Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 62, 62b, lub 64 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 49 • Strona 3 z 5
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aaddaa »
Nie kwasów nigdy nie zażywałam chociaż kiedyś miałam w planach. Zanim jednak doszło do realizacji poczytałam o tym co to z głwa sie dzieje i szkoda mi było czajniczka mojego wiec dałam spokój. Teraz potymz czym spotkałam sie w pracy wiem ze nikt mniedotego nie namówi.


Benzodiazepinki kiedys jakieś ze dwie ale z wyraznych wskazań. Nie było dla przyjemności tylko raczej dla poprawy stanu zdrowia i funkcjonowania. Ale mozna powiedziec ze próbowałam. Efekty nastąpiły dokładnie takiejak wcześniej przewidywane. Juz wiecej mój pies ich zjadł. kIEDYŚ NAWET CAŁE OPAKOWANIE (to był przypadek). Ale chwała Bogu wyspał je.
:)
  • 176 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: AquaSky »
jakiedys mialem podoban sytuacje tzn "pokazalem" kanarowi i pani w banku - poprostu przetrzymywalem je w etui na migawke :)
Wszytko co tu napisałem to prawda... Z przymrożeniem oka :P
  • 25 / / 0
Dobry temat , tyle z waszymi przypałami? Ja to miałem ich w ch*j ale na szczęście jakoś wychodziłem....
Wszystko co pisze jest wymysłem mojej wyobraźni....
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Ykhm. Sierpien, 17ego rok pański 2005, a właściwie 18y. 17ego wieczorem moja mamuśka poszła sobie spać. Miałem niecałego worka 4 szkła na oko, poszedłem sobie do kotłowni, spaliłem sobie powoli i leniwie trzy szkiełka, spaliłem szluga i uderzyłem do pokoju. Zostawiłem zieleń w kotłowni ehhh no i pechowego 18ego miałem lipe, awanture i opierdol. 24ego dnia tego samego miesiąca miałem przypał z psami wrrrr.
Było dość ciepło więc nie miałem bluzy, w spodniach miałem dziury dlatego nie schowałem do kieszeni zieleni i lufki lecz do paczki z fajkami i dopiero paczka trafiła do kielni. Zielone wraz z alkoholem sponiewierało mnie tragicznie. Gadaliśmy w bramie z kumplem na temat dragsów, weszli psiarze a my o tym nie wiedzieliśmy, słyszeli dużą część i się wychylili, przetrzepali i znaleźli... kurwa
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 289 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: blind ghost »
kiedy jeszcze nie mialem jako takiego doswiadczenia to zrobilem taka glupote:


beznzo. 1 przygoda z wieksza iloscia xanaxu. wczesniej bralem lek MYSLALEM ze wiem jak dziala. standard apteka, realizujemy recepte, placimy, wio do monopola wsiadam w tramwaj. w tramwaju zezarlem 5 pigol i popilem piwem. No mysle sobie bedzie fajny wieczor wreszczcie pozalatwiane wszysstko relaksujemy sie. dobilem do domu. niby nic, pelen chillout posiedzialem przy kompie i uderzylem w kime.

