macie na to jakies patenty, czy patent jeden o nazwie 'chujwto, musze z tym zyc :-D' ?
siema
Get up and fight for your rights my sisters
Chodzić spać o 22:00-23:00 i wstawać między 6:00-8:00.
Ja rano sobie uprawiałem mały jogging. Mam taką trasę koło moje chaty przez górki lasy i łąki ;-) z 10 minut biegu w miarę intensywnego i wystarczy, chodzi o to, żeby dotlenić mózg hehehehe
Kofeina też głowę dobrze odmula, ale później nie czuć różnicy więc nie warto jej brać codziennie.
Witaminka C i uzupełniać płyny
Taki ja mam sposób na "odmulenie" głowy od zioła - szczególnie gdy nie pale. Bo jak pale to "zamulenie" jest mniejsza ale za to odurzenie większe hehehe :)
Będę musiał yerbe wypróbować... od kofeiny sie strasznie trzęsą ręce i działa trochę przeczyszczająco ;)
Mr.LaTacha pisze:
Chodzić spać o 22]
Dobre. to samo robiłem. Teraz piździ nie chce mi się. Ja biegałem wieczorem i sen był lepszy.
Kofeina też głowę dobrze odmula, ale później nie czuć różnicy więc nie warto jej brać codziennie.
Witaminka C i uzupełniać płyny
Do tego lucetam, lecytyna... szczegóły w wątku "nauka" alchemia umysłu.
Mi tam zamulenie nie przeszkadza, jesli nic ode mnie sie nie wymaga ;-) Ale czasem trzeba cos zrobić "ponad normę" hehe
Dobre. to samo robiłem. Teraz piździ nie chce mi się. Ja biegałem wieczorem i sen był lepszy.
ja też teraz mam w piździe hehehe :P
Więcej szkody by mogło z tego być niż pożytku.
Ja biegałem rano, żeby się odmulić na cały dzień. Jak się zrobi trochę cieplej to spróbuje wieczorem hehehe :P
Albo rano i wieczorem :)
Do tego lucetam, lecytyna... szczegóły w wątku "nauka" alchemia umysłu.
Pizgam tez mulitiwitaminy itp
Nie biorę tego regularnie. Jak mi się przypomni to biorę. Średnio 3-4 dni w tygodniu.
Ziolo obniża produkcje testosteronu a cynk tą produkcje reguluje. Nie wiem czy w praktyce to coś daje, ale ja dochodze do wniosku ze raczej nie zaszkodzi.
Mi tam zamulenie nie przeszkadza, jesli nic ode mnie sie nie wymaga ;-) Ale czasem trzeba cos zrobić "ponad normę" hehe
chuj wie. ja nie lubie tego oczucia jak mój mózg ma "blokade"
wole mieć umysł otwarty, skoncentrowany itd... zajebiscie sie wtedy czuje. myśle że to ma związek z ukrwieniem bo jak kofeine zakurwie to jest git :)
http://luskiewnik.strefa.pl/psychostymulantia/p16.htm
bój jak chuj to by byl jesli mialbym go toczyc sam ze soba, zwlaszcza ze obaj jestesmy leniwi ;)
jednal wolalbym zeby ta wiedza wchodzila do mojej glowy szerszym strumieniem i instalowala sie tam bez problemow. wiem ze moglaby, ale... ale jej sie nie chce chyba, kurwasz jej mac :P dobra, juz 12 godzina wylaczyc kompa czas najwyzszy i zabrac sie za swoje pupsko.
czekam tylko na wiosne i rower ;]
Czy żeby się kurwa pochwalić swoim zajebistym poczuciem humoru na forum?
Wytłumacz mi po chuj był tutaj potrzebny twój post debilu? Z takimi żartami to wypierdalaj do kolegów no chyba że kurwa nie za bardzo tam możesz błyszczeć to zostaje ci tylko forum... aaaaa teraz rozumiem. spoko.
To zajeb jeszcze jakiś sarkazm i wykreuj się przed sobą i kolegami zza ekranu na ynteligenta z poczuciem humoru. Ogólnie +10 do samooceny.
Jaki ten internet jest pomocny nie? Czasem lepszy niż psycholog i jakaś terapia.
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".