Powiedzmy, że przeniosłem się do nowego, dużego miasta. Jak mogę sobie załatwić "dojścia", czy kontakty? Nie mam znajomych, którzy w tym siedzą, każdego na ulicy nie będę pytał. Zupełnie nie wiem, od czego/kogo zacząć, raczej nie pójdę na dworzec i nie będę pytał gości, którzy wydają się być dilerami...
Zależy mi na odpowiedzi, nie znalazłem nic w tym stylu na forum.
I proszę, nie zabijcie mnie przez to pytanie...
Wątpię żebyś dostał odpowiedź na to pytanie – zwłaszcza że to Twój pierwszy post :huh:
x = x
Nie pytajcie skąd wiem
A tak poważnie kolego, kto pyta nie błądzi. Zapytałeś nas tutaj, mimo iż się nie znamy. Możesz zaczepić jakiegoś młodzika w tym twoim nowym mieście, przedstawić mu sytuację, nóż widelec upolujesz jakieś dojście.
Po drugie, nie jestem z policji, czy jakiejkolwiek organizacji, która zwalcza narkotyki, ale i tak nikt w to nie uwierzy. I nie jestem na tyle głupi, żeby liczyć, że ktoś mi poda adres, pod który mam się zgłosić, żeby coś znaleźć. Po prostu nie mam doświadczenia w szukaniu kogoś, kto ma towar, bo wcześniej zwyczajnie ktoś znajomy coś miał i nie musiałem się niczym martwić. Policja i podobne organizacje raczej mają swoje metody (a zwłaszcza - wiedzę), jak kogoś takiego znaleźć, ja natomiast takiej wiedzy potrzebuję.
Czytałem na tym forum, że zdarza się (a pewnie jest tak najczęściej), że się umawiam z dilerem i do niego wpadam o umówionym czasie (ew. on do mnie, ew. spotykamy się gdzieś indziej). Domyślam się, że miło jest mieć takiego "znajomego", piszę, bo nie wiem, jak go szukać. A może towar zdobywa się jeszcze inaczej (no, pomijam jakieś sprowadzanie z innego kraju i hodowlę).
Całe to tłumaczenie nie ma w zasadzie większego sensu, bo jak wspomniałem, pewnie nikt w to nie uwierzy (w zasadzie to sam też bym nie uwierzył, w tym kraju dzieją się różne rzeczy...). Jednak mam wciąż złudną nadzieję, że znajdzie się osoba, która da mi jakąś radę.
Dziękuję z góry.
Blefujesz pisze:najpiew musisz sie powozic panie dzielnicowy jakies 2-3 miesiace, jak ludnosc nowego miasta do ktorego cie przeniesli uzna ze jestes ziomkiem, to sami zapewnia ci dojscia-jak nie, bedziesz stracona, bjacz!
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.