KURWA TO BYLA MOJA WERSJA WYDARZEN

rano wstaje niby nic ale cos nie ten. potem stary mnie opierdolil za upijanie sie w domu. Sprawdzilem leki: zezarlem calylistek 0,25 xanaxu i wypilem jeszcze2 2 piwa . nic nie pamietalem
Uwaga! Użytkownik blind ghost nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 755 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: rysiekzklanu »
bywalo, bywalo ;]
ogolnie to bezprzypau, ale kiedys mama miala mi pomoc posadzic krzaczki, wyrosly na parapecie pjękne, kilka ich bylo, az tu nagle pewnego pieknego dnia, kiedy to mialem z mama sadzic ziolo [mialem chyba 15 czy 16 lat :-D] wrocilem ze szkoly - ach, najwazniejsze! mialemw tedy noge w gipsie, sam bym nie dal rady, wiec poprosilem mame o pomoc, bo wiem ze moja mama jest spoko. powiedzialem co i jak, ona troche sie zmartwila, ale powiedzaiala ze ok na luzie, bez przypalu we srode wsiadizemy w samochod i pojedizemy zasadzic gandzie ;] - wrocilem do domu, ledwo kustykalem, bieglem o kulach przez cale osiedle i CO? no jakto co - mama wyrzucila planciki twierdzac, ze nie moglaby zyc spokojnie ze swiadomoscia, ze pomaga wlasnemu dziecku sadzic NARKOTYK :-D
ale z nia zapale kiedys.
nie zapomne tez, jak ktorego pieknego wieczoru wybralem sie na rowej - 9 gram powoju, pare lufek ziola, powoj sie wkreca, zpalilem, troche, na rowej wsiadam, muza na uszy JADE !! jade, trip po miescie, rowerowo, muza w uszach, deszcz padal przed godzina, wszsytko mokre, swierze, ciche blyszczace tajemnicze, och co to za faza byla.
wracam do domu, wbijam pod prysznic, ide do pokoju, wchodzi mama - krotka mysl: ocho! juz wie ;] - czemu nam mnie nie patrzysz? przeciez ja zawsze wiem, bo jak wchodzisz do domu to chowasz oczy :D [ zaczely mi sie wkrecac krzywe shizy, bo chwile przed powrotem do domu jeszcze zajaralem, a powoj trzymal twardo i hardo :O ] no i gadka sie zaczyna, bla bla bla, tylko ja i mama w domu, wiec bez przypau ze jakis inny domownik uslyszy. oczywiscie nie mowielm o powoju, tylko ze ziolko jedynie - a potem slysze, ze to niebespieczne, ze nieodpowiedzialne, ze mgoe storzyc niebezpieczenstwo dla siebie i innych na drodze - alez nie, mamo, nocoty. to nie jest jak alkohol ze czlowiek glupieje, krzywo jezdzi, belkocznie, mysli jak debil albo wcale nie mysli. mamo, jestbardzo fajnie ;] przedewszystkim inaczej - no ale jak inaczej, opowiedz :> - noo i sie zaczyna.... jak zacalem rozkminiac jak by je to wytlumaczyc... powiedzailem, ze nie da sie, musiala by sie kiedys zjarac, wziac jakiegos batona, muzyke i isc na spacer zeby zakumac OCB -[tu zaczyna sie niemal doslowny cytat z wypowiedzi mojej mamy, zapamietam go do konca zycia - albo do czas jak sie tak nakfasze ze az zapomne co dzieje sie :P] '' no wiesz... ja to kiedys palilam, ale nie wiem czy dobrze, czy to dobra trawka byla. bo ta dziewczyna ktora to przyniosla to wymieszala to z tytoniem, zawinela w papierek, skreta zrobila. spalilismy to w pare osob, ale nic nie poczulam, potem wypilam jeszcze troche wodki i poszlam spac. wiesz... to chyba jakies slabe guwno bylo'' :-D
w tym momencie jebnalbym na plecy, gdyby nie to ze lezalem na lozku od paru minut ;p ale wiedzialem juz, ze kiedy zapale z mama. mzoe w te wakacje? :>

