Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Klonazolam to nasz wróg, o straty moralne nie posądzam, bo byłam bardziej zdegenerowana jak potem wyskoczyłam z propozycją doprawienia się ifaukami opio ;)
Ale po 5mg doustnie z r-r spirytusowego - o ile pamiętam, ale co do dawki jestem pewna, nie 0.5mg - nawet osoba z tak przerytym od klonazepamu TZF GABA chodziła zygzakiem, generalnie sam zolam wspominam miło, natomiast schodzenie z niego przepłaciłam grand-mal, zwykłe klony mi tego kuku nie zrobiły, jak podejrzewam.
Co do tematu, to "szczere nocne rozmowy" z osobami, z którymi absolutnie pewnych tematów poruszać nie chciałam, jako osoba dość zamknięta w sobie; potem już nauczyłam się, żeby przy cięższych benzoparty rozbrajajać telefon albo dawać go komuś pod opiekę.
Robię się na nim sentymentalna.
A jeśli chodzi o klony TZF które biorę do tej pory w kulturalnych (2-4mg/dzień) dawkach, to... Tutaj przypałogenności nie zauważyłam, wiem już jak trzymać im lejce, natomiast przypał zdecydowanie występuje gdy raz na ruski rok zdarzy mi się wyskok z np. opierdoleniem połowy listka i podlaniem ciemnymi piwami albo i mocniejszym alko; nie chodzi o to, co robię pod wpływem, ale o stricte wyliczone ilości tabsów. :wall: I późniejszą mordęgę. Lepkich łapek nigdy nie miałam, ale większość kloniarzy to kleptomani.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
postanowiłem udać się po zioło, musiałem na drugi koniec miasta
na rozchodniaka przy baardzo nikłej tolerce pod język 4mg Xanaxu
(tak, 4mg plus piwo wcześniej)
pamiętam ustawkę, i jak wracałem z dwójakiem tramwajem,
podziwiając go :-)
więcej nie pamiętam
poza tym, że odzyskałem świadomość cały poturbowany
poobijane żebra, siniaki w chuj wielkie jak czarne kutasy
np. jeden siniak na CAAAAAAŁY piszczel
żebra bolące w chuj palce od dłoni też poobijane
albo mnie samochód potrącił, lol, albo w pizdę dostałem.
ale prawdopodobnie co chwila się przewracałem i dlatego
pakiet zgubiony, portfel, prawko, dowodzik tak samo.
brawo ja
jeszcze warto dodać, że po tym wywalił wszystkie klony jakie miał i chyba do dzisiaj ich nie tyka
Jak mi się film zerwie na benzo (generalnie taki benzoklimat) to nie robię głupich rzeczy (zazwyczaj!!!), a jedynie denerwujące np. pytając ludzi co 10sekund jak mają na imię, kocham ich, biegam wszędzie, aż każdy się zaczyna troszczyć o mój los. Urocze. Potem sobie zasypiam.
Raz zostawiłem w pociągu plecak z aparatem cyfrowym bo nie wiedzieć czemu, postanowiliśmy opuścić naszą Gdynię i odwiedzić Szczecin. Ba kupiliśmy nawet bilety. Szkoda, że nikt nie był na tyle rozgarnięty, żeby mnie upomnieć, że czegoś mi brakuje. Że zdrowego rozsądku to wiem, ale plecak też by się przydał. Może dzięki aparatowi udałoby się uchwycić jakiś dowód, bo koniec końców nie pamiętam, czy w ogóle odwiedziliśmy ten przeklęty Szczecin.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
Alkohol ma zniknąć z pola widzenia? Jest petycja do resortu zdrowia
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) złożyła w Ministerstwie Zdrowia petycję, w której proponuje wprowadzenie jednolitych zasad tzw. sprzedaży bezwitrynowej alkoholu. To rozwiązanie nie polega na zakazie sprzedaży ani na ograniczaniu konkretnych kanałów dystrybucji. Chodzi o to, by alkohol nie był eksponowany wprost w przestrzeni zakupowej.
