TALK - Rozmowy [H]

[porkchop]

@przodownik
Ale Ty narzekasz ze rzeczywistość nieprzyjazna. Ze nie ma nawet promyka nadzieji... jeśli bd tak robił jak robisz 9d 1,5 roku, jeśli bd non stop naćpany to nie dostrzeżesz tego promyka choćby Był oślepiający niczym eksplozja hipernovej.

[DexPL]

@przodownik

Niestety nie ma dla Ciebie już nadziei! Szkoda.

[przodownik]

@DexPL dzisiaj pojechałem na odtrucie szpitalne ze względu na wolne miejsce, o którym mnie powiadomiono. myślę, że to jakiś krok - ew. przebieg będę relacjonował w odpowiednich wątkach.

a w taki sposób raczej nie powinno się nikomu pisać, ale to tylko moje zdanie.

z mojej strony koniec offtopu.

pozdrawiam wszystkich i dzięki za podzielenie się opinią.

[ledzeppelin2]

Dasz radę tylko idź na odwyk. Ja calkiem rzuciłem Opiaty a waliłem też po kablach hery. morfiny, oxy nawet dłużej niż Twój staż a kodę kochałem .

Z tym, że widać że to Twoja ulubiona grupa.
Jesteś książkowym opiatowcem.
Ja to bardziej gieblowcem byłem i politoxy.
3 tyg ośrodka mi pomogli sporo.
Dobrze ze Kaciuba mnie nie wziął na program bo też tam poszedlem posmakować metadonu i mieć darmowe cpanko.
Nie dał programu a jak zobaczyłem 3 tyg tą degenerolade ludzką to trochę mi do łba doszło.

[velociraptor12]

@przodownik
Ale Ty narzekasz ze rzeczywistość nieprzyjazna. Ze nie ma nawet promyka nadzieji... jeśli bd tak robił jak robisz 9d 1,5 roku, jeśli bd non stop naćpany to nie dostrzeżesz tego promyka choćby Był oślepiający niczym eksplozja hipernovej.

On nie widzi już rzeczywistości takiej jaka jest, układ nagrody jest tak rozkurwiony przez kosmiczne wręcz dawki opio w ciągach już trwających u niego ze 3 lata że gość po odstawce czuje grubą depresję i świat wydaje się być odrażający. Przechodziłem przez to samo. Kilka Miechów absty + jakiś antydepresant+ doraźnie benzo i można wychodzić
Pregabalina na początek odstawki

Wyregulować hormony, gość ma pewnie testosteron na poziomie eunucha i estro wyjebane w kosmos

Długa bajka żeby wyjść z czegoś takiego. Pomoc najbliższych też bardzo ważna

Ja osobiście nie widzę dla niego nadziei. Typ wali uliczny brąz jakby to były żelki Haribo, zero jakichkolwiek przemyśleń do czego to zaraz doprowadzi

Fuzja - 909

Inna sprawa, że przechodziłem przez to samo a obecnie bez baclofenu nie wyjdę z łóżka XD.

Miałem 7 miesięcy absty, zapierdalanie na siłkę, mega forma że aż dupeczki się uśmiechały jak szedłem po ulicy, wszystko wydawałoby się jak z bajki trafiłem na kobietę marzeń (w dodatku była to moja stara miłość), piękna i inteligentna, ale coś zjebalem, jedna chujowa akcja i koniec, kobieta nie chce mnie znać. bańka trzeźwości pękła jak kurwa bańka mydlana i obecnie ćpam wszystko co popadnie bo bez tego nie chuja nie widzę sensu wstania z łóżka, najpierw metkat, potem koda, PST, pregabalina, baclo, benzo, koka i po formie została sylwetka chłopca z gimnazjum i morda zupa. Okresy trzeźwości to głównie leżenie na kanapie i taki ból egzystencji, że ciężko to wytrzymać. Próbowałem wrócić na siłkę, ale nie było sensu nawet podnieść sztangi

7 dni nie ćpałem teraz, mówiąc sobie jakoś wytrzymasz i będzie dobrze, nie było dobrze tylko coraz gorzej

Dziś zarzucilem 75 mg baclo i idę zaraz po mak, byle gówno kerf 533 w ilości 3 kg da chociaż jakiś sens egzystencji na półtorej dnia w mixie z baclofenem

Jedyne co dobre to że ciągle bije teścia i trzymam estro i prolke w ryzach, jakiś promyk nadziei to jest

Trzymaj się @przodownik chciałem Ci pomóc hormonami ale sprawa nie jest tak prosta. Dla ćpuna, który zwykle jest mega wrażliwym gościem nawet 7 miesięcy trzeźwości kończy się tym że pojawia się dupa która lamie Ci serce i wracasz jak bumerang do tego co było i ćpasz oporowo i szansę odwrotu zależą od wielu czynników, szczególnie od sytuacji życiowej która jak jest chujowa to nie za bardzo jest do czego wracać i to jest ten problem


Trzymaj się mocno

[DexPL]

@DexPL dzisiaj pojechałem na odtrucie szpitalne ze względu na wolne miejsce

Jak sytuacja? Jest poprawa?

[przodownik]

jest poprawa, odtrucie ukończyłem w miarę bez bólu i pozwoliło mi to zbić tolerancję na tyle, że czuję cztery setki Tramalu jako tako, więc silniejsze opioidy zostawiam, gdy ona wzrośnie. nie chcę wracać do heroiny i pić metadonu, zadowolę się przetworami z maku i farmaceutykami. postaram się teraz lepiej rozegrać sytuację, bo wiem, że wkopany w temat zostanę do końca swoich dni.

