Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
Wiesz no Dołson, różnica prawdopodobnie wynika z tego, że mamy inne cele w życiu. Ja rzucałem pregabalinę, bo chciałem czuć się prawdziwie, autentycznie dobrze, bez brania tabletek dwa razy dziennie, i udało mi się to. Rzuciłem dragi, leki, pokonałem depresję, którą miałem praktycznie od dzieciństwa. Włożyłem w to bardzo dużo pracy. Ty chcesz po prostu czuć się dobrze, i nie masz nic przeciwko drodzę na skróty. To twój wybór. Z tego co piszesz bierzesz też inne rzeczy, często w dużej częstotliwości, więc wyobrażam sobie, że nie jesteś tak dobrze dostrojony, by słuchać swojego ciała, dokładnie wiedzieć co się w nim dzieje, bo prawodopodobnie jest tam spustoszenie wywołane miksowaniem substancji. Ja dokładnie potrafiłem rozpoznać, że poziom napięcia i lęków w moim ciele był znacznie większy po pregabalinie, jak przed nią, i trwało to ponad rok. Ty możesz rzucać pregabalinę, od razu przeskoczysz na lorafen i nie możesz żadnych wniosków wyciągnąć. Also
>oburz się, że ktoś nazwał pregabalinę hardkorowym ćpaniem
>napisz cały akapit o tym jak mocno ostatnio cie pregabalina klepie w niskich dawkach
Za każdym razem xD
Więc tak jak to było już wielokrotnie tu wspominane- pregabalina nie 'leczy', a tylko tworzy imitację spokoju wenętrznego. Po jej odstawieniu wracasz do punktu wyjścia, a być może cofasz się dodatkowo jeszcze parę kroków w tył.
>Nie widzę powodu, żeby jej pierdolnięcie było jakoś bardziej niezasadne, niż wzięcie do ręki oszczepu w tym twoim przykładzie z bieganiem po lesie za zwierzyną
W sensie po co być zdrowym i szcześliwym, skoro można braćtabletki, i czuć się w sumie podobnie? Sure man, whatever you say xD
>chyba, że wtedy też byłbyś pizdeuszem
Modek powinien wiedzieć, że w tematycznych przytyków nie robimy.
Dziś zrobiłem powtórkę - przed 11 wleciała prega, o 12 kawa i 200 mg kofeiny w kapsułce, a zaraz poleci druga porcja kofeiny. Z przyjemnością ogarniam rzeczy do zrobienia w domu i do pracy. Będę jeszcze musiał sprawdzić jak działa na mnie sama pregabalina, ale po po miksie z kofeiną pewnie nie zrobi na mnie wrażenia.
Tak się możemy napierdalać albo porównywać jak dzieci długo ale chyba szkoda czasu.
W każdym razie takie motywacyjne pierdololo jest nawet tutaj potrzebne (narcystyczne spuszczanie się nad sobą już nie, ale każdy ma swój urok) dla równowagi ale trzeba tego pilnować bo imo:
1/ nie każdą depresje można pokonać tak, jak to raczył opisać bulku (nawracająca, chad, przy organicznych uszkodzeniach mózgu, schizofrenia, mocno utrwalone zab. osobowości itp), a nie ma potrzeby się obwiniać za branie leku, to czynność jak sranie albo jazda samochodem
Nikt nikomu nie da nadała pośmiertnego za życie w trzeźwości, nietzscheańskim nadczłowiekiem też się nie staniesz i skrzydła ci nie wyrosną (chyba, że jako urojenie wielkościowe)
Oczywiście terapie, praca nad sobą itp. zawsze na propsie. To jest coś, czemu warto, żeby sie przyglądał każdy, niezależnie czy na pregabie czy nie
2/ od oceny stanu ogólnego i konieczności brania leku jest lekarz, nie ziomeczki z forum
3/ często niestety skrajny lęk i depresja powodują same w sobie organiczne uszkodzenia mózgu (polecam książkę „anatomia depresji”, jest tam to i wiele innych rzeczy fajnie wyjaśnione), taka pregaba w bilansie zysków i strat niejednokrotnie wygrywa, stany te zmniejszając i w efekcie mózg chroniąc (jak x innych substancji zresztą)
4/ porównywanie, że kiedyś to człowiek bez niczego aaaa wtedy to bym pewnie zdechł w lesie jest bez sensu, bo ewolucja nie nadąża za technologia ni chuja i tak na prawdę nie wiemy, jakie zmiany zachodzą w naszych głowach, możemy jedynie starać sie do nich adaptować.
Ave matka farmacja, dziękuje, to wszystko co chciałem dodać. Koniec bajery z mojej strony w tym temacie przynajmniej bo offtop.
Pregabalina w dawkach terapeutycznych krzywdy nie zrobi, acz równolegle trochę Cię odpręży, spróbuj.
_______
A ja przychodzę z zapytaniem do kogoś mądrusiego, który wyjaśni mi mechanizm rekreacyjnego działania, a raczej jego braku. Opierając się na Wikipedii: "Przy systematycznym dawkowaniu stan stacjonarny osiągany jest po 24–48 godzinach" – to właśnie czas, w którym u mnie zanika to pluszowe przytulanie. Co to jest stan stacjonarny, czy kanały wapniowe bombardowane dawkami rekreacyjnymi nie są w stanie wygenerować i oddać tych wszystkich miłych odczuć, niczym wątroba, która nie zmetabolizuje dawek kodeiny większych niż 700mg?
Wiadomo, że nie uderza stricte w gaba, stąd przedrostek "pre-".
Wkurwia mnie to, że po dwóch dnia echo, mogę jeść po kilka gram i zero odczuć...
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach
Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.

