Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 80 • Strona 1 z 8
  • 122 / 2 / 0
Zapewne nie raz próbowaliście rzucić dragi. Kilka razy sam próbowałem i jak narazie 14 dni abstynencji :-). Co robicie w "tych" chwilach kiedy nachodzi was ochota na zaćpanie. Być może ten wątek komuś pomoże.
Uwaga! Użytkownik pan_z_problemem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Nieprzeczytany post autor: M.A. »
Z tego co wiem ten watek byl na innym poscie ,ale skoro go zaloyles to Ci odpowiem...Osobiscie gratuluje 2 tygodni oby tych dni bylo wiecej. Ja sam nigdy nie cpalam, ale jestem przy Wisiorku od bardzo dawna i staram sie ja wspierac, cisnienia ma co jakis czas i nie sa wcale latwe do zwalczenia, przede wszystkim rzucanie dragow na wlasna reke nie zawsze jest takie jakbysmy sie spodziewali to ciezka praca umyslu i ciala.Zawsze mozna kontrolnie wybrac sie do psychologa, on zna najlepsze metody na cisnienia...Wiadomo ze cieszko sie zmusic do czegokolwiek jak cisnienia nie daja spokoju, ale moge zaproponowac Ci a takze kazdemu walczacemu z nalogiem zeby szukali sobie zajec i to takich bez wytchnienia i bez przerw, trzeba sie wymeczyc, zjechac, tak zeby nie miec juz na nic sily.Moze jakas silownia , lub jakies sztuki walki osobiscie polecam boks.niezle mozna sie wyrzyc...trzymam kciuki :-p
Uwaga! Użytkownik M.A. nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 189 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: jst »
nic nie robię. i to jest najgorsze...
nie ćpam już 40 dni.
Uwaga! Użytkownik jst nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 802 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
..ja roznie czasami musze sie wymeczyc fizycznie...czasem uspokoic mysli..czyli np.zajac sie czyms co lubie np.ps2...poplakac czasem intensywnie...ale zazwyczj poprostu jakos to przeczekuje...
ps.witam M.A ;-)
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 523 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Plankton »
Najczesciej staram sie zajac czyms zeby o tym nie myslec i zabic czas i kase od razu trace bo jak ja mam to tylko mnie kusi zeby cos sobie przyjebac.
Uwaga! Użytkownik Plankton nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 472 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: P-paranoi »
Zajmuje sie swoim hobby, na ktore nie mam czasu, gdy cpam.
Uwaga! Użytkownik P-paranoi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 1 / 0
Ja gdy juz totalnie sobie z soba nie radziłem ,zdecydowałem sie pójść do wojska.I nie żałuję pobyt tam zmienił mój punkt widzenia na wiele spraw i pozwolił sie otrząsnąć.To była dla mnie prawdziwa lekcja pokory.
Uwaga! Użytkownik Używkowicz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 118 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Camilleri »
jst pisze:
nic nie robię. i to jest najgorsze...
nie ćpam już 40 dni.

Ja też mam 40 dni postu za sobą.

Jak sobie radze z ciśnieniami? Staram się myśleć o konsekwencjach. Wynajduje tyle minusów zarzycia aż w końcu bilans wyjdzie ujemny. Wyobrażam sobie, że wziąłem, a potem siebie za kilka godzin, gdy narkotyk z reguły przestałby już działać i czułbym się jak parszywy śmieć, który zawiódł wszystkich dookoła(rodziców, pscyhologa, siebie, a nawet Was) i musi zaczynać wszystko od nowa. Gdy przychodzi pora,w której wytrzeźwiałbym gdybym wziął, czuje się z siebie zadowolony, bo wiem, że w tym momencie gdybym wcześniej zaćpał czuł bym się nieporównywalnie gorzej.
Generalnie, gdy mam ogromną ochotę, staram się nie myśleć o tych kilku godzinach przyjemności, ale o tych setkach godzin kaca moralnego.

Oczywiście nie działa to w 100%. Wiele razy rzucałem w ten sposób i zawsze pojawiała się chwila, gdy w racjonalny sposób nie potrafiłem nad sobą zapanować i szybko wracałem do nałogu. Wiem, że jeszcze wiele muszę się nauczyć i bez terapii, pscyhologa i leków na pewno nie dam sobie rady.

[Edit] Witam M.A, czekaliśmy, aż w końcu do nas dołączysz.
p.s Mam nadzieję, że nie jesteś ty tylko z powodu TenTypa :-D
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2006 przez Camilleri, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Camilleri nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 122 / 2 / 0
Używkowicz pisze:
Ja gdy juz totalnie sobie z soba nie radziłem ,zdecydowałem sie pójść do wojska.I nie żałuję pobyt tam zmienił mój punkt widzenia na wiele spraw i pozwolił sie otrząsnąć.To była dla mnie prawdziwa lekcja pokory.
Wojsko nie jest złym rozwiązaniem. Nie raz myślałem, że jak nie będę mógł się sam wydostać z rąk dragów to pójdę do wojska.
Uwaga! Użytkownik pan_z_problemem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 472 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: P-paranoi »
Do woja? Juz bym sie chyba wolal zacpac na smierc niz miec cos wspolnego z ta instytucja.
Uwaga! Użytkownik P-paranoi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 80 • Strona 1 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki

Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.