 godz after na przemian mam straszna sennosc zachwile czuje sie lepiej ale zaczyna mnie bolec zoladek (zadnych haluckow przez chwile tylko gadalem sam do siebie). wypilem 2 mocne kawy Ale co chwile mi sie kreci w glowie i mam mdlosci i dusznosci ogólnie bad trip moze to przespie... nie wiem co dalej, napisze jutro bo pojde w kime chyba... mam nadzieje ze to gowno jutro przejdzie.

Nie polecam nic fajnego wiecej nie fanego wiec szkoda te 3zeta nawet 

Ktos kto probow (niezweryfikowany)
temat dawno nie komentowany ;p Wiec tak, ja mialem dwaojakie "banie" po galce. 1 niezapomniana kop przez 3 dni, klatkowanie, percepcja zmieniona, w lozku uczucie zapadania sie w "strukture" lozka, halo z podrozami w kosmosie i wyrazne widzenie wszechswiata(to najlepsze co pamietam). 2 juz wyraznie slabsza, ale nadal te same "piekne" objawy. ktoras z koleji byla masakryczna opisywana tutaj takze przez innych, tj.bole glowy, omdlenia, zaslabniecia, bol w calym ciele. Tylko ze, no wlasnie to ze. Zdarzylo mi sie to raz i wiem czego jest to przyczyna. mianowicie, wipilem galke z woda, nie zaden wywar(!) pod wieczor ok. godz. 22, bo myslalem ze 5h zanim zacznie dzialac, to jeszcze bede spal, obudze sie i bedzie "bania" :D No i tu sie przejechalem. OSTRZEGAM!! NIE ZARZYWAJCIE GALKI PRZED SNEM!! GROZI ZLYM TRIPEM!!! I jeszcze kilka kolejnych bylo dobrze, ale nie tak dobrze jak za1 razem. Kiedys jeszcze zapewne powtorze ta "banie". Tym razem solidnie sie przygotuje. pozdrawiam wszystkich galkowiczow.
daj se luzz (niezweryfikowany)

przykryc ten garnek jak bedzie sie gotowac?

mlpld (niezweryfikowany)

Wszystko tak jak w przepisie, 35 gram na głowę. Firma Prymat jest świetna, pomimo iż sproszkowana, gałka nie straciła ani trochę na mocy. Może dodam że wypiłam też trochę gęstego osadu. Nie wiem ile czasu po wypiciu się zaczęło (zaczęliśmy pić o 18), mojego chłopaka zakręciło od razu ale leciutko. Ja musiałam trochę dłużej poczekać. Był dobry humor i tyle. Zachciało mi się spać. Położyłam się, on oglądał film. Nie wiem czy spałam, nie pamiętam tego ale podobno rozmawiałam z nim zadając ciągle te same pytania, wyraźnie, tak jak bym była kompletnie trzeźwa. W pewnym momencie zachciało mi się sikać, poprowadził mnie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, po kilku metrach zemdlałam. Podobno powtórzyło się to jeszcze 2 razy. Nie pamiętam tego prawie wcale, podobno staranowałam szafę. Jęczałam i miałam drgawki. Zaniósł mnie do łóżka. Po kilku godzinach akcja powtórzyła się. Obudziłam się rano i było jeszcze gorzej. Nie mogłam się unieść z łóżka a przy okazji zajebista potrzeba żeby się w końcu wysikać. Gałka okazała się moczopędna. Wzbierało mnie na wymioty. Niesamowita suchość w ustach, ile bym nie wypiła. Szum w uszach. Halucynacji mi poskąpiono. Przespałam cały dzień. Następnego dnia też spędziłam cały dzień w łóżku, raz się spróbowałam przejść to skończyło sie to zawrotami głowy. Ogólnie mocne osłabienie.
Co mi po tym wszystkim pozostało? Złe wspomnienia, ale przede wszystkim niesamowity lęk. Przez pierwsze 3 dni, panicznie bałam sie że mojemu chłopakowi coś sie stanie, że zginie. Cały czas obserwowałam go, nasłuchiwałam czy oddycha, bałam się domu w którym braliśmy a w którym przez jeszcze kilka dni mieszkaliśmy. A teraz boję się ciemności, a tego jeszcze nigdy w życiu nie miałam. Boję sie ciemności nawet w moim własnym pokoju. To dziwne, bo jest to irracjonalne, nie mam się czego bać bo śmierci sie nie boję.
I mam pewność, że gdyby nie mój chłopak, nie przeżyłabym tego. Dziękuję Adrian

Liru (niezweryfikowany)

joł joł!wlasnie wypilismy wywar i czekamy....cdn

mlpld (niezweryfikowany)

jak nakońcu pisze, że należy ogrzać gdy poostygnięciu zauważymy biały osad..to chyba znaczy że w tym &quot;białym osadzie&quot; jest..trip..więc czy niewystarczy poczekać aż woda odparuje lub wylać wodę zdrapać ze szkalnki biały osad.. będę miał pustą chatę to spróbuje, jak ktoś mnie wyprzedzi niech da wszystkim znać na comments..

