Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
29 czerwca 2023furyofpatientman pisze: @3ldritch Tak uzywam, jestem wjebany w benzodiazepiny(a raczej ogolnie leki) odkad pierwszy raz trafilem do szpitala. Smialo moge powiedziec ze polski nfz zrobil ze mnie lekomana, dzisiaj nie wyobrazam sobie zycia bez tabletki bo odrazu wjebali mnie na 6mg klonazepamu dziennie, i tak to sie ciaglo przez 4 lata. Teraz przez stany lekowe i panike jestem na alprze, glownie leczniczo ale wiemy wszyscy jak to jest. Wczoraj uraczylem sie 12mg bromazepamu+2mg alpry+300mg pregaby, a dzisiaj 150mg ketoprofenu, wodka z cola i 1mg alpry. Jesli chodzi o opio, to gdy moj dziadek zmarl zostaly mi po nim zdjecia z dziecinstwa gdy trzyma mnie na rekach, zajebiste dzinsy i 4 paczki tramadolu bo chorowal na stwardnienie rozsiane zanikowe boczne.. I tak to sie zaczelo, tramal potem DHC, potem oksy i przystalem na morfinie. Pamietam te pierwsze 100mg tramadolu, nawet nie rozgryzane i doskonale pamiętam co wtedy pomyslalem.. ,,Już wiem czemu ludzie to biorą". Mialem 17 lat.
W jednych wpieprzają benzo itp, a innym zabraniają choćby pregabaliny. Zależy od lekarza...
Jestem na prędze od trzech lat, póki co nie przebiłem 375 mg na dzień. Lekarka przepisała mi ten lek bo skarżyłem się na swoje przybycie po pandemii.
Czułem się kiepsko, lecz lek wymusiłem.
Chciałem to dała.
Teraz wiem, że ciężko będzie mi z niego zejść.
"...i nagle nie jesteśmy już biedni,
nie jesteśmy zmęczeni..."
05 lipca 2023furyofpatientman pisze: @Maykel85 Nigdzie nie stwierdzilem ani nie przewinalem nic podobnego, ze tak nie bylo. Zdaje sobie z tego sprawe i doskonale wiem o czym piszesz, jednak staram sie usprawiedliwiac swoja osoba czyms innym zeby nie zabila mnie mysl jak chujowym czlowiekiem jestem i jak bardzo kazdego dnia cierpie. Tak benzo opio woda inne prochy spuszczaja wlasnie to cisnienie. Nie mowie ze lekarze sa zli a ze zawiodlem sie polskim funduszem zdrowia jak i prywatnym podejsciem do lekarza, wiec nie bede na ten temat zmienial swojego zdania. I doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze cos jest ze mna nie tak wiec dzieki za przypomnienie mi znow ze jestem zlym i niedobrym chlopakiem. I zanim cos powiesz o jakichs podejmowaniu decyzji w mlodosci etc to przestan bo o tym rowniez wiem pozdrawiam.
Napiszę coś od siebie.
Niestety wiele osób w naszym kraju ma niskie poczucie wartości. Objawia się to w różny sposób i każdy 'leczy' to inaczej. Ty wybrałeś odurzanie się.
Na pewno (zapewniam cię) nie jesteś złym człowiekiem, pomimo tego co (być może) słyszałeś na swój temat. Nasi (kochani) rodzice w swojej młodości zdobyli uprawnienia do jazdy samochodem, koparką, ciągnikiem itd., natomiast nie posiedli licencji na wychowanie. W dodatku sami dorastali pod okiem matki, ojca (brakującego skreślić), którzy przeżyli wojnę.
Uważam, że cierpisz, tak jak wielu z nas i po trosze siebie zabijasz. Zasługujesz na pomoc.
Wszystkiego dobrego kolego.
20 sierpnia 2023jak89 pisze:05 lipca 2023furyofpatientman pisze: @Maykel85 Nigdzie nie stwierdzilem ani nie przewinalem nic podobnego, ze tak nie bylo. Zdaje sobie z tego sprawe i doskonale wiem o czym piszesz, jednak staram sie usprawiedliwiac swoja osoba czyms innym zeby nie zabila mnie mysl jak chujowym czlowiekiem jestem i jak bardzo kazdego dnia cierpie. Tak benzo opio woda inne prochy spuszczaja wlasnie to cisnienie. Nie mowie ze lekarze sa zli a ze zawiodlem sie polskim funduszem zdrowia jak i prywatnym podejsciem do lekarza, wiec nie bede na ten temat zmienial swojego zdania. I doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze cos jest ze mna nie tak wiec dzieki za przypomnienie mi znow ze jestem zlym i niedobrym chlopakiem. I zanim cos powiesz o jakichs podejmowaniu decyzji w mlodosci etc to przestan bo o tym rowniez wiem pozdrawiam.
