Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Zablokowany
Posty: 27 • Strona 1 z 3
  • 565 / 7 / 0
Zastanawiam sie kto z was ma opinie starego jaracza. Ja np. mam taka w swoim kregu (przynajmniej tak mi sie wydaje). Ci, co mnie znaja wiedza jakie mam do tego podejscie i to toleruja. Ci, co nie sa w temacie za bardzo uwazaja mnie za cpuna. Czy powinienem sie tym przejmowac? Oczywiscie, ze nie! Opinia ludzi nieznajomych/slabo znajomych jakos malo sie dla mnie liczy, czyli mam gdzies ich zdanie nt 'zajebie sie sam, czy nie'. Slyszac 'ale cpun' nie pozostaje mi nic innego niz rozkrecic tloka %-D
Feel free. Of me.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Chyba nie ma czegoś takiego jak "uniwersalna" opinia "starego jaracza" w różnych kręgach jest się różnie postrzeganym, ale wiem (aż zbyt dobrze) co masz na myśli ;]
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 565 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: FreeOfMe »
Hehe. Jestem ciekaw jeszcze jednej rzeczy. Czy uwazacie, ze kiedys wypadaloby przestac jarac, czy po prostu jarac od czasu do czasu? Ja jestem tego drugiego zdania, ale na razie sie na to nie zanosi. Jak mozna to sie pali :)
Oczywiscie gdy nie grasz jazzu to zmienia sie poglad na sytuacje, a im wiecej palisz tym bardziej jestes na tak. Pewnie nie u kazdego tak jest, ale jestem pewien, ze u sporej czesci osob na tym forum.
Feel free. Of me.
  • 3854 / 314 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Nie ma jasno określonych granic, kiedy można stać się 'starym jaraczem'. Aktualnie leci mi 7 rok palenia MJ. Mimo, że jarałem już naprawdę potężne ilości ganji, to jeszcze wstrzymam się z przypięciem sobie wyżej wspomnianej etykiety. Zrobię to dopiero na 10 lecie palenia. Mały benefis sobie zrobię z 10 g %-D .
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 36 / / 0
Nieprzeczytany post autor: akukubak »
w swoich kregach zdecydowanie mam opinie "starego jaracza" chociaż stary nie jestem ,ale sam na to pracowałem przez te 9 spalonych lat , czasami sie zastanawiam czy dobrze mi z tym ale po dluższym myśleniu stwierdzam ze mnie to pierdoli ,bo to raczej nic strasznego i nie odczuwam z tego powodu jakis nieprzyjemnosci.
wiem ze kazdy wie ze buha nie odmawiam raczej i wiem tez ze kazdy wie ze lubie sie dzielic
zdaje sobie sprawe tez z tego ze ktos myślac o mnie myśli tez o ganji ale w moich kregach to normalne, nie jestem sam , mam prace , z rodzicami nie mieszkam , wiec nie ma sie czym przejmowac .
Czy uwazacie, ze kiedys wypadaloby przestac jarac, czy po prostu jarac od czasu do czasu?
myśle ze to zalezy od człowieka , jeden bedzie palił 20 lat raz duzo raz mało i bedzie dobrze , drugi po tych 10 latach jarania bedzie mial dosc i bedzie sie meczył z rzuceniem tego raz na zawsze ,
ja juz zbastowałem z cmieniem na potege , chociaz malo nie pale , ale przynajmniej nie wydaje na to pieniedzy :D
(box w szafie pachnie caly rok)
Ostatnio zmieniony 11 stycznia 2010 przez akukubak, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Widzę, że jestem większym degeneratem.

HA HA HA (śmiech złego czarownika)
Ostatnio zmieniony 11 stycznia 2010 przez koala, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 565 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: FreeOfMe »
Ja zaluje niektorych rzeczy zwiazanych z trawa, aczkolwiek dalej mi dobrze z tym, ze jaram.

Nikt mi w sumie nie odpowiedzial na pytanie. Kiedys przestac, czy palic cale zycie od czasu do czasu? ;p

Ja mam taki zwyczaj namawiania kazdego na jaranie. Czasami sie udaje... Ale nieraz osoba, ktora juz nie potrafi znalezc argumentow przeciwko po prostu przestaje sie odzywac, albo odwraca sie dupa i idzie spac...
Rozbawil mnie pewien text. "Sinyy, nie, nie dzisiaj, nastepnym razem" xDDDDDDD A szkoda, bo to byly moje urodziny. Jak tak bardzo nie chcesz to chociaz zargumentuj dlaczego, a nie palisz frana ;p Tak czy inaczej w my birthday ja ustalam zasady.

W sylwestra zgubilismy trawe, ktora caly czas byla w mojej kieszeni. Jak nie moglismy jej znalezc to kazdy byl chetny na macha, nastepnego dnia chodzilem po pokojach pytajac "jarasz jakas dżambę?" Nikt nie chcial, no to co? Sam machow sto! xDD
Feel free. Of me.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Kurwa, bo Ty byś chetniej szkła od ust nie odrywał, a 3 dni w sylwestra wszyscy byli tak zniszczeni, że marzyli jedynie o spaniu, a nie o jaraniu %-D
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
SiNy pisze:
Ja zaluje niektorych rzeczy zwiazanych z trawa, aczkolwiek dalej mi dobrze z tym, ze jaram.

Nikt mi w sumie nie odpowiedzial na pytanie. Kiedys przestac, czy palic cale zycie od czasu do czasu? ;p
...
Całe życie masz jarać, częściej niż od czasu do czasu.
I'm broken.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
korkorio pisze:
SiNy pisze:
Ja zaluje niektorych rzeczy zwiazanych z trawa, aczkolwiek dalej mi dobrze z tym, ze jaram.

Nikt mi w sumie nie odpowiedzial na pytanie. Kiedys przestac, czy palic cale zycie od czasu do czasu? ;p
...
Całe życie masz jarać, częściej niż od czasu do czasu.
"Wspieraj swojego dilera", jak mawiał Pan Jezus. Do litery Pisma, wiarołomco!
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Zablokowany
Posty: 27 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki

Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.