TALK - Rozmowy [H]

[Dezo]

@badzingla
No pierwsza noc za mną. Ogólnie dziwne jak strasznie szybko się zaczęło, bo skończyło mnie grzać koło 7 rano wczoraj, a o 16 już było łamanie w kościach i bardzo dziwne wachania temperatur.
W każdym razie to na nocy ciężko było, bardzo ciężko. Nie wiem czy w końcu zjadłem 2,5 czy 3,5 ketrela. Wypiłem też szybko całe 100ml krople walerianowe i mimo, ze byłem skurwysyńsko śpiący i zmęczony to musiałem się ciagle ruszać bo z każda sekundą spędzoną w jednej pozycji czułem jakby mi się krew w rękach i nogach się pieniła.
Robiłem dziwne rzeczy i chodziłem jak opętany bo najebany i uśpiony bardzo chciałem znaleść ulgę, praktycznie wpierdoliłem wraz z parsyfem jakieś stare dorety i te śmieszne musujące gówno z 30mg kody pakowane po 8 sztuk.
Ale zadzwoniła do mnie dziewczyna i skutecznie mi uświadomiła, że tak nie będzie 24 na dobę i im szybciej to przeboleję, tym szybciej będzie mogła zadbać bym nigdy do tego stanu nie wrócił.
Zasnąłem randomowo na podłodze w kuchni jak tylko poczułem, że RLS minął.

Ale no domyślam się, że po zrobieniu 6 plastrów 75/h nie mogę doświadczyć niczego prawdziwie skrętowego i to było ciężkie jedynie bardzo subiektywnie. Teraz mnie wszystko boli, mam biegunkę i ogólną dysforię fizyczną.

[Anabolik]

Ja wam powiem 4 dzień bez bupry woda z dupy poty katar ale nic poza tym to już bardziej baclofen siada
Dysforie fizyczna to chyba po halo miałem

[JohnnyThunders]

Czy ktos z was wychodzil z heroiny zmniejszajac dawki? Siedze w tym gownie juz 3lata, na szczescie tylko pale. Chuj wie ile dokladnie tego jest, mieszkam w UK i dziennie schodzi mi ok 30funta a zrodelko mam dobre. Mam osobe ktorej moge zaufac i ktora juz trzyma moje finanse pod kontrola bo jak ja dorwe sie do floty to przepierdalam wszystko jak leci wiec moglaby mi wydzielac konkretne wczesniej ustalone dawki. Moje pytanie czy ktos schodzil z tego gowna do zera w ten sposob i czy wogole da sie to zrobic w powiedzmy 2miesiace moze nie tyle bezbolesnie ale tak aby byc w stanie chodzic do roboty. W necie nigdzie nie znalazlem konkretnych info na ten temat nie mowiec juz o np konkretnej rozpisce dawek. Ostatni cold turkey pamietam jako pieklo, 8 nocy z rzedu bez zadnego (zadnego kurwa!!!) snu wiec pierdole juz ta opcje. Co prawda wytrzymalem ok4msc na czysto ale potem duzo rzeczy w zyciu sie spierdolilo wiec zaczalem cpac znowu. Bede ZAJEBISCIE wdzieczny za odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich wjebanych i zycze sukcesow w walce z tym pierdolonym demonem

[Kommitum]

Ze wszystkiego da sie wyjsc za pomoca redukcji, a przynajmniej do pewnego momentu bo potem i tak czeka cie przesiadka na cos innego albo odstawka calkowita i spowodowane nia niedogodnosci.
Jezeli pytasz czy da sie z tego wyjsc bezbolesnie to niestety nie da sie.
Gdybys chcial odstawic z jak najmniejszymi niedogodnosciami to jedynie przesiadka na bupre. Redukujac hel prawdopodobnie bedziesz sie jedynie wkurwiac czujac tzw "niedogrzanie" - przynajmniej na mnie redukcja dziala bardzo frustrujaco.

btw.

Co prawda wytrzymalem ok4msc na czysto ale potem duzo rzeczy w zyciu sie spierdolilo wiec zaczalem cpac znowu.

Z takim nastawieniem niestety nigdy nie bedziesz wolny od tego szitu.

[czajnikof]

W. Burrougs w ćpunie opisuje "chińską metode". Ma butle pełną morfiny, za każdym zaciągniętym strzałem, dolewa tyle samo wody, rozrzedzając roztwór. Co myślicie o takim sposobie?

[Melodyne]

Wciąż jest to jakiś sposób na redukcję dawek, ale czy to pomoże ulżyć w gilu? Trzeba by dowiedzieć się empirycznie, najlepiej bezpośrednio.
Niech mi tylko ta bupra zejdzie.
I podrzuci ktoś tą butle morfiny.

[czajnikof]

Ja też się chętnie poświęcę, dla dobra nauki. Inwestorów zapraszam na PW.
Szczerze, ten wątek jakoś mnie nie zachęcił do odtrucia. Wręcz przeciwnie, zacząłem się go bać. Tydzień, dwa tygodnie? Weźcie nie uwzględniajcie jakiś żalo-dupo-ścisków bo mam cykora teraz. Miało być 3- 4 dni. Od dwóch lat wytrzymałem najdłużej około 30h. Ale zaczyna mi wjeżdżać na psychikę i przydałoby się zrobić przerwę, ale niepotrzebnie zacząłem czytać ten wątek
Próbowałem diazepamu, to skończyło się na jumie bo odwagi nabrałem i kupiłem grudę.
A leczenia skręta czymś co go wywołuje to w ogóle absurd jakiś.
Jestem w ciemnej dupie

[wildwolf]

buprę ze ogarnij- zabija skręta instant.

[zolpi]

Od tygodnia biorę zamiast 1g tramadolu najpierw 900mg potem 800mg(przez ostatnie 3 dni) + 300mg pregaby dziennie, zero benzo a zawsze zjadałam różne dawki alpry, clona. Ciągle mi zimno, wczoraj zajebałam morfinę dożylnie, był raj po przerwie od kłucia. Boli psychicznie, nogi mnie bolą, wiem, że pewnie dość radykalne zejście ale od dożylnego mam przerwę ok. 2 tygodni. Mam ciągle zimne stopy i dłonie, psychicznie ciągłe myślenie o morfinie, oksykodonie. Aha, jeszcze wspomagam się abilify 3 tabsy wieczorem, dzisiaj zjadłam jeszcze estazolam. Nie wiem już co robić, chętnie bym przyjebała, ale unormowało mi się minimalnie życie pod względem ułożenia dnia, chociaż ze snem jest zjebanie. Pojebane to wszystko i pomieszane. Coś na wspomaganie? Oczywiście jestem uzależniona krzyżowo

[zolpi]

Tak co do detoxu, pod względem utraty na zdrowiu, kiedyś od mądrej osoby usłyszałam "lepiej być w długim ciągu niż ciągle być na ciągu przerywanym ciągłymi detoxami"