Próbowałeś ? Jeśli na starcie twierdzisz że bez tego nie osiągnąłbyś sukcesu to jesteś w błędzie , strasznie dużą role ma tutaj twoja świadomość - ty już na starcie zakładasz że bez mj staniesz w miejscu...
Jeżeli twoja praca polega na kreacji, to może być że po bace masz wiecej pomysłów. W branży reklanowej, grafice, sztuce, publicystycznej itd.
Ale wątpie żeby ktokolwiek odnosił sukcesy na odpowiedzialnym, wysoce decyzyjnym menadżerskim stanowisku. Mając na głwowie raporty, sprawozdania, prezentacje, zestawienia a do tego kilkunastoosobowy zespół, nad którymi trzeba sprawować kontrolę, delegować zadania, rozliczać z powirzonych projektów, zleceń. Awykonalne.
0202122 pisze:Ale wątpie żeby ktokolwiek odnosił sukcesy na odpowiedzialnym, wysoce decyzyjnym menadżerskim stanowisku.
Dlatego dalej uważam moją teorię z kawą za słuszną.
@woojashek, czy jesteś narkomanem? Na to pytanie tylko Ty znasz odpowiedź. Osobiście wychodzę z założenia, że jeżeli bez kawy bym nie przetrwał w pracy to faktycznie jestem od niej uzależniony. Ze słodyczami mam podobnie i każda depresja kończy się wpierdalaniem czekolady na kilogramy.
I takie "niewinne" używki, stosowane długofalowo, właśnie najbardziej na nas wpływają. Zobacz ile ludzi ma nadwagę z powodu uzależnienia od jedzenia, a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Albo problemy żołądkowe, niedobory witamin i minerałów, choroby układu krążenia i pełno innych "pierdół", które skutecznie utrudniają funkcjonowanie na codzień. A jak to wszystko jest jeszcze podsycane stresem to już w ogóle porażka.
No ale, słodycze? Kawa? Przecież to nie jest heroina. Z takiego założenia wychodzi większość osób, które są w to wjebane. Oczywiście porównywanie kofeiny czy czekolady do opiatów jest nie na miejscu, ale chodzi mi tutaj o samo ćpuńskie podejście do życia i usprawiedliwianie swoich nawyków, które na dłuższą metę tylko nam szkodzą.
Trzeba też rozróżnić przyzwyczajenie od uzależnienia. Wspomniana przez ciebie kawa i słodzycze można rozpatrywać w kategorii przyzwyczajenia, wynikającego z codziennego spożycia.
Godzina 17.00 jest dla mnie godziną o której pije kawę. I nie ważne czy wypiłem już kilka kaw danego dnia, czy nie piłem jani jednej, to w okolicy wspomnianej godziny mam ochotę na kawę. Jest to typowy nawyk i przyzwyczajenie.
Nadmierne przyzwyczajenie to uzależnienie. Wyraźnie widać, że usilnie próbujesz oszukiwać samego siebie. Tak robią wszyscy uzależnieni od czegoś, szukając obojętnie jakich wymówek, byleby tylko sprowadzić swoje uzależnienie do poziomu czegoś akceptowalnego, czegoś co robią wszyscy i jest to powszechne. To jest zwykłe usprawiedliwianie swojego ćpania. Jak o tej 17 godzinie zobaczysz, że w skończyła się kawa, sklepy będą pozamykane, sąsiedzi wyjechali, nie ma kto Ci udzielić tej kawy i jeżeli w takim momencie czujesz dyskomfort psychiczny i robisz wszystko, żeby napić się tej kawy, nie zważając na okoliczności, to już jest uzależnienie.
Oczywiście może Ci to wcale nie przeszkadzać w funkcjonowaniu, nie szkodzić zbytnio, czy nie rujnować Twojej psychiki, ale schemat jest dokładnie taki sam jak przy regularnym ćpaniu czegokolwiek innego.
Cały czas jestem w trakcie budowania swojego sukcesu zawodowego - jeszcze długa droga przede mną. Ale jedno wiem na pewno, osiągnięcie celu (w tym przypadku omawianego sukcesu) nigdy nie da się osiągnąć na skróty tylko ciężką, konsekwentną pracą przez... statystycznie 20 lat
Może i masz rację. A co wówczas jeżli potrafię sobie tego odmówić? Zgadza się, jestem przwyczajony do tego że spożywam kawę o określonej godzine. Ale nie muszę.
Uważam , zę potrafie sobie wszystkiego odmówić, jeśli tak zdecyduję. I wieleokrotnie się o tym przekonałem.
@stanislawignacy, wiele też zależy od dawki substancji, niektóre mocniejsze stymulanty w malutkich dawkach nie powodują takiego zjazdu i typowej fazy, a zapewniają stymulacją na wyższym poziomie niż kofeina i efka. Ale z czasem tolerancja rośnie i te dawki trzeba zwiększać, więc masz rację - na dłuższą metę stymulanty nie mają sensu.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c9e1fc77-0e91-4116-853f-eeb93f392209/2948493849.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250625%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250625T114803Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e258394078506d4edaf2eeecb7229f8268a75a70c76673733bcb06b607bf4249)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/musketamine.jpg)
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"
Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/vape.jpg)
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina
Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/euda_2025.png)
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE
Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.