Napiszę coś od siebie.
Niestety wiele osób w naszym kraju ma niskie poczucie wartości. Objawia się to w różny sposób i każdy 'leczy' to inaczej. Ty wybrałeś odurzanie się.
Na pewno (zapewniam cię) nie jesteś złym człowiekiem, pomimo tego co (być może) słyszałeś na swój temat. Nasi (kochani) rodzice w swojej młodości zdobyli uprawnienia do jazdy samochodem, koparką, ciągnikiem itd., natomiast nie posiedli licencji na wychowanie. W dodatku sami dorastali pod okiem matki, ojca (brakującego skreślić), którzy przeżyli wojnę.
Uważam, że cierpisz, tak jak wielu z nas i po trosze siebie zabijasz. Zasługujesz na pomoc.
Wszystkiego dobrego kolego.
Ja sam chyba się zwijam powoli na detoks, bo jestem już kompletnie bez silny wobec tego, lecz dobrego imienia narkomanów będę bronił zawsze.
04 lipca 2023Maykell85 pisze:20 czerwca 2023xantiago pisze: Witam próbuje zrobić jakos ten detox od Majki już któryś miesiąc zabieram się do tego jak pies do jeża bo lekarz nie chce mi dać metadonu, a na detox nie mogę iść niestety (prywatne sprawy) i tak się bujam stała dawkę która brałem to było 600mg i.v ale zdarzało się w ciągu doby przekroczyć grama, do tego dojadam 4-6mg clonazepamu na dobę pisze to bo to pewnie istotne bo benzo podbija jednak majke, ale do czego dążę chce jakos to odstawić do zera nawet przez jakis czas udało mi się z 600mg i.v Majki branej w ciągu miesiącami zejsc na 200mg Majki p.o ale w pracy się rozsypalem wyleciałem z roboty wrocilem do kraju znowu wszedłem na i.v i zwiększyłem dawkę do 400mg 200 rano 200 wieczorem, do dyspozycji mam tylko, clonazepam, tramal, kwetiapine, alprazolam, tramadol, buprenorfine (z transtecu), pregabaline, hydroksyzyne, no i morfinę, boje się nagle do zera odstawic bo jak już byłem na tym 200 p.o to w pracy pot ze mnie leciał tzn zimne poty i w ogóle no tłumaczyć nie muszę tym co przeszli skręta co i jak, z tymi lekami które wymieniłem jakbyście się do tego najlepiej zabrali? Jakieś rady? Sytuacja życiowa zmusiła mnie do tego, ze muszę znowu wyjechać i muszę się wyzerowac a błagam lekarza na kolanach już z 4 miesiące o pieprzony metadon kiedyś to miałem dojścia u dillerow w fartuchach ale dobre czasy się skończyły, a dzięki mietkowi potrafiłem sobie zrobić rozpiskę jak np w swieciu i się zerowac bo samozaparcie jest, ale ten gowniany tramal to nawet w dawkach 600mg+ do dupy można sobie wsadzić czuje się jakbym nie brał, kiedyś miałem dojście do DHC bo babcia brała i DHC sprawdzało się przy schodzeniu z Majki ale niestety moja apteczka poki co jest skromna, z góry dziękuje za jakieś rady, bo muszę stanąć na nogi a nie żyć na skręcie, wyjebali mnie z jednej kwatery w NL między innymi za to, ze jestem powykrecanym cpunem który wpierdala tabletki jak cukierki wmawiając mi ze ćpam a ja brałem leki tylko żeby jakos funkcjonować, w pracy nie byłem wystarczająco wydajny bo jak pracować ciężko fizycznie jak Cię skręca jak chuj, nie mogę sobie pozwolić na powtórkę, muszę w ciągu 3tyg stanąć na nogi, odstawienie wszystkiego nagle do zera i cold turkey nie wchodzi w grę