isha (niezweryfikowany)
Nadal w Kraku?
Anonim (niezweryfikowany)
stary sprobuj Tantum Verde, to taki lek do cipki, znajdziesz w aptece...
Anonim (niezweryfikowany)
Heheh trrafiles na www.kretyn.com z ta kotka ;)
Leżak (niezweryfikowany)

Nie próbowałem robić herbaty z gałki, ale słyszałem od znajomych, że taki sposób nie sprawdza się.
Dla mnie najlepszym przepisem jest ten:
hyperreal.info/drugs/go.to/art/452

marian p (niezweryfikowany)
a jaki to dokładnie przepis? zapodaj proszę ;)
orrorin (niezweryfikowany)

jak nakońcu pisze, że należy ogrzać gdy poostygnięciu zauważymy biały osad..to chyba znaczy że w tym &quot;białym osadzie&quot; jest..trip..więc czy niewystarczy poczekać aż woda odparuje lub wylać wodę zdrapać ze szkalnki biały osad.. będę miał pustą chatę to spróbuje, jak ktoś mnie wyprzedzi niech da wszystkim znać na comments..

asdf_30 (niezweryfikowany)

Niestety, ten przepis nie działa. Zrobiłem herbatkę z 9 orzechów (autor przepisu wspomnial o 6), gotując przez pełną godzinę, zgodnie z zaleceniami, wypilem i... nic! :(

dsc (niezweryfikowany)

Osobiscie probowalem galki 2 razy. Za pierwszym wypilem zawartosc 2 torebek wrzuconych do szklanki ze zwykla woda zrodlana, niegazowana. Nic mnie nie klepnelo. Za drugim razem zmielilem 3 cale galik takze Kamisa w mlynku do kawy i spozylem w taki sam sposob. Takze nic nie dalo:/ Moj brat wraz z kumplem postapili tak jak ja za druga pruba i zapili jeszcze browarkiem. Z tego co kumpel mowil byla niezla jazda. Np. Idac po schodach wydawalo mu sie ze idzie po ksiezycu i rozne tego typu jazdy. Muzyke podobno slyszy sie zajebiscie... Slyszalem ze galki &quot;firmowe&quot; czesto nie zawieraja tego co daje loty. Polecam kupowanie galek na bazarach bo sa one zazwyczaj swieze i raczej zawieraja to co maja zawierac:P

Hatred (niezweryfikowany)

kurde ja sprobowalem tego przepisu jakies 2 lata temu, zmielilem sobie kilka galek (tak ze zajely okolo 1/4 szklanki) zalalem woda i wypilem ale (nie)stety jakies pol szklanku, nic mi nie bylo. Zato na nastepny dzien z rana myslalem ze umre, kiedy poszedlem do toalety aby wiecie co z rana dostalem takiego pomieszania osi ze musialem az usiasc na podlodze, faza nie byla zbyt ciekawa, przez caly dzien umieralem, mialem goraczke i lozko podemna sie krecilo

jesli to byl pozadany efekt to nie byl za ciekawy...

czarodziejka (niezweryfikowany)

Raz w życiu i na pewno zjadłam orzechy gałki razem z chłopakiem rok temu. Czysta ciekawość, kumpel pisał pracę z etnografii o naturalnych środkach odurzających....Zadziałała po 4 godzinach. (zmieliliśmy 3 orzechy młynkiem do kawy) Najpierw śmiech nieprawdopodobny, ale bardzo męczący, bo śmiałam się z rzeczy, które nie wydawały mi się śmieszne wcale ;-) A potem....!!! Wróciłam do domu i dostałam drgawek jakich doświadcza się przy padaczce! Całe ciało chodziło, ale byłam w 100% świadoma. Obmyślałam plan, jak to z samego rana wsiądę w taxi, pojadę na pogotowie i powiem lekarzowi: dzień dobry Panie doktorze, właśnie zmarnowałam sobie życie!zostanę kaleką, bo zjadłam gałkę!Nie zmrużyłam oka całą noc, byłam wyczerpana fizycznie, bo całą noc &quot;samo chodziło mi ciało &quot;, mimo że nie ruszałam się z łóżka (niemoc totalna). Rano miałam iść do pracy, więc trzęsąc się jak osika zdołałam wstać, wzięłam prysznic i troszkę przeszło ( po tylu godz!). Cały dzień z zaburzeniami słuchu, wyczerpana maxymalnie, błagałam by ten dzień się skończył i by w końcu być w domu. To była moja pierwsz i ostatnia historia z gałką.
Ps: chłopak nie miał tak ostro jak ja, ale też narzekał, bo na drugi dzień czuł się jak po 3 dniowym piciu. Natomiast ja byłam jedyną kobietą w towarzystwie, która zażyła tego specyfiku, może za dużo jak dla kobiety? Pomijając moje i chłopaka doświadczenia inni kumple nie narzekali, a wręcz na gałce spędzili pół wakacji. Mówili, że jazda gandźowa, 2 dniowa i bez wzmożonego łaknienia. Ja mam inne troszkę doświadczenia ;-)

