...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2354 • Strona 69 z 236
  • 953 / 4 / 0
przymierzam się do rzucania od nowego roku, ostatnio nie paliłam dwa dni (a palę średnio paczkę dziennie) i spodobało mi się.
tak w ramach ogarniania swojego życia rzucę.

i prawda jest taka, że albo się mówi 'rzucam' i się to robi, albo oszukuje się, że 'będzie się palić coraz mniej', albo jeszcze lepiej: 'ten papieros jest ostatni'.

chuja, nie ma pierdolenia się z sobą. albo od razu i na zawsze, albo oszukujemy się ile się da.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 1 / / 0
ja próbowałem rzucać 2/3 razy i najdłuższą przerwę miałem miesiąc. 2 lata temu po zakupie jednego z pierwszych modeli elektronicznych papierosów zredukowałem palenie z 20 na 1 szt. dziennie, ale ta jedna sztuka była o stokroć lepsza od tego elektronicznego ... 3 miesiące temu zakupiłem następnego e-papierosa ale już z pojemniejszą baterią i mocniejszym kopem ;) teraz normalne papierosy mi nie smakują spaliłem jakieś 7 szt. przez te 3 miesiące z czego 3 szt. jak i padła bateria :D także polecam elektronicznego jak ktoś chce rzucić chociaz jak przeliczam liquidy na wypaloną ilość nikotyny to tak jakby 2 paczki dziennie normalnych ;)

poza tym ciągle na wrzuty co parę dni (5-10) lecą beta ketony bądź GBL, tego nałogu nie wiem kiedy się pozbędę :D
  • 3309 / 21 / 0
Pozbędziesz się jak będziesz miał siłę. Póki jej nie masz to może lepiej się za to nie brać, bo skończy się jeszcze gorzej. Zdrowia.
sqrt(666)
  • 694 / 7 / 0
Ja też z Nowym rzucam hype'ka i faje, życzcie mi powodzenia.
Mam e-fajke, tabex, jakieś gumy i chęci. Poza tym od chuja, chuja wartych "fachowych" ebooków. Już nawet pale jedną paczkę na 3 dni, a to jest sukces, bo nie dawno paliłem 30-40szt..
Uwaga! Użytkownik snooze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 104 / 1 / 0
Bralem ten tabex dobra rzecz ..tylko niemoglem zejsc z ostatniego fajka i tak poalilem jedngo dzinnie przez dzien .. a gdy tabletki sie skonczyly to jakies 3 tyg i wrucilem do starego trybu palenia ... ;/ no ale w gruncie rzeczy pake dostalem od pewnej osoby za paczke fajek to czego nie :) nie mialem zamiaru rzucac z tad moze nie dalem rady
  • 2372 / 56 / 0
Jak rzucić? Nie palić. Jak pomyślę, że to tak ohydnie wali, do tego nic po tym nie ma, to z marszu rzucam, ale...lubię dym. %-D
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 40 / / 0
Ja rzuciłam fajki wraz z tym jak zaczęłam sobie popalać szisze i mnie to wciągnęło na tyle, że kupiłam sobie własną, to jest taka lightowa wersja palenia tytoniu i smaczna zarazem, można aktualnie kupić dobry tytoń prawie w każdej trafice i za nieduże pieniądze. Po kilku sesjach z sziszą papierosy zaczęły mi zwyczajnie śmierdzieć i nie smakować po czym stwierdziłam, że rzucam ten smrod. Aktualnie popalam sobie szisze raz w tygodniu lub rzadziej i jest ok. POLECAM jako skuteczną metodę rzucania:)
Ostatnio zmieniony 28 grudnia 2012 przez ashanti, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3309 / 21 / 0
jarasss18 pisze:
Bralem ten tabex dobra rzecz ..tylko niemoglem zejsc z ostatniego fajka i tak poalilem jedngo dzinnie przez dzien .. a gdy tabletki sie skonczyly to jakies 3 tyg i wrucilem do starego trybu palenia ... ;/ no ale w gruncie rzeczy pake dostalem od pewnej osoby za paczke fajek to czego nie :) nie mialem zamiaru rzucac z tad moze nie dalem rady
Zapytam naiwnie: czy Ty liczyłeś na to, że to za Ciebie rzuci fajki? Że cokolwiek bez Twojej chęci pomoże Ci w jakimkolwiek uzależnieniu? Ja już zrozumiem, że debilnie tłumaczysz się przed samym sobą czemu palisz. Ja już zrozumiem, że sobie uważasz, że paląc nadal uważasz, że ten lek zadziałał dobrze na Ciebie. No ale rzucać bez zamiaru rzucenia? Pytam poważnie: ktoś mi wytłumaczy tę logikę? Palę sobie fajki, chcę palić, łykam tabletki i nagle mi tabletka wmówi, że już nie chcę palić? Ki ch...
sqrt(666)
  • 422 / 1 / 0
jeśli można by mówić o moich problemach z alkoholem to raczej w kategoriach, że robię to za rzadko niż za często (średnia: około 1,5 piwa na miesiąc i pewnie gdzieś pomiędzy 2 a 4 razy łyszka czy łódka na rok) ale kiedyś słyszałem ciekawe stwierdzenie, że alkoholikiem się zostaje na całe życie...co najwyżej można się non-stop kontrolować