[DexPL]

Skończyłeś detoks i wróciłeś do ćpania? To był detoks do zera, czy tylko minimalizowanie dawek i zmiana ulicznego gówna na apteczne?

[velociraptor12]

jest poprawa, odtrucie ukończyłem w miarę bez bólu i pozwoliło mi to zbić tolerancję na tyle, że czuję cztery setki Tramalu jako tako, więc silniejsze opioidy zostawiam, gdy ona wzrośnie. nie chcę wracać do heroiny i pić metadonu, zadowolę się przetworami z maku i farmaceutykami. postaram się teraz lepiej rozegrać sytuację, bo wiem, że wkopany w temat zostanę do końca swoich dni.

Chłopie... Tolerancja ma to do siebie, że jak już dojdzie do pewnego etapu (u ciebie bardzo wysokiego) to wraca do niego błyskawicznie, nawet jeśli teraz zadowalasz się Tramalem to ani mrugniesz a znów będziesz trzepał helupe

Więc jak myślisz, że teraz cokolwiek możesz rozgryźć i że cokolwiek zależy tutaj od Ciebie to sorry ale dla mnie jesteś debilem

Skończ lepiej z tym opio póki jeszcze nie leżysz w swoich odchodach na dworcu

Jedyne opio na jakim da się jako tako funkcjonować to PST i tolerka nie zapierdala jak popierdolona
Ale cóż PST to już raczej nie wróci nigdy

Na chuj Ty w ogóle wszedłeś na ten metadon? Myślałeś, że będziesz sobie ćpał za darmo aż do śmierci?
Zalamujesz mnie na prawd....

Powiem Ci jak rzuciłem opio na 7 miesięcy (7 miesięcy najlepsze przez ostatnie 5 lat mego życia zapewniam Cię) .
1. Powiedziałem sobie raz w życiu: nie spiesz się, masz dopiero 25 lat za pół roku czy rok nie będziesz miał już plam starczych, wszystko przed Tobą
2. Idź na siłownię + bieganie w plenerze. Mózg rozjebany opioidami jak żebrak 5 zł na chleb pragnie ENDORFIN, bez tego ni chuja nie pójdzie
3. DIETA, SUPLE, ZIOŁA odsyłam do działu zdrowie
5. Klucz zbij prolke, estro (kabergolina, symex) + zastrzyki z teścia. W USA standardem w wychodzeniu z opio jest polecanie pacjentom zastrzyków z teścia, dziwne że dex Ci tego jeszcze nie polecił
4. Długoterminowy cel. U mnie było to : zarob na dojebaną brykę, zrób mega formę (może i mało to ambitne ale mnie to kręciło a to najważniejsze) i udowodnij jej co jesteś wart. Jej w założeniu kobiecie o którą mi chodziło, no i powiem Ci UDALO MI SIĘ ona była moja, zdobyłem ją co w momencie pierwszych dni absty było wręcz kurwa jakąś planem niemożliwym

Wszystko potem spierdoliłem i wróciłem do ćpania. Ale jestem żywym przykładem że się DA



===========połączyłem posty DexPL============

Chyba że chcesz ćpać dalej i jedyne miejsce gdzie nie być uważanym za skończonego lumpa to forum dla ćpunów wybór należy do Ciebie

Ja sam nie wiem czy podniosę się drugi raz, ale bardzo bym chciał

Twoim problemem jest to, że Ty CHCESZ ćpać. Zrobiłeś tutaj z siebie na forum jakiegoś kurwa konesera leków i ćpania co jest po prostu czymś żałosnym

Zajmij się czymś czym zajmują się normalni ludzie, nie wiem kurwa Instagram se załóż jak jakis znajomych masz, czy cokolwiek

I wyjdź z tego gówna a nie dalej w nie brniesz tłumacząc się tym, że już nigdy nie wyjdziesz

dex wyszedł to i Ty wyjdziesz

Tianeptyne se ogarnij, ja mam zamiar zaraz na nią wejść, podobno działa cuda

[przodownik]

dziękuję za porady i wyrażenie opinii, ale póki co zostanę przy swoim. tolerancja po długich ciągach na morfinie/heroinie lub po opiatach w ogóle faktycznie szybko powraca do podobnego poziomu, ale mimo wszystko równie szybko spada. jechałem chwilę takim systemem i wiem jak to działa. jednak wcale nie mówię, że wszystko będzie piękne i się uda. mam też myślę jakieś życie poza forum i proste hobby, ale nikt nie namówi mnie do szukania kolegów na siłę, czy też zakładanie jakichś blogów i wklejania tam swoich zdjęć. dla mnie to jest żałosne. nie dyskutujmy jednak o gustach, każdy robi co uważa.

wracając jeszcze do tolerancji, to dzisiaj udało mi się zgrzać połączeniem 300 mg Tramalu oraz 240 mg kody, co jak na moje jest bardzo niewielką ilością. wiadomo, że długo na takich dawkach nie pozostanę, ale dla mnie progresem jest póki co wolność od metadonu i wyjście ze środowiska, w którym był dostęp do brązowej heroiny. a co do pytania o detoks z pierwszego posta na tej stronie, to było to pełne odtrucie do zera, plus parę dni na czystko. raczej tak jak mówiłem - przejście na farmaceutyki i zbicie tolerancji.

z mojej strony koniec offtopu we w tym wątku.

pozdrawiam i życzę wszystkim udanych faz