Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1786
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
146
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2166

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 70 z 96
  • 1509 / 223 / 0
Jak się w ogóle zastanawiasz czy brać opioid albo jakikolwiek drag czy lek nie dla kurażu, a dla rozrywki to zastanawiaj się i pińcet razy, a i tak weźmiesz. :*)
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 3554 / 579 / 1
30 sierpnia 2017Mineta pisze:
A dlaczego 150 razy :) Tutaj mozna przytoczyc powiedzenie ze mądremu wystarczy powiedzieć raz, a głupiemu to i reprymenda wojskowa nie wystarczy.

Dobrze powiedziane, bardzo treściwe i znamienne.
Ale zmierzam do czegoś innego. Uważam ze zasadnicze znaczenie ma stan psychiczny osobnika który za opiaty sie bierze i ma nieodpartą chęc skonsumowania. Wiem to po sobie, ze stany silnej depresji, wydarzenia traumatyczne w zyciu, które sie wydarzyły, a nie powinny sie zdarzyć jak równiez brak okreslonego realnego celu w zyciu doprowadzaja do tego ze zaczyna sie szukać rekompensatyzeby osiągnąć stan bezpieczenstwa, spokoju, rozwiazania problemów i zaczyna sie rozwiązywanie powyższych problemów substancjami w tym przypadku opiatami. I tutaj jest ryzyko wysokie ze osoba szybko sie w to wj...ie. To jest działanie proste szybkie i skuteczne ale złudne.
Fakt, nie każdy równo podatny. Te czynniki pogrubione są godne wspomnienia, jako niebezpieczne. Trauma to moze byc np. rozwód rodziców i brak któregoś z nich, albo nagła utrata głowy i żywiciela rodziny. Gdy dzieciom sypie się na głowę utrzymanie domu, zamiast czasu na lekcje angielskiego i gitary.
Przerażająco dużo ludzi nie ma konkretnego celu i tylko wegetują z dnia na dzień- praca, czteropak, telewizor (na raty kupiony) i zero planów, zero ochoty na polepszenie swojego bytu. Bo to za dużo wysiłku kosztuje, łatwiej się napić i iść spać.
Depresja i wrażliwość to często skutek życia pod kloszem, w hermetycznej bańce. Zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne i ludzie zwyczajnie się poddają, bo wymagają od siebie zbyt wiele. Albo łamią się, bo OTOCZENIE miało wobec nich wygórowane oczenikawia :-/
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 2116 / 630 / 0
Oczywiście. Narkomanem nie zostaje się, moim zdaniem, po wbiciu sobie tej stereotypowej igły w przedramię czy gdzieś tam. Jak już pisałam chyba w tym wątku, człowiek zostaje ogarnięty tą obsesją od pierwszej myśli o możliwości wzięcia. Domyślnie, jeśli wszelkie jego potrzeby byłyby zaspokojone, to - bardzo skrótowo mówiąc - taka myśl by się nie pojawiła. Jest objawem, a zarazem przyczyną.

Odrzucam ten procent, który chce sobie "poeksperymentować", mówię teraz o ogóle.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 61 / 5 / 0
Jamedris pisze:
Oczywiście. Narkomanem nie zostaje się, moim zdaniem, po wbiciu sobie tej stereotypowej igły w przedramię czy gdzieś tam. Jak już pisałam chyba w tym wątku, człowiek zostaje ogarnięty tą obsesją od pierwszej myśli o możliwości wzięcia. Domyślnie, jeśli wszelkie jego potrzeby byłyby zaspokojone, to - bardzo skrótowo mówiąc - taka myśl by się nie pojawiła. Jest objawem, a zarazem przyczyną.

