Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
Ja biorę od roku niskie dawki stimów regularnie i jak na razie funkcjonuję bardzo dobrze, ale amfetamina jest z tego wszystkiego, dla mnie, najtrudniejsza do kontroli. Najlepiej działa metylofenidat i meta. metę stosuję w sprayu do nosa w ilości grama od roku. W sensie że to cały czas ten sam gram, niesamowicie wydajna substancja, biorę bardzo małe dawki. Śpię z grubsza normalnie, nie zarywam nocek, nie opuszczam posiłków, stosuję ALA. Nie biorę codziennie i co ciekawe, z czasem zmniejszam dawki zamiast je zwiększać. Zauważyłem że potrzebuję naprawdę małych ilości żeby lepiej funkcjonować, a nie napierdalać 3 dni bez snu. Od tego roku jakość mojego życia bardzo podskoczyła, znacznie lepiej się uczę, pracuję, jestem bardziej ogarnięty, planuję swoje życie. Napewno nie jest to opcja na każdą okazję, czuję że stimy zmniejszają mi empatię, zwłaszcza metylo, na którym łatwo się denerwuję. Chociaż z czasem te efekty słabną, tak samo jak w sumie wszystkie skutki uboczne. Ale do pracy samemu na home office świetne rozwiązanie, dla mnie. Mam adhd i czuję że dopiero od tego roku mogę prowadzić normalne, efektywne życie. Zobaczymy jak to będzie wyglądać z czasem. Dodam też, że regularnie mierzę sobie ciśnienie, i żadne z tych substancji w niskich ilościach nie mają znaczącego wpływu na hipertensję. Najmniejszy wpływ na sen ma meta. Po metylo często mam biegunki, zwłaszcza w połaczeniu z kawą, ale nie są jakieś masakryczne, do opanowania poza domem. bupropion dla mnie działa słabo, dużo efektów ubocznych, kołatania serca, a mały wpływ na funkcje kognitywne. Często też łączę substancję, ale nie polecam tego robić. Mam na tyle duże doświadczenie już i dobrze znam swoje substancję, że czuję się z tym komfortowo, ale ktoś niedoświadczony, nie znający swojego organizmu mógłby się przekręcić.
Całościowo nie wiem czy polecam taki system, zwłaszcza jeśli ktoś nie ma adhd, ale dla mnie działa to bardzo dobrze. Potencjał uzależniający jest duży. Dlatego najlepiej nie walić szczurów tylko brać doustnie, albo w tym sprayu. Chodzi o to żeby mieć wymierzone dawki, a nie cały czas się zastanawiać czy nie dorzucić jeszcze kreski. Ja miałem już wcześniej doświadczenie ze stymulantami, wiedziałem jak na mnie działają i że nie mam bardzo silnych tendencji do uzależnienia. Przy tym muszę jednak dodać, że z futrem miałem taki moment kiedy mi się to wymknęło spod kontroli, wiosną zeszłego roku, ale ogarnąłem się bez większego problemu. W trakcie wakacji nie brałem, miełem ok dwumiesięczną przerwę, bez żadnych konsekwencji, objawów odstawiennych, zmęczenia itd. Nikt też z mojego otoczenia nigdy się nie zczaił, mogę normalnie rozmawiać z ludźmi i nic po mnie nie widać.
Wszystko jest pisane z mojej perspektywy, Twoje ciało może zareagować kompletnie inaczej.
10 stycznia 2022Zniszczony34 pisze: Ja mam tak że na trzeźwo czasem mam bardzo inteligentne rozkminy i potrafie nawet zaimponować komuś inteligencją ale mam problem często z takimi rzeczami które nawet niskointeligentni ludzie ogarniają.
Dużo myśli naraz i mam często problem z myśleniem podczas takich codziennych czynności.
np gotuje dużo wolniej od innych bo raz że problem z myśleniem dwa że jakby mam lekkie objawy parkinsonizmu
W takich sytuacjach amfetamina/MPH pomagają mi funkcjonować(w małych dawkach oczywiście)
Jakieś pewnie półśrodki typu amoksetyna albo Wellbutrin albo ściągnięcie Elvanse na import docelowy.
Mam ostatnio takie pogorszenie objawów że wszystko co nie jest stymulujące jest problemem. Gotowanie/sprzątanie. Już nie mówiąc o jakiejkolwiek pracy dłużej niż miesiąc albo regularnym kontaktem ze znajomymi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.