z drugim rodzicem gorzej troche, bo tatko jest nieco konserwatywnie zatwardzialym w swych wpajanych od dziecka pogladach... ojcem :P
a ze starym nie bardzo moge sie klucic, jedynie dyskutowac, polemizowac a i to niezbyt dotkliwie i uszczypliwie, bo nawet jak wiem ze mam racje, to nie moge mu dojebac tak jak bym chcial, bo wiecie, szacunek, ojciec, glowa rodziny itp. pan domu - o ! :)
no i ten pan domu, ktoregos pieknego dnia [chyba 1 listopada] powiedzial mi, ze znalazl bardzo smutna rzecz i ze musimy porozmawiac :(
przez dwa tygodnie poprzedzajace ta rozmowe mialem wolna chate. jakos tak 2 dni przed rozpoczeciem tych 2 tygodni nadszedl czas konopnych żniw :) wiadomo co przez te 2 tygodnie dzialo sie u mnie w domnu :-D
narkomanstwo kwitlo, alkomania sie rozpleniala, zepsucie gorszylo cale osiedle, a stary po tych 2 tygodniach znalazl wcisnieta gleboko miedzy poduszki kanapy LUFKE, ktora zaginela po ktorejs imprezie :-D [sprzatalem, szukalem... zjarany oczywisice. potem dosedlem do wniosku ze nie chce mi sie szukac, ze nie ma sensu, ze ktos pewnie zabral specjalnie czy niespecjalnie no i chuj w te szklo - jeszcze mam z czego jarac :-D]
noo i masz... syn dobry mily mlody zdolny bez nalogow inteligentny z perspektywami na przyszlosc okazuje sie byc w rzeczywistosci zepsutym zaplutym narkomanskim scierwem co przypala trafke :O
no i powazna rozmowa sie zaczyna...
powazna? pff.. ja powaznie podchodze do tematu, a stary mi wyskakuje z jakimis rewelacjami, ze jak sie zażywa [chyba nie wiedizla czy sie wacha czy ws3kuje, to powiedzial ze sie zazywa] harzyszyszszysz, to nawet i po 2 latach, jak np. ktos bedize jechal samochodem, moze mu w glowe pierdolnac flashback i bedzie myslal, ze leci statkiem kosmicznym rozpierdolic gwiazde smierci i lorda wejdera [nie komentuje, tylko mysle - ojciec, daj mi telefon do kolesia ktory sprzedaje taki hasz :-D]
potem pytanie: skad masz trafffkie !? od DILERA !?
nie no co ty ojciec, tak jest na imprezach - ktos przyniesie, nikt tam nie wnika, palimy, bawimy sie smiejemy sie haha, hihi, bez przypau. a te ziolo ktore ja jaralem, to akurat wyhodowalem sam, bo nie mam zamiaru placic za ziolo mieszane z piaskiem albo muchozolem, jak to robia ludzie na osiedlach - cOOOooOooOO co co co co? jak to wyhodowales? gdzie !? - o tam[pokazuje palcem za okno :)], na podworku w lesie - ale jakto? niemozliwe !! przeciez to konopia INDYJSKA, a my mieszkamy w polsce :-D

cala rozmowa byla taka. ja podaje jakis logiczny argument, ze to nie gorsze niz alkohol, ze durnie naklamali ojcu i teraz mysli ze ziolo to pierwszy krok do napierdalania browna w kanau na dworcu, podczas gdy ten dworzec, to juz drugi krok :) a stary rozpierdala to co ja mowe, jednym tekstem pokroju tego ze konopia indyjska nie wyrosnie w polsce, cyprysy to tylko na cyprze rosna ;p


NO! ale zasadniczo, to nie miewam przypalow. rodzice wiedza ze czasem zazywam, nie wiedza jak czesto, wola chyba nie wnikac. oczywiscie nie akceptuja tego, ale co zrobic :-D


p.s. to chyba moj najdluzszy pos na tym forum !! :O
pp.s a chyba jednak nie. jednakowoz: bardzo przyjemnie sie pisalo, mam nadizeje ze tak samo sie czyta. tylko jak chce napisac ś czy ć i krotko trzymam alt, to przenosi mnie na jaks inna strone ? chyba nie ten dzial, niewazne