Odrzucam ten procent, który chce sobie "poeksperymentować", mówię teraz o ogóle.
Piszesz jak jakis poeta xd poeta grzejnik z dworca
:pacman: :amfa: :liść: :tabletki: :kreska: :hel: :pacman:
  • 594 / 34 / 0
Uwielbiam odmienne stany świadomości, dlatego nigdy nie zamierzam brać opio rekreacyjnie, bo bym wsiąknął... Po za tym kinematografia pomogła w ostrożności w tej materii. Polecam The Basketball Diaries.
Uwaga! Użytkownik zakriahh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 304 / 13 / 0
Tak na prawdę decyzja o wzięciu czegokolwiek zapada już w chwili pomyślenia o tym. Myśląc "a może dzisiaj przygrzeje/przyfuram/schleje etc. daje się automatycznie przyzwolenie na taki scenariusz, a reszta wolniej czy szybciej dzieje się już sama na podstawie sprzężenia zwrotnego. Wszystkie próby obrony i odwrócenia uwagi od tego za każdym razem sprawiają że myśl o ćpaniu po pewnym czasie uderza z coraz większą siłą i w pewnym momencie po prostu się to robi, wymyślając głupie usprawiedliwienia lub niejednokrotnie nie myśląc po prostu nic. Czasami udaje się zapomnieć o ćpaniu na jakiś czas i w miarę wyjść na prostą ale i tak w pewnym momencie zdarza się jakiś kryzys w życiu czy załamanie i człowiek rozpędza tą karuzelę zniewolenia od nowa. Czy to pierwszy raz czy któryś z kolei, w ciągu czy po przerwie, przybliża coraz bardziej do dna i do cięższych opio. Gdyby zobrazować to wykresem to przypuszczam, że wyszło by coś w stylu wahania podobnego do kursu jakiegoś pieniądza, tylko że z tendencją spadkową. Tendencję do bycia narkomanem już się ma, jeśli jest się przywiązanym korzystać z rozwiązań przynoszących natychmiastowe korzyści, później w pewnym wieku próbuje się narkotyków i tak zaczyna się upadek. Tu nie chodzi o samo ćpanie, ale o pewien typ osobowości, która z czasem jest coraz bardziej podatna na wjebanie się w nałóg, który jest ciężką chorobą psychiki i na dodatek bardzo trudną do wyleczenia.
Ostatnio zmieniony 19 grudnia 2017 przez jagupard, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
  • 1509 / 223 / 0
Wiele osób też mało świadomie się wpieprza, bo dostaje leki na silne bóle (Tramal się kłania) albo na nowotworowe bóle (morfina, oksykodon się kłania). I sama znam dwóch takich, którzy tylko dlatego skosztowali opiatów, a jak wyczuli, że mają tego pod dostatkiem to myśli "A może by spróbować więcej", za chwilę "A może by spróbować jednak inną drogą podać" i teraz są z nich zwykli narkomani, którzy albo acetylują przez chuj wi ile czasu morfinę do heroiny, albo jeżdżą przez kilka województw po herę, albo próbują jeden nałóg zabić drugim i idą w stimy.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 5094 / 877 / 0
Opio jest bardzo podstępne i na tym polega problem. Dzisiaj znowu zakupilem kodeina. Czemu ?? Bo mam kaca. Lecze się, przynosze ulgę - nie cpam. Zawsze znajdzie sie logiczne wytlumaczenie.

Buuuul istnienia
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 1509 / 223 / 0
Albo kac, albo zwała. Albo leczenie się "trochę większymi dawkami".
Problem, że dostępne? Ja nie widzę w tym problemu. :*)
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 304 / 13 / 0
Dużo jest ludzi którzy przyjmowali leczniczo opio czy benzo, a nie wjebało się w nałóg, a są tacy dla których był to początek narkomanii. Myślę że to zależy czy jest się nastawionym na "psychiczne korzystanie" ze zmian wywołanych przez drag, czy jedynie traktuje się to jako tymczasowy lek na coś. Np. po sobie wiem, że jestem osobą z pierwszym typem myślenia i od najmłodszych lat przyjmując cokolwiek czy to leczniczo czy nie, zawsze obserwowałem swój stan czekając na coś fajnego i wyciągając z tego stanu co się da. A są osoby które czerpią radość z trzeźwego życia i takie po podaniu draga są jedynie lekko "ogłupione" i nie przyniesie im to nic bo po prostu nie miały takiej chęci. Moim zdaniem narkotyki dają szczęście jedynie osobą które tego chcą i są nastawione w ten sposób na ćpanie, a reszta toczy się sama.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 70 z 96
Newsy
[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.

[img]
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"

Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.