- warto mieć zawsze czysty telefon
- nie brać telefonu na żadne przesłuchanie (policja, celna, prokuratura itp)
Telefon odesłano mi po 2 miesiącach jednak nie mam do tego urządzenia już zaufania. Sprawa umorzona.
Billy66 pisze:Pomyślałem, że warto się podzielić z Wami swoim doświadczeniem w prokuraturze. Dość dawno temu miałem sporą ilość eth-cata i zdarzało się, że dzieliłem się tym z innymi. Wszystko było raczej bezprzypałowe. Jakiś spory czas po zakończeniu działalności ktoś wpadł na pomysł podjebania mnie bezpośrednio do prokuratury, nie mając żadnych dowodów wskazał, że kontaktowaliśmy się głównie przez telefon. Dostałem wezwanie do prokuratury w charakterze świadka z pouczeniem o 183kpk. Co ciekawe policja w ogóle nie została do tego zaangażowana (nie było przeszukania ani nic). Mój adwokat mówił, że mam jechać i ładnie zaprzeczyć i nic z tego nie będzie. Najistotniejsza część mojej historii: pani prokurator zaczęła wypytywać o okres, w którym miałem to niby sprzedawać RC, czemu zaprzeczyłem po czy zapytała mnie o godzinę. Wyciągnąłem telefon i podałem godzinę. Wtedy usłyszałem, że musi zatrzymać mój telefon z uwagi na to, że mogą się na nim znajdować treści SMS sprzed paru lat, które były by dowodem w sprawie. Mimo mojego tłumaczenia, że to nowy telefon itp i tak go zatrzymała. Nic tam nie znaleziono ale przesłanie z tej historii jest dość jasne:
- warto mieć zawsze czysty telefon
- nie brać telefonu na żadne przesłuchanie (policja, celna, prokuratura itp)
Telefon odesłano mi po 2 miesiącach jednak nie mam do tego urządzenia już zaufania. Sprawa umorzona.
Przy czym dziwne jest to, ze sam numer imey (czy jak to sie pisze) to gistoria telefonu....
Mogło się skończyć o wiele gorzej gdyby stara wówczas nokia wpadła w ich ręce.
BoxFullOfCuriosity pisze:Czy do miejsca pracy też doszła taka informacja że jesteś zamieszany w sprzedaż RC?Billy66 pisze:Pomyślałem, że warto się podzielić z Wami swoim doświadczeniem w prokuraturze. Dość dawno temu miałem sporą ilość eth-cata i zdarzało się, że dzieliłem się tym z innymi. Wszystko było raczej bezprzypałowe. Jakiś spory czas po zakończeniu działalności ktoś wpadł na pomysł podjebania mnie bezpośrednio do prokuratury, nie mając żadnych dowodów wskazał, że kontaktowaliśmy się głównie przez telefon. Dostałem wezwanie do prokuratury w charakterze świadka z pouczeniem o 183kpk. Co ciekawe policja w ogóle nie została do tego zaangażowana (nie było przeszukania ani nic). Mój adwokat mówił, że mam jechać i ładnie zaprzeczyć i nic z tego nie będzie. Najistotniejsza część mojej historii: pani prokurator zaczęła wypytywać o okres, w którym miałem to niby sprzedawać RC, czemu zaprzeczyłem po czy zapytała mnie o godzinę. Wyciągnąłem telefon i podałem godzinę. Wtedy usłyszałem, że musi zatrzymać mój telefon z uwagi na to, że mogą się na nim znajdować treści SMS sprzed paru lat, które były by dowodem w sprawie. Mimo mojego tłumaczenia, że to nowy telefon itp i tak go zatrzymała. Nic tam nie znaleziono ale przesłanie z tej historii jest dość jasne:
- warto mieć zawsze czysty telefon
- nie brać telefonu na żadne przesłuchanie (policja, celna, prokuratura itp)
Telefon odesłano mi po 2 miesiącach jednak nie mam do tego urządzenia już zaufania. Sprawa umorzona.
Billy66 pisze:(...)
Nie, nikt do pracodawcy nie dzwonił bo i po co? Byłem przesłuchiwany jako świadek więc co to mojego szefa miało by obchodzić?
ja pierd... jak by mi policja albo prokuratura wydzwaniała do firmy wypytywać o pracowników w takich sprawach to bym im powiedział żeby qrwa zaczeli łapać bandytów, a nie takim gównem się zajmowali
and I'm all out of bubblegum
W razie jakbyś się dowiedział kto to zawsze też tej osobie mogłeś przysporzyć kłopotu i odpłacić się pięknym za nadobne
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9733fcc5-2ad3-4aab-b257-f774c33b5f97/holy-place.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250825%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250825T090502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=62a983b769c57c8bfc3232b4c332e9a50713763179f7b6db5966e4a7f4486c77)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.