fajny jest 'kac' po dxm ;*
jeżeli wysyaeś mi pm [od początku do zeszłego tygodnia], to nic nie doszło.
  • 216 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: nvm »
rysiekzklanu: szacun dla Twojej mamy. :D
Tak się zastanawiam teraz, że właśnie za kilkanaście lat, jak nasze pokolenie będzie miało własne dzieci, to będziemy je wychowywać w bardziej liberalny sposób. Coś, co teraz jest ewenementem, w przyszłości może być już zauważalnym zjawiskiem. Nadal jednak jestem świadomy, że odsetek osób podchodzących liberalnie do kwestii narkotyków nie będzie zbyt duży, gdyż patrząc na obecną młodzież ciężko żywić dużą nadzieję. Zbyt bardzo jest wszystko podzielone, a na marihuanę przychylnie patrzy tylko niewielka część. <_<
  • 38 / / 0
Nieprzeczytany post autor: bun bwoy »
pare przypalow sie zdazylo. ostatni w czwartek, kiedy to wyszlismy przed lokal na spliffa. zdazylem odpalic podac koledze a tu jak z podziemi psy. blanty wyrzucilismy ale je znalezi. efekt to 2 braci na komisariacie i pewnie sprawe beda mieli no i spierdolona impreza
Get up and fight for your rights my brothers
Get up and fight for your rights my sisters
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: el adriano »
heh, ja tez mam zajebistych starych. z matka rozMawiAlem na ostrym spizganiu, a z ojcem ogolnIe o paleniu (jak to on kiedys w moim wieku palil), oczywiscie jedno i drugie udaje ze niby nic nie wie o moim paleniu :)
Człowieka można ocenić po jego Temporary Internet Files...
  • 25 / / 0
Widzę ,ze temat zaczyna się kręci:) pochwale sie moimi osiągnięciami.
1.Jak przeliczałem bake która mi został, tak na dobry koniec dnia:) nagle słysze ktoś wchodzi do pokoju , na szybkości wory do takiego pudełeczka w którym to trzymałem,i rzuciłem na skaner. I tu przypał , zsunęło sie i całą baka wyleciała na dywan. Rozlało sie jak woda :) na szczęście starszy był zajęty i zaraz wyszedł nawet sie nie popatrzył, a miał mnie na "talerzu" hehe
2.Jak wiózł mnie na moją 18 , powiedział mi żebym nie palił papierosów bo znalazłem fifke w portfelu, cała czarne - już zaczynasz ( nie miał pojęcia o czym mówi, i nie wiem co on szukał w moim portfelu)
3.Starsza wyciągnęła mi samare z paprochami stafa i schowała w spodniach, wieczorem ja jej to wyciągnąłem, a najlepsze było to ,ze jak pojechałem na wakacje do AmsterdamuXXX to mówiła mojemu staremu ,ze pojechałem tam po zioło :nuts:
4. Jak paliliśmy na klatce dyma , doszła do mnie rura i tak niefartownie odwróciłem sie do drzwi. A,ze w drzwiach jest szyba to nawinąłem sie na radiowóz.Ja z rurą w gębie na nich oni na mnie:) No to my but na góre do kumpla , oni but za nami z radiowozu <słyszałem tylko ; -stać policja> jebane psy szybko biegały i jakoś nas dogonili , wrzuciłem szkło pod wycieraczkę odwracam sie a tu już pies stał za mną. Na szczęście nic nie obczaił. Zaczeły sie przeszukania i różne śmieszne teksty na wstępie - czuje tu MJ . jeszcze miał czelność powiedzieć - wiem ,ze macie , oddajcie! no i chuja znaleźli.
5. Tego nigdy nie zapomnę. siedzimy na naszej mecie w bloku. Z kumplem przeliczamy kase i bake wszystko na stole, ogólnie melanż pełną gębą. Cały stół zastawiony browarami:) Czekaliśmy na jednego ziomka ... no i czekamy czekamy... nagle słyszymy ktoś schodzi, cisza... chwyciłem zielone pudełeczko chce chować, a tu ktoś mówi:
- to ziomek na pewno . No to ja chuj, odkładam na stół. Otwierają sie drzwi i słyszę :dobry wieczór POLICJA :argue: nie wiem jak ja to zobiłem ale z pół sekundy zbunkrowałem pudełko na ziemie pod nogi , na szczęście zasłaniał mnie stół. No i zaczęli pierdolić ,ze jakaś babka wezwała ich bo zakłócamy cisze nocna(co sie okazało babka z 3 piętra)Na szczęście nie wchodzili co mnie uratowało bo gdyby weszli to chwile moment i był bym na komendzie z ziomkiem. Zaczeli wylegitymowywać nas w progu a tak ogólnie. TO dwóch ziomków musiało zarzucać kółka pod presją :))
NO to tyle mam nadzieje ,ze na tym się skończy
Wszystko co pisze jest wymysłem mojej wyobraźni....
ODPOWIEDZ
Posty: 49 • Strona 3 z 5
Newsy
[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.

[img]
18-letni diler zakopał narkotyki w lesie. Po zatrzymaniu grzecznie zaprowadził tam policjantów

Za posiadanie i udzielanie narkotyków odpowie 18-latek zatrzymany przez lipskich kryminalnych. Policjanci zabezpieczyli środki odurzające oraz wagi, a część narkotyków podejrzany ukrywał w słoiku zakopanym w ziemi. Młodemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.