Szukam skutecznego leku na chronicznie napięte mięsnie, zwłaszcza karku i barków. Próbowałem mydocalm sirdlud baclofen i nie pomagają za bardzo.
Czytałem tutaj ze komus pomaga Prinidol na napięcia mięśni. Moze ktoś wypowiedziec sie cos wiecej na temat? Warto załatwic od rodzinnego?
teoretycznie powinno działać, bo w parkinsonie są napięte mięśnie-u mnie jak urolog ma problem ze znalezieniem przyczyny to czego juz tam nie słyszałem (np to że to początek choroby neurologicznej-to mówie, że na rezonansie nie wychodziło stwardnienie rozsiane to ten mi mówi, że chodziło mu o parkinsona-lekarzu lecz się sam..jak nie mogą znaleźć przyczyny to zaczynają wymyślać-sam mam to samo, tyle że nie mam takiej wiedzy i błądze po omacku...
, u mnie w teorii wszystko mialo działać jak przychodziło co do czego to guzik
baclofen wspominam najgorzej
tak się zastanawiam, a jeśli oni wszyscy nie mają racji i problem nie jest w zbyt spiętych mięśniach, a zbyt słabych mięśniach (chodzi o częste oddawanie moczu w nocy)
a gdyby tak przywalić testa, choć chyba o nie jest opcja dla mnie bo już teraz mnie nosi
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.