Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
rydzu pisze:Brał juz ktoś z forumowiczów kokaine????
tak na poczatku lat 90tych (Wroclaw) poznalem pewnego kolesia duzo ode mnie
starszego ktory byl ostro wjebany i w here i w coco tylko wciagal jedno i
drugie do nosa zarzekając sie oczywiscie ze on nigdy wkanal nic nie wezmie
itd, wrocil po wieloletnim wojażu po swiecie (20lat) i przywiozl ze soba kilka
kilogramow hery i tylez samo coco. I jedno i drugie bylo 'hurtowej jakosci tak
80% -90% ja bylem juz kilka ladnych lat ostro wjebany w here tzn kompot
wlasnego wyrobu przy jakiejs okazji kolega posypal - dokladnie skruszyl z
kamienia jakies 3 setki coco i i mowi ze to dla mnie. Nie bardzo wiedzialem co
z tym zrobic wiec bardzo ladnie podziekowalem zawinalem w papierek i schowalem
do kieszeni. Wygrzalismy jeszcze troche hery pogadalismy pare godzin i
pojechalem dodom. Korcilo mnie to zawiniatko bardzo - wykozystujac moja wiedze
i swiadomosc mocy tego towarku odwazylem tak ok30mg - do insulinowki, troszke
wody no i mowiac sobie raz kozie smierc przyjebalem to w kabelek. Nie zdazylem
nawet pomyslec o wyjeciu pompki z zyly a tu
1. dziwne uczucie takiego chlodu pod jezykiem
2. gdy wyciagnalem pompke zrobilo mi sie chlodno ale nieziemsko przyjemnie.
Wszystko bylo wyostrzone i takie po prostu piekne i proste, logiczne jasne
znalem odpowiedzi na wszystkie pytania. Kazdy szelest byl hukiem zaczelo
przeszkadzac mi swiatlo wiec je zgasilem... Po prostu raj na ziemi.....
Moglbym tu pisac i opisywac wiele, w kazdym razie po ok 1 - 1,5h faza zanikla
prawie calkiem i coz powtorka tylko tym razem ok 100mg hery tez z tego samego
zrodla (byla na prawde czysta 80 -90% + juz ok 50mg coco i coz stan jeszcze
piekniejszy... pierwsza wchodzi coco ok 5s a potem hera 20s lagodzi pobudzenie
a jednoczesnie podbija euforie. Nastepnego dnia rano juz bylem u niego mowiac
ze kupilbym grama. Koniec koncow dal mi wtedy tak ok15g kamien i sporo ok30g
hery, wiedzial ze jade z chlopakami w trase (bylem wtedy zawodowym muzykiem).
Koniec koncow od tego dnia walilem coco codziennie non stop bedac w ciagu
heroinowym, przez jakies 2-3 miechy. Potem nie zawsze moglem dostac od niego
towar bo albo go nie bylo albo nie mial w domu (calyten towar co przywiozl
pozakopywal gdzies w lasach) nie mniej jednak przez ok 1.5roku walilem coco ile
wlezie prawie caly czas, oczywiscie non stop bedac w ciagu heroinowym + do tego
doszly sporadyczne spotkania z metamfetamina, no i zaczalem exporymenty z LSD,
grzybami nie liczac benzo, barbituranow,meprobamatu, ketaminy czasem,itd Moi
kumple muzycy raczej popalali ziele i zaczeli mowic mi ze cos niedobrego sie ze
mna dzieje. Ale dopiero sam zauwazylem ze widze i słyszę rzeczy ktorych nie ma,
po prostu ostra psychoza + ostre stany lekowe....dalej 2 proby samobojcze. Moj
najlepszy przyjaciel sila zaciagnal mnie na detox na ktorym spedzilem
ok3misiecy (mam180cm wzrostu a wazylem wtedy 42 kilo) potem osrodek(2dni)
zmienilem otoczenie, (moj dobry znajomy sie gdzies przeprowadzil) oczywiscie
znowu wjebalem sie w here, ale coco od tego czasu juz nie bralem.Duuuuzo by
gadac ale do tej pory sni mi sie po nocach pompka z hera i coco.... .Chyba nie
trzeba wiecej komentarzy. Tylko jedno jak coco Ci sie spodoba - a podoba sie
99% ludzi - i masz dostep i pieniadze to w najlepszym wypadku skonczysz jako
menel....Dziekuje za uwage.
