Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
  • 253 / 5 / 0
Czy alkohol podnosi ciśnienie tętnicze czy je obniża? Czy jest przyczyną choroby nadciśnieniowej, czy wręcz odwrotnie - chroni przed nią?

Zdania są podzielone:
Sheldon G. Sheps, M.D. pisze:
Does drinking alcohol affect your blood pressure?
Drinking too much alcohol can raise blood pressure to unhealthy levels. Having more than three drinks in one sitting temporarily increases your blood pressure, but repeated binge drinking can lead to long-term increases.
Źródło
How much of your blood pressure is due to alcohol?
[ external image ]
Each gram of alcohol puts systolic blood pressure up 0.24mmHg, diastolic 0.16 mmHg. This means 1 pint of beer (2 units, each unit 8g alcohol) with 16gm of alcohol, if drunk every day, will put the systolic blood pressure up (16 x 0.25=) 4mmHg.
Źródło
Satif pisze:
Po alkoholu rozszerzają się naczynia krwionośne,zwiększa się objętość całej 'instalacji' czyi ciśnienie opada- wazodylatancja to je. [...] Ostatecznie powracając do alkoholu: Dlaczego po kielichu robi się ciepło? Dlaczego bezdomni umierają z wyziębienia po spożyciu alkoholu? WAZODYLATANCJA odpowiedzią jest! Kloszardom po zażyciu wykwintnych trunków zwiększa się powierzchnia naczyń krwionośnych, a wraz z nią powierzchnia oddawania ciepła (chyba nie muszę tłumaczyć jaką rolę odgrywa krew w termoregulancji?), zauważ waćpan że ewoluncja przystosowała nas tak, że w zimie żył nie widać - wazokonstyrykcja, mniejsza powierzchnia, mniejsze oddawanie ciepła = kloszard by spierdalał w popłochu z zimna a nie smacznie spał.
Skóra: Tu odczuwamy skutki działania aldehydu octowego, który rozszerza naczynia krwionośne, powodując, że odczuwamy gorąco. Rozszerzenie naczyń wokół mózgu może zakończyć się nieprzyjemnym bólem głowy. Alkohol przyśpiesza tętno i podnosi ciśnienie krwi, co wzmaga odczuwanie ciepła. Wypicie kieliszka wódki w chłodny dzień daje taki właśnie efekt. Mitem jest jednak popularny pogląd, że ludzie umierający w śniegu od wyziębienia mogą być uratowani łykiem brandy. W rzeczywistości alkohol może tylko przyśpieszyć utratę ciepła z organizmu.
Źródło
A jak jest w rzeczywistości? Zapraszam do dyskusji.
METAFIZYKA BETA-KETONÓW
  • 126 / 1 / 0
Malutki błąd jest w ostatnim cytacie.

alkohol powoduje obniżenie ciśnienia. Ogólną radość, spokój itp.

alkohol nie przyspiesza i nie zwiększa nic. Jest depresantem więc oprócz rozleniwiania połączeń w mózgu ogólnie zwalnia całą machinę.

Aldehyd octowy powoduje niepokój, przyspiesza puls, zwiększa ciśnienie, odwadnia całe ciało w tym mózg!

Pijąc mało, organizm daje sobie radę z aldehydem i nie odczuwamy ŻADNYCH negatywnych efektów ubocznych. Pijąc więcej produkujemy niemożliwe do przerobienia dawki aldehydu i one wybijają w postaci podniesionych czynności życiowych. Organizm zachowuje się jak klasycznie zatruty.

Generalnie właśnie to jest powodem "fajności" picia na początku życia w nastoletnich latach. Pije się mało, jest przyjemnie i kac wydaje się być majaczącą w tle, abstrakcyjną wizją. W miarę uczenia się picia wzrasta tolerancja na alkohol, ale tolerancja na aldehyd jest ciągle taka sama. Nie zmienia się. Dlatego nasycić się jest trudniej a to toksyczne zniszczenie jest dużo gorsze.
  • 253 / 5 / 0
Czyli alkohol mimo, że jego właściwości depresyjne obniżają ciśnienie, to jednak jego metabolit to ciśnienie podwyższa, co przy normalnym piciu niweluje efekty obniżające ciśnienie, a wręcz powoduje odwrotne - podwyższające ciśnienie.
A zatem podsumowując, rekreacyjne picie alkoholu powoduje podwyższenie ciśnienia tętniczego?
METAFIZYKA BETA-KETONÓW
  • 126 / 1 / 0
Wiesz to już zależy jaką dawkę uznaje się dawkę rekreacyjną. Do pewnego momentu aldehyd nie wsiada na serce bo jest go za mało. Nie ma miary ile trzeba żeby zaszły zmiany w ciśnieniu krwi. Nawet u jednej osoby w różnych libacjach, metabolity i toksyny są uwalniane w różnych proporcjach. (nie mówiąc już o różnych osobach) Po prostu nie ma reguły.

Jeżeli chodzi Ci o rozwój nadciśnienia trwałego to nie ma badań mówiących o tym, że picie powoduje jakiekolwiek trwałe zmiany w systemie naczyniowym. Oczywiście takie rzeczy się zdarzają, są ludzie ze słabszymi sercami, ale ich problem polega na jakiś uszkodzeniach mechanicznych a nie na rozwoju nadciśnienia.