Kika (niezweryfikowany)

Wszystko tak jak w przepisie, 35 gram na głowę. Firma Prymat jest świetna, pomimo iż sproszkowana, gałka nie straciła ani trochę na mocy. Może dodam że wypiłam też trochę gęstego osadu. Nie wiem ile czasu po wypiciu się zaczęło (zaczęliśmy pić o 18), mojego chłopaka zakręciło od razu ale leciutko. Ja musiałam trochę dłużej poczekać. Był dobry humor i tyle. Zachciało mi się spać. Położyłam się, on oglądał film. Nie wiem czy spałam, nie pamiętam tego ale podobno rozmawiałam z nim zadając ciągle te same pytania, wyraźnie, tak jak bym była kompletnie trzeźwa. W pewnym momencie zachciało mi się sikać, poprowadził mnie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, po kilku metrach zemdlałam. Podobno powtórzyło się to jeszcze 2 razy. Nie pamiętam tego prawie wcale, podobno staranowałam szafę. Jęczałam i miałam drgawki. Zaniósł mnie do łóżka. Po kilku godzinach akcja powtórzyła się. Obudziłam się rano i było jeszcze gorzej. Nie mogłam się unieść z łóżka a przy okazji zajebista potrzeba żeby się w końcu wysikać. Gałka okazała się moczopędna. Wzbierało mnie na wymioty. Niesamowita suchość w ustach, ile bym nie wypiła. Szum w uszach. Halucynacji mi poskąpiono. Przespałam cały dzień. Następnego dnia też spędziłam cały dzień w łóżku, raz się spróbowałam przejść to skończyło sie to zawrotami głowy. Ogólnie mocne osłabienie.
Co mi po tym wszystkim pozostało? Złe wspomnienia, ale przede wszystkim niesamowity lęk. Przez pierwsze 3 dni, panicznie bałam sie że mojemu chłopakowi coś sie stanie, że zginie. Cały czas obserwowałam go, nasłuchiwałam czy oddycha, bałam się domu w którym braliśmy a w którym przez jeszcze kilka dni mieszkaliśmy. A teraz boję się ciemności, a tego jeszcze nigdy w życiu nie miałam. Boję sie ciemności nawet w moim własnym pokoju. To dziwne, bo jest to irracjonalne, nie mam się czego bać bo śmierci sie nie boję.
I mam pewność, że gdyby nie mój chłopak, nie przeżyłabym tego. Dziękuję Adrian

lol (niezweryfikowany)

joł joł!wlasnie wypilismy wywar i czekamy....cdn

los cpunos (niezweryfikowany)

joł joł!wlasnie wypilismy wywar i czekamy....cdn

hombr3 (niezweryfikowany)

joł joł!wlasnie wypilismy wywar i czekamy....cdn

Domowe narkomany (niezweryfikowany)
My też właśnie walnęliśmy i czekamy na faze.. :)
Domowe narkomany (niezweryfikowany)
My też właśnie walnelismy czaj i czekamy na faze.. pozdro narkomany
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Miks

 Poniższy trip-raport to opis przeżyć wywołanych przedawkowaniem GBL. Napisałem go w celu przestrogi przed nierozsądnym dawkowaniem.

 Był ciepły wiosenny dzień, a ja wracałem z apteki. Na stacji dworcowej spotkałem trzech kumpli. Chwilę pogadaliśmy pijąc piwo i wtenczas spożyłem przy nich 900mg Dekstrometorfanu. Chwilę potem postanowiliśmy udać się do mnie do domu, celem spokojnego pogadania i pogrania na x360. Wszystko działo sie około godziny jedenastej.

  • Marihuana


jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z

uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale

z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny

sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche

grassu i hashu.


nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic

tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)



  • Bromazepam


Lexotan z bromazepamem to cos pieknego!


  • 4-HO-MIPT
  • Przeżycie mistyczne

Ciekawość dawki, pozytywne nastawienie, własny pokój.

Zacznijmy najpierw, od pewnego utworu: 

https://www.youtube.com/watch?v=VZXJLQntCP0

Dodam na samym początku, że ten tekst oddaje max. 30-40% tego, co aktualnie się działo. Niestety, mimo iż lubie mówic i pisać, słowami nie da się wszystkiego opowiedzieć (niektórych zdarzeń też do końca nie pamiętam).

randomness