Założe się ze jego mózg wspomina te1,5roku jako najprzyjemniejsze chwile z życia.Też pizgałem koko 11mieś codziennie-najczesciej paląc kryl-ale tez IV i dmuchając-i mimo tego jak byłem poryty,jak wiele mi to w zyciu pojebało,ile poszło szmalu itd...to moja narkomańska głowa ciągle mi mówi"ALE PAMIĘTASZ JAK BYŁO ZAJEBIŚCIE?"
Dla mnie koko to najprzyjemniejszy narkotyk jaki jest-no moze na równi z helem-ale fazy są inne nie da sie tego zestawić-dlatego najlepszy jest koks z helem w1pompie. ;-)
dla mnie koko to wyjątkowa magia-np meth trzepie dużo bardziej,dając tez ogromną euforie-jednak nie równa sie do koko-nie za bardzo umiem to wyjasnic-ale do koko ciągnie dużo bardziej(moze dlategop ze w meth nie byłem az tak wjebany-a ciągnie wilka do lasu).
w każdym razie nie wyobrazam sobie tak 1x/mieś nie poczuć tej kokainowej euforii w głowie.
scalono - surveilled
[:)] o kokainie, i zreszta wielu innych narkotykach jak i alkoholu jak i tez tytoniu znakomicie pisal Witkacy w Narkotyki -ksiazka najczesciej wydawana razem rozprawkami filozoficznymi jego (rowniez znakomite) i wtedy calosc ma tytul Narkotyki Niemyte Dusze - polecam zwlaszcza rozdzial o peyotlu, zrewszta wszystko jest tam super opisane i prawdziwe.
Ale to tylko moje subiektywne zdanie na ten temat. I zaznaczam, że nie mam na celu obrażenia autora owego tekstu a jedynie wyrażam swoją opinię.
Wszyscy chyba wiedzą, że koko i hera potrafią skomplikować albo nawet zrujnować życie. Istnieje mnóstwo filmów, książek, programów, artykułów, w tym także to forum w pewnym sensie. Przestrzegają przed nimi i informują o ich niszczycielskiej mocy.
Ale fakt jest taki, że jak ktoś chce to i tak przypierdoli. Jak nie ma dojścia to znajdzie. Jak ma słabe to znajdzie lepsze. Jak nie ma kasy to zdobędzie. Nie ma na to rady. Zależy to tylko od tego, jak bardzo komu zależy...
Każdy chce zasmakować zakazanego owocu. Poznać królową śniegu albo skosztować afgańskiego złota. Dwa najbardziej demonizowane i owiane złą sławą narkotyki. Po to żeby poczuć się choć przez chwile jak w niebie, czuć się panem tego świata i swojego losu. Przeżyć coś wyjątkowego. Sprawdzić jak to jest spędzać czas w towarzystwie tych ekskluzywnych dam. Delektować się którąś z nich na osobności, bądź zapraszając je obie do tańca jednocześnie. Dowiedzieć się, o co ten cały szum? co w tym takiego zajebistego i wyjątkowego?
Spodoba się z pewnością bardzo wielu. Niektórzy dla nich tracą głowę, pieniądze, zdradzają i zostawiają swoje dziewczyny, żony, dzieci. Niszczą przyjaźnie, zrywają kontakty ze znajomymi, wydają więcej niż mają. Ciągną na kresce puki się da, później jak już nie ma od kogo pożyczać i co sprzedać, to kradną, robią tanie wałki i tracą swoją godność upodlając siebie, bądź sprzedając swoje ciało.
Dlatego należy pamiętać że wszytko jest dla ludzi, byle zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Można żyć normalnie, na godziwym poziomie, mieć wspaniałą rodzinę, dobrą pracę, przyjaciół, mnóstwo znajomych, mieć pasje i zainteresowania, być szczęśliwym. A od czasu do popuszczać lejce, wciągnąć kreskę, wypić, zapalić i bawić się na prawdę grubo...
Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny i decyzje...
Czy to już uzależnienie? Jak to wygląda u Was z tym ciśnieniem? Nie wiem czy warto zakładać nowy wątek czy tutaj się wypowiecie, niemniej trapi mnie ta kwestia.
A może jestem ślepy i już jest gdzieś o tym rozmowa? :)
Pozdrawiam
Powód: wydzielono - faktycznie, warto taki wątek utworzyć.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.