PS jakby było mało jeszcze uzależniłem się od mefedronu i innych kryształków RC ale głównie od 4mmc i 3cmc, ale moim marzeniem jest odstawić opiaty, już jestem tym nałogiem tak zmeczony ze nie ruszę w przyszłości nawet kody, od czasu do czasu będę sniffowal sobie mefedron, No i jebanych klonów raczej tez nigdy nie odstawię bo od 2017r wpierdalam benzo głównie na lęki a później na podbicie opio, już nie czuje benzodiazepin narkotycznie, przy mojej nerwicy nie wyobrażam sobie życia bez benzo bardziej niż bez Majki czy helu
Ty to się na detoks i leczenie długoterminowe jak dla mnie jedynie nadajesz. Pracę tak będziesz tracił jak większość ćpunów, czyli średnio porobi 3 miesiące, potem chorobowe ile się da i w koło macieju. Standardowe życie ćpuna myślącego, że wszystko jest ok. Ja uciekłem od tego schematu, znaczy pracuję już dłuższy czas a opio biorę rotacyjnie. Z tym, że ja właśnie mam recke na przynajmniej jedną litrową butlę metadonu 0,5% miesięcznie. I sobie lecę kilka dni mietka doustnie, kilka dni majki IV i kilka dni oxy doustnie. Byleby w benzo się znowu nie wjebać, bo nie dość, że opio bez benzo nie działają jak po dłuższej przerwie znowu się wpadnie w ciąg to jeszcze odstawić bez detoksu szpitalnego równa się niemal zeru. Jednak jak poza kilkoma razami z benzo minęło od ostatniego detoksu ponad 3 lata- nigdy tak długiej trzeźwości od benzo nie miałem, tak że jestem dobrej myśli.
A po twoim sposobie myślenia typu: czasem sobie tylko mefa żeby walnąć widać jak mocno tkwisz w "iluzji" i jak bardzo potrzebny ci jest detoks i leczenie długoterminowe w ośrodku. Długoterminowe czyli przynajmniej rok zazwyczaj.
Scalono ~ Atro
29 czerwca 2023furyofpatientman pisze: @3ldritch Tak uzywam, jestem wjebany w benzodiazepiny(a raczej ogolnie leki) odkad pierwszy raz trafilem do szpitala. Smialo moge powiedziec ze polski nfz zrobil ze mnie lekomana, dzisiaj nie wyobrazam sobie zycia bez tabletki bo odrazu wjebali mnie na 6mg klonazepamu dziennie, i tak to sie ciaglo przez 4 lata. Teraz przez stany lekowe i panike jestem na alprze, glownie leczniczo ale wiemy wszyscy jak to jest. Wczoraj uraczylem sie 12mg bromazepamu+2mg alpry+300mg pregaby, a dzisiaj 150mg ketoprofenu, wodka z cola i 1mg alpry. Jesli chodzi o opio, to gdy moj dziadek zmarl zostaly mi po nim zdjecia z dziecinstwa gdy trzyma mnie na rekach, zajebiste dzinsy i 4 paczki tramadolu bo chorowal na stwardnienie rozsiane zanikowe boczne.. I tak to sie zaczelo, tramal potem DHC, potem oksy i przystalem na morfinie. Pamietam te pierwsze 100mg tramadolu, nawet nie rozgryzane i doskonale pamiętam co wtedy pomyslalem.. ,,Już wiem czemu ludzie to biorą". Mialem 17 lat.
Nie stwierdziłeś ot tak po prostu, że wiesz czemu ludzie to biorą tylko miałeś zapewne deficyty emocjonalne, które opio doskonale zagłuszają/przykrywają. Zdaj sobie sprawę, że to obwinianie, tak to fachowo się nazywa a nie źli lekarze cię uzależnili lub dziadek miał leki, których użyłeś żeby spuścić powietrze z balonu, który pompował się i prędzej czy później musiał pęknąć. Albo wcześniej pękał albo nie zdążył jeszcze pęknąć, bo zanim pękł zdążyłeś znaleźć wentyl, którymi były opioidy i po części benzodiazepiny. To z tobą jest coś nie tak, zdaj sobie z tego sprawę.
Proszę o scalenie.
Fuzja - 909
23 sierpnia 2023jak89 pisze: Dziękuję.
Ja sam chyba się zwijam powoli na detoks, bo jestem już kompletnie bez silny wobec tego, lecz dobrego imienia narkomanów będę bronił zawsze.
W Świeciu czeka się na miejsce?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.