Po wytrzeźwieniu po prostu organizm się regeneruje.

Ja lubię i lubiłam zawsze pić piwo w sesji 4-5-6 sztuk. Początkowo (po godzinie od rozpoczęcia) jak stanie się przed lustrem to widzi się, że twarz jest jakby blada, spokojna. Nie zdążę jednak całego zapasu wypić a już jest mi gorąco. Policzki, uszy czerwone jak ogień. Serce oczywiście przyspiesza. Walczy z zatruciem.

Kiedyś usiądę z ciśnieniomierzem i zbadam stan ciśnienia 20 minut po pierwszym piwie i 20 minut po ostatnim. Wynik jest do przewidzenia.
  • 3449 / 122 / 8
@Dai_the_flu
Alkohol nie przyspiesza i nie zwiększa nic. Jest depresantem więc oprócz rozleniwiania połączeń w mózgu ogólnie zwalnia całą machinę.
Czyli depresanty "nie przyspieszają i nie zwiększają nic", tak? Heheh. No nie do końca. Kodeina zwiększa ciśnienie śródczaszkowe, alkohol zwiększa wydzielanie żółci i indukuje parę enzymów, a także zwiększa ciśnienie tętnicze krwi.

Etanol zwiększa ciśnienie od razu po wypiciu (sprawdzałem). Ty po godzinie od rozpoczęcia masz jeszcze bladą twarz, a moja dziewczyna po paru łykach piwa robi się czerwona na policzkach i tak jest od zawsze. Polecam zaopatrzyć się w ciśnieniomierz i zbadać stan ciśnienia kilkakrotnie, a nie tylko 2 razy. Wynik Cię zadziwi, bo we wszystkich przypadkach prawdopodobnie będziesz mieć ciśnienie większe niż na trzeźwo. Chyba że jesteś ewenementem.

Co do wazodylatacji, jest ona efektem homeostatycznym - odpowiedzią na mocniejszy nacisk krwi na ścianki naczyń (wynikający z przyspieszonego pulsu i mocniejszych uderzeń serca). Ciśnienie się zwiększa, więc naczynia dążą do wyrównania ciśnienia do normalnego poziomu, zwiększając swą objętość.
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2012 przez Czeslaw, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 126 / 1 / 0
No właśnie będę musiała zmierzyć. Oczywiście, że alkohol zwiększa wydzielanie pewnych rzeczy, bo jakoś przyjęty musi przecież zostać. Od zawsze zwiększenie ciśnienia kojarzy mi się ze zmniejszeniem ogólnego pola naczyń krwionośnych, co zatem idzie do ich obkurczenia. Rozszerzenie naczyń będzie skutkowało oczywiście burakiem, ale czy zwiększonym ciśnieniem również? Ciekawa sprawa.
  • 3449 / 122 / 8
Nie, mylisz fakty (przyczynę ze skutkiem). Rozszerzenie naczyń jest efektem zwiększonego ciśnienia, zgodnym z regułą przekory Le Chateliera. Wyobraź sobie gumowy wąż, który może się łatwo rozszerzać. Płynie przez niego woda z określoną prędkością. A teraz odkręcasz kran mocniej. Co się stanie z wężem? Rozszerzy się, bo przeciwdziała ciśnieniu, które zostało zewnętrznie zwiększone (przez rozszerzenie się próbuje to ciśnienie zmniejszyć). To sytuacja analogiczna do zachowania naczyń krwionośnych wobec bodźca takiego jak alkohol.
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2012 przez Czeslaw, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 126 / 1 / 0
Teraz wszystko rozumiem. Dzięki!

Mylę to z faktem dajmy na to zapalenia papierosa. Naczynia się obkurczają = ciśnienie rośnie.
  • 2362 / 28 / 0
@Czesław: chciałbym tylko zauważyć, że napięcie ściany naczyń jest regulowane przez mechanizmy inne niż wysokość ciśnienia tętniczego, więc się chyba mijasz z prawdą. Chyba, że masz na myśli np rozwarstwiający tętniak łuku aorty %-D
BS
  • 253 / 5 / 0
Ja mam jakąś szczególną wrażliwość na tytułowe działanie alkoholu, gdyż już po dwóch / trzech piwach czuję podwyższone ciśnienie. Trudno mi zasnąć, mimo że dla wielu alkohol działa nasennie to ja mam po nim bezsenność. Nie mogę spać, bo czuje pulsowanie krwi w głowie; nie mogę leżeć na lewym boku, bo czuje jak serce mocno bije. :/ Do tego, poza podwyższonym ciśnieniem, alkohol wywołuje u mnie jakąś lekką reakcję histaminową, bo po piciu czuję swędzenie, a niekiedy dostaje jakiegoś alergicznego kataru.
Ogólnie praktycznie zawsze po piciu muszę obligatoryjnie wziąć aviomarin żeby móc spokojnie zasnąć.
METAFIZYKA BETA-KETONÓW
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.

[img]
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta

W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.