z tymi pierdolonymi fajkami jest po prostu identycznie - karierę nałoga zacząłem w 98 roku :old: , na początku 2006 udało mi się je rzucić i od zeszłej jesieni jaram jakby się nic nigdy nie zmieniło

w kwestii rzucania petów - sprawa jest wybitnie przesrana - jedyne co mogę polecić... właściwie - jedyne, co z czystym sumieniem mogę odradzić to wszelkiej maści plastry, gumy, ziołowe tabletki do ssania i wszelkiej maści terapie z d...y

pewnym kompromisem są te inhalatory co się od paru lat widzi w obiegu - mi to nie robi, próbowałem i "it's just not the same", poza tym i tak czasem tytoń jest po prostu potrzebny ;)
tyle, że to moja opinia na temat, gość ode mnie z pracy jedzie na tym od dłuższego czasu, mu to papierosy zastąpiło, chwali sobie a ja jeszcze zazdroszczę draniowi, że go te zakazy nie obejmują... a jest ich z roku na rok coraz więcej i są coraz głupsze - ostatnio - w rodzimych okolicach odkryłem, że na przystankach autobusowych jest wywieszka, że palacze nie mogą dymić bliżej niż 15 metrów od przystanku - niby nie robi wrażenia, ale jak się pomyśli, że 11 kondygnacyjny blok ma gdzieś właśnie te 30-32 metry to się robi śmiesznie
  • 52 / 3 / 0
ashanti pisze:
Ja rzuciłam fajki wraz z tym jak zaczęłam sobie popalać szisze i mnie to wciągnęło na tyle, że kupiłam sobie własną, to jest taka lightowa wersja palenia tytoniu i smaczna zarazem, można aktualnie kupić dobry tytoń prawie w każdej trafice i za nieduże pieniądze. Po kilku sesjach z sziszą papierosy zaczęły mi zwyczajnie śmierdzieć i nie smakować po czym stwierdziłam, że rzucam ten smrod. Aktualnie popalam sobie szisze raz w tygodniu lub rzadziej i jest ok. POLECAM jako skuteczną metodę rzucania:)
To tak, jakbyś się chwaliła, że wstrzykujesz heroinę i już nie musisz jej palić...
Jesteś uzależniona od nikotyny i ani na chwilę nie przestałaś być. Spróbuj palić przez tą fajkę np. melisę, zobaczysz, ile jej brakuje w porównaniu do tytoniu.
I nie polecaj swoich chałupniczych metod, bo to forum czytają dzieci i skończą jak moja znajoma: fajki + guma nikotynowa.
ODPOWIEDZ
Posty: 2354 • Strona 69 z 236
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.