Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
  • 6 / / 0
Macie też zjazdy po predze?
Nie szaleję z dawkami. Biorę na ból istnienia. 300 mg jest dawką wystarczającą bym się poczuł dobrze na 24-36h. Na predze jestem w stanie coś zrobić np. posprzątać mieszkanie. Bez pregi tonę w brudzie i syfie.
Niestety następnie następuje masakryczny zjazd, smuteg, lęki, poczucie osamotnienia, cierpienie, depresja, wyrzuty sumienia.
Nawet przy 150 mg mam zjazd. Trwa zazwyczaj 4 dni.

Macie jakiś pomysł jak można zapobiegać tym zjazdom?
  • 218 / 69 / 0
Zjazdy? Chodzi o objawy odstawienne kiedy z dnia na dzień się przestanie brać, czy kiedy dawka przestaje działać?

Na skręty pregabalinowe jest cały osobny wątek…
lol [*]
  • 27 / 3 / 0
najlepsza odpowiedź to nie brać i naturalniej ogarniać psychike, na tym polega cała pułapka tego leku - jest fajnie ale jak nie wezmiesz jest gorzej niz bylo
nawet jakieś antydepresanty lepsza opcja bo efekty są trwalsze a prega chwilowo uśmierza ból
no i zadbaj o czas na odpoczynek (ale taką relaksacje bo leżenie i martwienie się to żaden odpoczynek), dobrą jakość snu - to są rzeczy które uregulują ci gaba na dłużej
  • 6 / / 0
04 czerwca 2024OiOiOi pisze:
Zjazdy? Chodzi o objawy odstawienne
tak, za chwilę euforii płaci się długim jeszcze gorszym stanem emocjonalnym
  • 510 / 111 / 0
Brać codziennie, mówię poważnie
  • 6 / / 0
nie mogę brać codziennie, bo po kilku dniach pojawia się smutek tak, że aż dosłownie płaczę bez powodu. Do tego ogłupia to strasznie.
  • 218 / 69 / 0
04 czerwca 2024niewiemjakinickech pisze:
tak, za chwilę euforii płaci się długim jeszcze gorszym stanem emocjonalnym
W takim razie to masz na myśli to co wymieniłam drugie - kiedy dawka schodzi.

Po długim ciągu u mnie wraca pusta, szara rzeczywistość, dochodzi anhedonia, fakt. Może mam farta bo mimo że jestem lękowiec-nerwicowiec to lęki mi się nie pogłębiają. Ot, po dluższej „sesji” pregabbingu wracają te co były, ale nie silniejsze.

@Up - biorąc codziennie jak bozia przykazała 1-1-1 czy nawet 2-2-2 - bo o tym pisze użytnik wyżej - nie dochodzi do przerwania/„odstawienia” o którym odpowiadasz mi „tak”. Nawet w ciągu dochodzą Cię smuty i dół? Zmień schemat dawkowania, z x-0-0 na x-x-x i witaj wśrut wjebanych :świnia:
Ostatnio zmieniony 05 czerwca 2024 przez ErenKruger, łącznie zmieniany 1 raz.
lol [*]
  • 6 / / 0
Ostatnio zmieniony 05 czerwca 2024 przez niewiemjakinickech, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 383 / 44 / 0
04 czerwca 2024niewiemjakinickech pisze:
Macie też zjazdy po predze?
Nie szaleję z dawkami. Biorę na ból istnienia. 300 mg jest dawką wystarczającą bym się poczuł dobrze na 24-36h. Na predze jestem w stanie coś zrobić np. posprzątać mieszkanie. Bez pregi tonę w brudzie i syfie.
Niestety następnie następuje masakryczny zjazd, smuteg, lęki, poczucie osamotnienia, cierpienie, depresja, wyrzuty sumienia.
Nawet przy 150 mg mam zjazd. Trwa zazwyczaj 4 dni.

Macie jakiś pomysł jak można zapobiegać tym zjazdom?
To po jedynym razie na 150mg masz zjazd 4dni?
  • 6 / / 0
tak, nawet po 1x150 mam 4 dniowy zjazd. Co prawda mniejszy niż przy 4x150, ale jednak żyć się nie da.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
Newsy
[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.

[img]
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą

Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".

[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.